[BLOG] easyriderr/ Redukcja VLCD - 72str. (foto 49,54,61,65,71)

Ja obserwując te dzienniki wiem że macie świadomość tego co robicie, ale boję się trochę żeby popularność tej diety nie przelała się na "amatorów białego chlebka". Ale cóż robić, takie jest życie, zaszkodzić można sobie wszystkim

DZIEŃ 27 VLCD

Powrót do czystego VLCD po ładowaniu nie był jakiś trudny.

Wyraźnie lepsze samopoczucie po ładowaniu. To co zauważyłem to mocno zwiększona potliwość w ciągu dnia, a na treningu grzało od środka jakbym się palił, masakra.

Trening sporo lepszy, bez porównania więcej energii, trochę więcej siły, pompa też trochę większa i żyły bardziej powychodziły. Ogólnie same plusy póki co, brzuch też lepiej wyglądał jakoś.




Wątpię, że przeciętny zjadacz białego chlebka długo wytrzymałby rygor tej diety.




Barki + ramiona
1. Unoszenie sztangi do mostka rampa 6
Trening 1: 40/45/50/55/60
Trening 2: 42,5/47,5/52,5/57,5/62,5

2. Wyciskanie hantli 5x10
Trening 1: 20kg
Trening 2: 22,5kg

3. Odwrotny butterfly 5x12
Trening 1: 35kg
Trening 2: 41kg

4. Dipsy tricepsowe na maszynie rampa 8
Trening 1: 50/60/70/80/90/100
Trening 2: 70/80/90/100/110

5. Młotki rampa 8
Trening 1: 20/22,5/25/25/25
Trening 2: 20/22,5/25/27,5/27,5

6a. Uginanie z supinacją 5x15
Trening 1: 10
Trening 2: 12,5/12,5/10/10/10

6b. Kickback 5x15
Trening 1: 7,5
Trening 2: 10

+ brzuch

+ 16 min rowerka








Zmieniony przez - easyriderr w dniu 2014-05-20 00:14:04

DZIEŃ 28 VLCD


Samopoczucie cały dzień zaj**iste, trening tak samo. Sylwetka w lustrze po ładowaniu duuuużo na plus, jestem zadowolony. Energii na treningu duuużo. Skatowałem nogi dziś :)


Jak widać zmiany w sylwetce to motywacja meeega rośnie.



NOGI
Przysiad 5 serii 60-120kg
Suwnica 6 serii x12 200kg
MCNPN z hantlami 5x12 35kg hantel
Prostowanie nóg 5x12 z przytrzymaniem
Uginanie leżąc 5x12
Wyciskanie na suwnicy poziomej szeroko 5x12
Uginanie siedząc 5x12

+12 serii na brzuch
+6 serii na przedramiona

+20 min rowerka + na dobicie bieżnia 15km/h

= Jak po wyjściu z wody :D








Zmieniony przez - easyriderr w dniu 2014-05-20 23:29:57

DZIEŃ 29 VLCD


Dziś już trochę mniej energii, ale dzień był dość męczący. Trening nawet dobry, ale cholernie duszno było na siłowni i trochę to przeszkadzało.





Klatka + plecy
1. Podciąganie szerokim nachwytem 5x MAX
Trening 1: 10/7/8/7/7
Trening 2: 10/10/10/9/10

2. Dipsy rampa 8
Trening 1: 12x CC 10/20/ 30kgx7 CC x25
Trening 2: 12xCC 15/25 35kgx6 CC x30

3a. Wyciskanie hantli skos + 5x10
Trening 1: 25kg
Trening 2: 27,5kg

3b. Wiosłowanie sztangą nachwytem 5x10
Trening 1: 80kg
Trening 2: 85kg

4a. Butterfly 5x15
Trening 1: 6 sztabek
Trening 2: 6 sztabek

4b. Ściąganie drążka na prostych rękach 5x15
Trening 1: 35kg
Trening 2: 41kg


+ 22min rowerka

Kiedy teraz ładujesz?
Ja lecę jutro, tematem przewodnim będzie makaron z truskawkami, pizza z serem piórko, sernik i naleśniki

Zmieniony przez - pater007 w dniu 2014-05-25 21:44:56

DZIEŃ 33 VLCD

Po VLCD robię prio na łapy i klatę, jak ktoś zna jakieś dobre sposoby to daaaajcie :D. Bo jestem bocianem tylko odwrotnym.


Wpisów kilka dni nie robiłem, były u mnie w mieście juwenalia. Michę jakoś ogarnąłem, alko nie piłem, ale impreeeza była przednia. Więc czwartek, piątek i sobota z życia wyjęta, ale albo grubo albo wcale.



Dziś wchodzę na wagę i widzę 87kg, minimum 2cm w pasie i talii mniej. Dlatego po ciężkich dniach postanowiłem dziś właśnie ładowanie zrobić. Ostatnie było tydzień temu, zobaczymy jak będzie po tym. Po tym ładowaniu planuję chyba jeszcze pociągnąć VLCD tydzień, czuję się już maaały, a ważyłem tyle ostatnio chyba w gimnazjum :D.

W pasie w najszerszym miejscu rano 83cm, talia 76-75. W sumie wyglądałoby to już dobrze, ale mam ebany nadmiar skóry na brzuchu... Popróbuję jakieś peelingi, prysznice ciepła-zimna. Tak to jest jak za dzieciaka ma się 100+ w pasie i zwisający brzuch, zresztą fotki wstawiałem.





Barki + ramiona
1. PPress rampa 6
Trening 1: 50/55/60/65/70kg
Trening 2: 50/55/60/65/ 70kgx8

2. Unoszenie hantli na boki 5x10
Trening 1: 10kg
Trening 2: 5x15 10kg

3. Facepull 5x12
Trening 1: 29kg
Trening 2: 35kg

4. WL wąsko rampa 8
Trening 1: 50/55/60/65/ 70kg x6
Trening 2: 50/55/60/65/70

5. Uginanie stojąc rampa 8
Trening 1: 30/35/40/45/45kg
Trening 2: 30/35/40/45/50

6a. Uginanie z linkami wyciągu dolnego 5x12
Trening 1: 41kg
Trening 2: 41

6b. Prostowanie stojąc z linkami wyciągu dolnego 5x12
Trening 1: 29kg
Trening 2: 41kg - wyciąg górny


W ogóle dziwie się, że przy takim spadku wagi, 3 dniach imprezowania, 2 dniach bez snu dałem rady cokolwiek podnieść, a nawet dołożyć. Fakt, że podjadłem jednak trochę węgli przed treningiem.




Micha:









A to jeszcze zostało mi do zjedzenia (4 worki ryżu, z jogurtem naturalnym, puszką brzoskwiń i ananasa), a już po 24 :D. Micha z 3kg chyba waży.






Zmieniony przez - easyriderr w dniu 2014-05-26 00:15:06

ja wychodzac z vlcd ciagle glodny jestem a juz ponad 2 tys jem a waga nadal spada w 3 tg 2,5 kg mniej:( takze pamietaj ze na wyjsciu nadal waga bedzie uiekac

Może po prostu dalej jesteś na -, nie pomyśłałeś o tym? Metabolizm na pewno nie jest po VLCD rozkręcony. Więc to co piszesz wcale spotkać mnie nie musi :).

DZIEŃ 34 VLCD

Szczerze mówiąc średnio odczułem te ładowanie na treningu. Organizm chyba jest tak wygłodzony, że pochłonął te węgle jak czarna dziura :D. Ale trening był całkiem dobry.






Klatka + plecy

1. MC rampa 6
Trening 1: 80/110/140/ 170kgx 8
Trening 2: 90/120/150 180kg x5
Trening 3: 90/120/150/ 180kg x6

2. Wyciskanie hantli poziomo rampa 8
Trening 1: 20/25/30/35/40kg
Trening 2: 22,5/27,5/32,5/37,5 42,5kg x 4 +4 z pomocą
Trening 3: 22,5/27,5/32,5/37,5 30kg x20

3a. Wyciskanie z supinacją skos + 5x10
Trening 1: 20kg
Trening 2: 22,5kg
Trening 3: 25kg

3b. Ściąganie podchwytem 5x10
Trening 1: 60kg
Trening 2: 65kg
Trening 3: 70kg

4a. Wiosłowanie na maszynie 5x15
Trening 1: 40kg
Trening 2: 45kg
Trening 3: 50kg

4b. Wyciskanie na maszynie neutralnym 5x15
Trening 1: 40kg
Trening 2: 45kg
Trening 3: 50kg

+ brzuch

+ 17min rowerek

Tak, ja praktycznie co tydzień mam dzień obżerania i nic nie odczuwam poprawy na treningu. Ciężary zdejmuję. Chociaż pod koniec zeszłego tygodnia miałem błyskotliwy dzień. Od tak z nienacka.