Nowy spam tutaj będzie!

niefajna sprawa ... koleś mówi że nie ma zasad ( tylko by być kolegami na koniec dnia ... ch** z takimi zasadami ) emocje adrenalina koguciki ... można łatwo przesadzić ... w walce muszą być zasady sztywne jak łacze ze stolicą ( chyba że to bój na życie i smierć ) ( zabił pan kiedyś człowieka ? ... nie , człowieka nigdy ... tylko niemców w powstaniu , ale człowieka nigdy )


Zmieniony przez - Hauteclair w dniu 2014-03-29 19:07:28

Ziomal spokojnie, po pierwszych zawodach i pierwszej walce praktycznie każdy ma ten sam problem - nagle sie okazało, że kondycja w walce gorsza od grubasa siedzącego przed TV wpyerdalającego chipsy następnym razem bedzie o wiele lepiej, zobaczysz.

nie no pewnie racja ale nie mogę sobie wybaczyc ze jie pokazalem nic .. bez kitu nic :/

Mniej imprezowania więcej zapyerdalania

5 trenow k1 + 3x silka tygidnowo malo ? zerk imprez ? no ch** dałem dupy . sorry narzekam ale boli mnie również

ziomal_krk

nie no pewnie racja ale nie mogę sobie wybaczyc ze jie pokazalem nic .. bez kitu nic :/

tak samo miałem po debiucie, trochę w tym winy przeciwnika i sędziego było ale nie żebym się tłumaczył

sezon grillowy rozpoczęty, oyebałem 600g karkówki i trochę kiełby:d kcal mi na cały weekend starczy

To co jesteś leszczem co po jednej porażce sie podda?

Jakto tam szło, kto nie upadnie ten nie wstanie.

Ja pamietam po pierwszych swoich zawodach, przegrałem po remisie decyzją sędziów po pełnym czasie, i byłem tak wypompowany że k***a przez 5 godzin nic nie mogłem zjeść i dochodziłem do siebie pod koniec walki to sie kontrolowałem żeby sie nie porzygać ze zmęczenia.

a ja pierwsze zawody i od razu medal i nie bylo nas wcale 3 w kategorii!

I wcale nie przej**ałeś w 1 minucie

2 winy i na punkty, co powinienem wygrac, mialy byc zasady grapplingu, a okazaly sie adcc i nie naliczono mi punktow :/