1. ODŻYWIANIE
2. TRENING
Dzisiaj bieganie i dzień ważny jak dla mnie. Bieg bez historii, ale coś szybko mi minął. Spojrzałem na czas po zakończeniu biegu i okazało się, że to było najszybsze moje bieganie jak do tej pory. 2 pierwsze kilometry w tempie poniżej 6min/km. Minęły niecałe 2 miesiące, a ja odnotowuje postęp - nie spektakularny, bo nikogo na kolana to nie rzuci, ale jeśli ja i moja Marta - oboje jesteśmy z siebie samych i wzajemnie dumni, to znaczy, że jest ok :) Lewe lędźwie bolą, jutro regeneracja, zobaczymy co będzie dalej.
I jeszcze tempo:
3. PODSUMOWANIE DNIA
Generalnie dzień bez historii. Trening wykonany, miska trzymana w 100%, motywacja rośnie, plecy bolą, czyli redukcja trwa :) W niedzielę po powrocie podsumowanie maja :)