Nowy spam tutaj będzie!

Ale w MMA poza kolanami częęęsto psutymi to wszystko jest dużo mniej szkodliwe na dłuższą metę niż dostawanie non-stop w łeb jak w boksie. Jakby nie patrzeć low-kicki nie zrobią nic co by zostało na starość, podobnie duszenia, dźwignie jeśli nie są przeciągnięte, rzuty i obalenia też nie bardzo. Middle kicki też zwykle nie wyrządzają trwalszej szkody za bardzo, chyba, że komuś by pękła wątroba czy śledziona.

rozal powiedział ,ze 7 walk w MMA i treningi do nich wykończyło go bardziej niż 200 walk w kickboxingu

tylko co mial przez to na mysli? no i 200 walk w kicku mial liczac jego mlodosc, gdzie nie bylo to dla niego wielkim obciazeniem, a teraz moze wlasnie oceniac przez pryzmat zmeczenia materialu i swojego wieku?

lubię Różala ale p******i kocopoły feeest pod tym wzgledem , był młody i walczył w swoim habitacie ... boks jest straszliwy bo tam jest w zasadzie jeden cel główny ... łeb i wali sie w niego przez 4 - 12 rund przez kilka/kilkanascie/kilkadziesiąt lat przez 2 do nawet kilkunastu walk na rok , a gdzie treningi , sparingi ?

czy wieksza specjalizacja tym wieksze szkody , w boksie specjal;izacja jest najwieksza więc i szkody też a poza tym głowa to nie noga , jak jest kasa to naprawią nawet fest rozwaloną nogę , biegaczem niezostaniesz ale bedziesz funkcjonował normalnie w miarę albo ... łeb obijo to bedziesz sie telepoł jak The Greatest

Zmieniony przez - Hauteclair w dniu 2014-04-05 18:05:11

no to oczywistę ,że jeśli chodzi o głowę to boks jest gorszy ,ale jeśli chodzi o stawy to MMA .

taki floyd to ma dobrze zarobił grube miliony w boksie i całe g obrażeń przyjął

ale ilu znasz takich mistrzów jak FM Jr ? na szybko to ja potrafie wymienic tylko Prince Naseem K2 no i oczywiście "El Intocable" Nicolino Locche a reszta zbiera po głowie ... i powiem wam że dzisiejsza medycyna ze stawami jakoś sobie radzi a głowa to jeszcze wiele lat nauki i pracy nim doktorom uda się leczyc uszkodzenia powstałe na skutek wielu lat obrywania w walce

mysie pysie,zapomnieliscie o tym ze budowa rekawic bokserskich sprawia ze wyrządzają one spore szkody dla mózgu,paradoksalnie zdrowiej jest dostac gola piescia

No tak, wytłumienie zamienia rozcięcia i stłuczenia w drgania. Jakby się zastanowić to dla mózgu gorzej.

tak bTW wczoraj podsumowałem cala swoja kariere w SW i zauwazylem ze przez niecaly rok treningów MMA nauczyclem sie wiecej niz podczas 2 lat taja,nawet jesli chodzi o stojke ogromny progres gdzie w tamtej sekcji stalem w miejscu

jak dostałem kopa w głowę to mnie odcieło ( ... pla pla pla ... ) jak dostałem w rekawicy to mnie zakręciło , zemdliło i popieprzyło , w głowie pulsowało i telepało ... czułem sie jak na zwale alkoholowej itd ... teraz jak sobie to pomoze prze np. 15 lat kariery to az mnie w jadrach szczyka i w krzyżu łupie