Won z sadłem - Dziennik Lume /Film str.29

Chwilkę się nie odzywałem i przepraszam, za to najmocniej. Piątek był dniem nie treningowym dieta trzymana, tabata zrobiona. Sobota dzień treningowy dietka i plan fbw zrealizowany dziś dzień nie treningowy i trochę obijania dieta kulała... Jutro wracam do normalnego rozłożenia, czyli jutro dzień treningowy. Myślę nad zdjęciem porównawczym, ale to, dopiero gdy będę miał duże lustro w pokoju, bo robienie zdjęcia od pasa w górę to słabo trochę. Dziś był dzień mierzenia się i tak to wyszło:

06.10.2013
Barki: 111cm
Klatka 92.5cm
Pas: 96cm
Biodra: 103cm
Udo lewe: 64.5cm

Na początku:
Barki: 112cm
Klatka piersiowa: 96cm
Pas: 105cm
Biodra: 108cm
Udo lewe: 68cm

Witam serdecznie dziś poniedziałek. Dieta trzymana plan fbw zrobiony. Siła idzie chyba do przodu po seriach na klatke udało mi się wycisnąć raz 40kg :). Dziś postawili nową ławkę do grzbietów, więc zrobiłem 2x po 10 w sumie zawsze trochę więcej wysiłku a dla mnie to podstawa :) Tabata już mnie tak nie męczy, jak na początku, czyli coś daje. Jak zrzucę jeszcze kilka kg to myślę o ponownym bieganiu, bo chyba drugiego takiego ćwiczenia na tłuszczyk nie ma no, chyba że basen, ale to droga zabawka.

Kolejny dzień mija, więc wpis się należy. Dieta trzymana (jakiś taki głodny dzisiaj chodziłem...), tabata zrobiona, umysł na nowy dzień oczyszczony. Zauważyłem, że nikt nie piszę w moim temacie zapewne dlatego , że miałem dosyć długą przerwę w prowadzeniu go, więc myślicie, że może zrezygnowałem, ale niee nie tak łatwo :)

Nikt nie pisze, ale dużo osób czyta :)

zgadza się :)

Wczoraj dzień treningowy w domu opierający się głównie na masie ciała, dieta trzymana. Dziś nt dieta trzymana, ale naszła mnie ochota na coś słodkiego to kupiłem Pepsi max 0kcl i węgli, a chęć zaspokojona ;) Z tabatą się nie wyrobiłem, ale miałem ciężki w-f, więc na jedno wychodzi. Jutro dt, więc będzie ciekawie :)

Witam.
Wczoraj nie zdążyłem napisać, bo mnie zmogło do spania. Trening był okej, ale byłem ospały i mało energii miałem, mimo że uciąłem sobie drzemkę przed. Dieta też wczoraj trzymana. Dzisiaj zrobiłem sobie dzień wolny na regeneracje, ale dieta też trochę kulała w weekendy coś mi ta dieta nie idzie :/ Jutro dzień mierzenia się, więc rano powinienem dać posta. Pozdrawiam serdecznie :)

Pomiarów już nie będę porównywał z tymi na początku tylko z tymi z przed tygodnia to będzie bardziej wiarygodne i będzie pokazywać progres:
06.10.2013
Barki: 111cm
Klatka 92.5cm
Pas: 96cm
Biodra: 103cm
Udo lewe: 64.5cm

13.10.2013
Barki: 109.5cm
Klatka 92cm
Pas: 97cm
Biodra: 102.5cm
Udo lewe: 64cm
Myślicie, że powinienem obciąć już coś? Bo wydaje mi się, że leci wolniej niż wcześniej.

Tabata zrobiona, ale muszę się wziąć za bieganie, wtedy zobaczę, co to znaczy spalanie tłuszczu. Ważę mniej, więc problemów z bólami już nie powinno być. Myślę, że jeszcze nie będę obcinał węgli ani kcl tylko zwiększę ilość ćwiczeń i ich intensywność. Zastanawiałem się nad zdjęciem porównawczym, ale jeszcze za małą różnica jest, tzn ludzie mi mówią, że widać, że schudłem itd. i to podnosi na duchu, ale długa droga jeszcze przede mną, która mam nadzieje skończy się do wakacji przyszłego roku potem wejście na masę i zabawa znowu się zaczyna, ale na to jeszcze przyjdzie czas :)