High carb day <3
TRENING
Nie mogło być dzisiaj dobrze, skoro w nocy spałem ~5h - uczyłem się do późna. W dodatku na siłce kaloryfery były ciepłe, a na dworzu ciepły wilgotny wiatr, więc parówka nie pomagała w zrobieniu dobrego treningu. Obciąłem trochę objętość dzisiaj.
Podciąganie nachwytem
3x5
Martwy ciąg
80kg x 15
90kg x 12
100kg x 10
110kg x 5
Wiosłowanie podchwytem
3 x 60kg x 10
Przyciąganie linki wyciągu dolnego do brzucha uchwytem neutralnym
3 x 48kg x 10
Uginanie nóg w leżeniu
24kg x 15
36kg x 10
48kg x 5
Uginanie ramion sztangą łamaną
24kg x 10
2 x 36kg x 8
24kg x 12
Szrugsy
3 x 60kg x 12
60kg x MAX - było chyba 16
Przyciąganie kolan do klatki w podporach
25
20
15
Godzinkę mi zeszło.
+ 30 minut cardio po treningu: wioślarz. Chyba będę musiał z niego zrezygnować albo zweryfikować swoje podejście, bo jak się zapominałem to tempo strasznie mi spadało a potem jak się ocknąłem to przyśpieszało, coś a la interwały wyszły Jak biegam to skupienie zawsze jest lepsze.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html