Won z sadłem - Dziennik Lume /Film str.29

Wiesz co, z tego co doczytałam w dziale dla pań spalacz powinno się brać, jeśli w ogóle, to przy zbijaniu reszteczek tłuszczyku, prawdopodobnie u panów jest tak samo, no i znam parę osób stosujących te specyfiki, wszyscy zgodnie twierdzą że nieumiejętne stosowanie może więcej zaszkodzić niż pomóc... może lepiej zainwestuj w białeczko i zdrowe jedzonka, i więcej się ruszaj :)

Ano, paręnaście kilo już zrzuciłem w naturalny sposób, więc myślę, że ostatnie 5-8kg mogę się wspomóc spalaczem :)

Slawod1

Kasa jak dla mnie wyrzucona w bloto, ale kazdy robi jak chce, Twoja kasa Twoja sprawa. Po tym spalaczu zostana kosci i tyle. Nie licz na cud, ze ktos Ci ulozy diete za free, dostaniesz wskazowki i to tyle.

Hmm czy ja wiem czy kości? Może, gdybym w ogóle nie stosował żadnych ćwiczeń "siłowych" to tak, ale jakiś mięśni nabrałem dzięki fbw, więc więzień z Auschwitz ze mnie raczej nie zostanie ;) A co do tego, że za darmo mi nikt nie ułoży diety - doskonale to wiem, bo i w ryj ciężko za darmo wyłapać :)

"spalacz"

wydaje mi się że na spalaczu nie zrzuca się kilogramów tylko ostatnie 2-3% tłuszczu których chcesz się pozbyć by odsłonić mięśnie...

No, szklanka kawy z zieloną herbatą to taki szok dla organizmu, że lepiej zostawić na ostatni moment, bo do końca życia się będzie żałowało.

Cóż to mi chyba wystarczy nie chcę nic mocnego tak jak pisałem to mam nie bardziej zmotywować nić pomóc palić tłuszcz, a jak mu się to uda to super, więc mi to ryba, czy to będzie efedryna, spalacz za 200zł, l-karnityna czy ten olimp :)

chodzi o to że jak weźmiesz teraz takie coś to za jakiś czas będziesz musiał coś mocniejszego bo tamto w końcu przestanie działać, dlatego spalacz jest zalecany pod sam koniec redukcji

Lume

Ano, paręnaście kilo już zrzuciłem w naturalny sposób, więc myślę, że ostatnie 5-8kg mogę się wspomóc spalaczem :)

Slawod1

Kasa jak dla mnie wyrzucona w bloto, ale kazdy robi jak chce, Twoja kasa Twoja sprawa. Po tym spalaczu zostana kosci i tyle. Nie licz na cud, ze ktos Ci ulozy diete za free, dostaniesz wskazowki i to tyle.

Hmm czy ja wiem czy kości? Może, gdybym w ogóle nie stosował żadnych ćwiczeń "siłowych" to tak, ale jakiś mięśni nabrałem dzięki fbw, więc więzień z Auschwitz ze mnie raczej nie zostanie ;) A co do tego, że za darmo mi nikt nie ułoży diety - doskonale to wiem, bo i w ryj ciężko za darmo wyłapać :)

Wedlug mnie ustal sobie diete na bilansie zerowym (dni treningowe) i cisnij mocno na silowni. W dni nietreningowe bilans ujemny i ogien w szopie. Ten ,,spalacz" raczej zbedny, spokojnie mozesz sobie zrobic domowy jest sporo przepisow na niego, jak az Ci na tym zalezy. Rob jak chcesz Twoje cialo. Tylko potem nie placz, ze nie wychodzi.

Ułożyłem coś takiego, powiedzieli, że nawet okej tylko żebym olej i majonez wywalił, w sumie to nie ogarniam co w tym złego, olej mogę masłem zastąpić, ale majonezu nie mam czym.
Spalacz przyjdzie jutro lub we wtorek, treningu to fbw plus łydki i dwugłowe, więc nic nowego. Tak, więc mam 3 miechy aby dopalić pozostałe kg (myślę, że coś koło 5, ale mogę się mylić).

DNT


DT


Wymiary z jakimi zaczynam to:
30.03.2014
Barki: 111cm
Klatka: 91cm
Pas: 95cm
Biodra: 97cm
Udo lewe: 59cm
Waga: 72,2kg

Bedzie lipa po calosci z taka dieta tyle ode mnie. Wez moze skorzystaj z przykladowych diet, bo nie ogarniasz podstaw.