No niestety 2400 Co do mojego głodu - im późniejsza godzina tym jest mniejszy. Tzn. odzywa się koło 11, a potem stopniowo maleje. Przed pójściem spać chodzę dobrze najedzony. Teraz jakbym miał skracać okno to właśnie tak, żebym ostatni posiłek jadł przed dziewiątą - ale to rozważania czysto teoretyczne, bo skracać nie zamierzam. Zaczynam jeść jak wracam ze szkoły i dalej jakoś leci.
Ostatni posiłek to mini jajecznica z kaszą gryczaną i szejk białkowy z dodatkiem twarogu.
TRENING
Tabata w domu.
Najprawdopodobniej w tym tygodniu zrobię 4 treningi siłowe. Wejdzie dodatkowy push. Jak dla mnie OK bo po ostatnim nie czułem się jakoś szczególnie zajechany a powinienem, skoro według planu robiłem go w tym tygodniu tylko raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html