Won z sadłem - Dziennik Lume /Film str.29

Okej jestem już w domu, więc mogę odpowiedzieć.

Pandarek

Jeżeli chodzi o ilość tłuszczu na ciele, to nadal jesteś gruby- bez urazy, ale widzę, że jesteś mocno wprowadzony w błąd co do bf.

Zacznij ćwiczyć siłowo i daruj sobie te aeroby.

Nigdzie nie mówiłem, że nie jestem już gruby, a poziomu bf nie sprawdzałem, poza tym doskonale wiem, że jestem gruby -, inaczej bym chyba się nie rozżalał się nad sobą parę postów wcześniej.

Pandarek

Do Ciebie.

Idź na siłownię, kcal mogą być, chociaż aero nie nazywałbym dniem treningowym.

Siłownia - poruszałem już ten temat brak pieniędzy. I druga kwestia łączy się z tym, że aero to nie dzień treningowy... Odkąd zacząłem ten temat 3x w tygodniu mam dzień treningowy, w którym to robię pompki, przysiady, podciągnięcia itd. , itp. czyli twoim zdaniem nie jest to trening? Czy tylko na siłowni można zrobić trening siłowy?

Karquaz

Skoro siłownia w mieście/ na wsi odpada w tą porę to może powinieneś pomyśleć o małej siłowni w domu, piwnicy czy na strychu. Do podstawowych ćwiczeń tudzież wykonania FBW wystarczy Ci gryf, sztangielki, ławeczka regulowana i trochę ciężaru, myślę, że nie jest to jakiś ogromny wydatek. Mnie taki zestawik kosztował tyle co półroczny karnet na siłownie, a w ostateczności zawsze mogę to sprzedać i odzyskać część włożonych pieniędzy w przeciwieństwie do karnetu czy pojedynczych wyjściówek. Ciężar można zrobić u tokarza za 3-4zł/kg także bez tragedii.

Jest to dobry pomysł i rozważałem go także z moim ojcem, który w sumie poruszył ten temat. Doszliśmy do wniosku, że nie mamy miejsca piwnica jest 1.5m na 3m, a strych jest dostępny dla każdego, więc sprzęt długo, by tam nie postał :E

Nie ja wymyślam zasady.

Czyli wszyscy ci, którzy trenują poprzez kalistenikę robią aero whoa dzięki za info

Trening kalisteniki/gimnastyki nie polega na robieniu przysiadów bez ciężaru.

Przypominam, że to nie ja płaczę z powodu sylwetki.

Trening kalisteniki polega na wykonywaniu cwiczeń wyłącznie z masą własnego ciała.

No cóż, nie chciałem tego dobitniej napisać, ale skoro tak wyszło:

Lume jest za ciężki, żeby bawić się w kalistenikę- jeśli wyzwaniem będzie kilka podciągnięć, to może zapomnieć o wejściach siłowych na drążek, wariacjach dipsów, podciągnięć itp itd, także zostają tylko przysiady bez masy ciała, pompki na podłodze i kilka podciągnięć na drążku w futrynie. Pomijam już fakt, że ten drążek w futrynie (czy na suficie, nie wiem) nie będzie substytutem kółek do gimnastyki czy poręczy.



Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-03-09 18:17:57

Możesz pisać co chcesz to wolny kraj nie przyjadę i nie pobije cię
Czyli twoim tokiem myślenia nie powinienem rozdzielać tygodnia na dnt i dt i jeść tyle samo kcl?
A, jeśli chodzi o to co napisałeś nie każdy zaczynał od muscleupów i pistoletów, a nawiasem mówiąc jest wiele kulturystów którzy np pomimo pokaźnych pleców nie podciągną się więcej niż np 3/4 razy ;)

Tym razem zgodzę się z Lume. Jest cała masa wariacji cw z masą ciała, nie koniecznie tylko coraz cięższe.

Życzę jak najlepiej, ale powiedzmy, że kiepsko widzę w tym przypadku taką domową redukcję. Obym się oczywiście mylił, nie zależy mi na racji.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-03-09 20:10:47

Mi też, bardziej staram się pomóc dopasowac trening pod konkretną osobę. Łatwo można zauważyc, że ten użytkownik na pewno nie pójdzie na siłownię i próba narzucenia mu takiego treningu w każdym przypadku zakończy się fiaskiem.

Skupmy się na dobraniu odpowiedniej strategi biorąc pod uwagę jego upodobania.