"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Wczoraj miałem okropny nastrój na treningu, więc dziś postanowiłem inaczej podejść do tematu. Godzinę przed treningiem zjadłem zbilansowany posiłek i wypiłem świetną kawę (zamiast spalacza)
2 łyżeczki rozpuszczalnej i 2 kapsy słodzika, zalewamy wrzątkiem
Dolewamy do prawie pełna zimną wodą, dodajemy 5g wpc i odrobinkę aromatu waniliowego do ciast
Mieszamy łyżeczką, wstawiamy do mikrofali na pół minuty i znowu mieszamy
Kiedyś byłem pewien, że nie wypiłbym kawy bez mleka i cukru - a ta jest nawet lepsza
TRENING
Zrobię Wam porównanie z wczorajszym treningiem:
Wczoraj: naładowany po kilku dniach plusa kalorycznego, na spalaczu, po 10h snu
Dzisiaj: miałem za sobą dzień 1700 kcal, bez spalacza, po 2-3h snu (nie mogłem w nocy zasnąć)
Wczoraj: mordęga, fatalny nastrój, dziś: optymizm, chęci do życia i nawet progres
Mój organizm jest poyebany
Martwy ciąg
80,90,100,110,120 x 5 - wreszcie się przełamałem i dobiłem do pięciu repsów
130 x 1,5
Podciąganie na drążku nachwytem
3,4,5,6
Ściąganie linki wyciągu dolnego do brzucha w siadzie płaskim chwytem neutralnym wąskim
36kg x 21
48kg x 15
2 x 60kg x 7
Uginanie nóg w leżeniu
24kg x 15
36kg x 10, 11, 12
Szrugsy
60kg x 34
3 x 80kg x 15
Uginanie ramion
4 serie, ciężary rehabilitacyjne, za to poszalałem z zakresem powtórzeń: 42-12
Unoszenie nóg w podporach
2 x MAX
Brzuszki na ławce skośnej
MAX
+5kg trzymane za głową x 21
O dziewiątej tabata 4 obwody
Na jutro jestem umówiony z kolegami z klasy po rozdaniu świadectw na naleśniki w barze mlecznym, w domu kawałek-dwa mamusinego ciasta, potem 2 normalne wysokobiałkowe posiłki (pewnie twaróg z truskawami i ryba z ziemniakami) i ruszam na imprezę, na której postaram się ograniczyć tłuszcze i alko
Tak w ogóle to push/pull chyba pociągnę do końca redu bo naprawdę mi ten plan bardzo odpowiada
Zmieniony przez - pilkaPN w dniu 2014-06-26 21:50:04
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Pierwszy raz w życiu jadłem gotowanego fileta z kaszą i pomidorami bez żadnych dodatków - walić to żarcie kulturystyczne, ja chcę smażonego cyca z garścią przypraw albo ketchupu chociaż
TRENING
'cardio' (półgodzinny spacer) o pierwszej
Od czwartej siłka
Przysiad
65 x 10
5 x 80 x 5 - tak będę leciał już do końca redukcji, tzn. co trening spróbuję dołożyć 2.5kg. Jak nie będę mieć nóg zmachanych albo będę wiedział że na następny dzień 0 aktywności to jakiś regres dojdzie
Wyciskanie leżąc
Rampa 6 powtórzeń, 6 serii, skończyłem na 60kg x 6, trzeba sobie zostawić trochę wolnego ciężaru na progresję No i nie ma co szarżować, co prawda przy WL nic już nie boli, ale boję się jeszcze więcej na patyk zakładać.
Wspięcia na palce siedząc
40kg x do pierwszego palenia, a potem x42
60kg x 42
60kg x 21
Wyciskanie żołnierskie - 3 serie rehabilitacyjnie, zakres 21-9
Wyciskanie wąsko
35 x 12
40 x 12
45 x 8
Kickback - pierwszy raz robiłem
6kg x 21
6kg x 15
Po treningu pół godziny jazdy rowerem, nawet niezła intensywność
Zmieniony przez - pilkaPN w dniu 2014-06-29 00:34:00
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
DIETA
W pierwszym posiłku w uj kalafiora + 2/3 pomidora
A tu drugi posiłek
W sumie to dzisiaj mam najbardziej zapychające źródła białka, ale kurde coś głód lekko czuję. Chyba za wcześnie rozpocząłem okno żywieniowe.
TRENING
Na czczo 2 x 30 minut spaceru - do Kościoła i z powrotem
Od 15 jakaś godzina gry w piłę
BTW tak obliczyłem na prędce że na tej redukcji zostało mi jeszcze 13 dni trzymania michy Dlatego mobilizacja musi być na 100%. Potem 6 dni w Amsterdamie, a później zrobię sobie tak 3 dni 0 węgli i dzień czystego ładowania węgli, po czym wbijam na reverse diet i nowy plan treningowy.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
http://www.sfd.pl/[BLOG]_SnicK__W_drodzę_po_wymarzoną_sylwetkę._-t1081650.html
"Pasja rodzi profesjonalizm, a profesjonalizm daje jakość, jakoś to jest luksus"
Dziennik treningowy - http://www.sfd.pl/[DT]_Ozzy__Get_big_or_die_trying-t1037943.html
I don't miss workouts, i don't miss meals, because this is what i love to do :)
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- ...
- 99