Trochę się zakręciłem i nie mam żadnego filmiku, ale ogólnie trening bardzo fajny. Ciężar w WL trochę zdeloadowany, żeby progresję jakiś czas zachowac. Ogólnie bez problemów jedynie w skos+ ostatnia seria w sumie wyszła na 5.5 ruchu. Superseria OK lecz za mało ciężaru i tak sobie poczułem, za tydzień chwycę za kapkę większe hantle. Pompki na koniec nieźle zniszczyły temat.
Trening git. Miałby byc łydy do tego, ale po wczorajszym biegu mam prawą lekko nadwyrężoną i sobie dziś odpuściłem. Siady bardzo fajnie, 90 w 2 ostatnich lekko czułem, że plegarami pomagam, 15x60 zrobiło robotę. Suwnica bardzo fajnie, wąsko wydaje mi się, że idzie ciężej. SS masakra, myślałem że już w drugiej serii 4ki mi eksplodują. SS na 2ki trochę gorzej średnio czułem, w zasadzie w wykrokach poczułem dopeiro przy 4 serii. Za to uginanie szło okrutnie ciężko i zdecydowanie tutaj te 2ki czułem. Chyba dołożę jakieś symboliczne 10tki w wykrokach.
miska:
i tutaj mału upgrade, nogi wyciągam z priorytetu, a wchodzą w prio barki.
po basenie ta miska znikła w 3sekundy :)
pzdr.
Zmieniony przez - koorasy w dniu 2014-01-04 20:58:43
poszło w pas i cyce, bo tam bardzo chętnie odkłada mi się facior. Dodatkowo poznikało kilka szczegółów więc jest średnio po świętach. Trzeba bardziej zapyerdalac :)
Szacuny
21
Napisanych postów
2789
Wiek
11 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
42013
Tylko ciekawe dlaczego aż tak bardzo poszedł w górę? 5,5kg = 8cm w pasie, trochę za dużo... Robisz aeroby, więc zalać nie powinno, dieta też zbilansowana. A jak w lustrze się to prezentuje?
Szacuny
33
Napisanych postów
2169
Wiek
36 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
26676
jak wyżej, ale też mojej w tym winy nie brakuje. Pierwsze większe podlanie było przy odstawieniu IF, gdzie powinienem więcej kcal przyciąc, a drugie to przez święta i chyba tłumaczyc nie trzeba :P
Plecy, moje ulubione. MC poszło gładko, ale coś na ostatni ruch mnie przegieło w przód, trochę się rozproszyłem i zakręciło się w bani. Podciąganie lepiej niż w zeszłym tyg, więc mamy progresso. Wiosło zmieniłem trochę podejscie i w sumie lepiej przykatowałem, zwłaszcza środkowe części czułem. SS ogień z tyłka ile dało rade tyle zrobiłem, a z przedramion baniaki się zrobiły. Dobiłem brzuch i jestem happy.
miska:
kolacja, brakło tylko szczypioru:
pzdr.
Zmieniony przez - koorasy w dniu 2014-01-08 06:43:14
Trening ok, wszedzie progres co bardzo mnie cieszyło. WL myślę, że może się udac 90 x3 na tej masie, ale nie ma co gadac, trzeba działac. Skos + 60 x8 zrobione, wypada za tydzień dołożyc. SS pokonane i 12 w rozpiętkach było lekkie, też trzeba chwycic 13 minimum za tydzień. Przenosy to samo. Diamondsy poszły elegancko i ogólnie jestem bardzo zadowolony.
Trening bomba, uwielbiam ból po nogach :) Przysiad idzie ładnie i w regresach progres więc super. Suwnica za to bardzo ciężko. SS bomba i progres więc elegancko. MCNPN trochę dorzuciłem więc też nieźle. za to wykroki dawały już mi w kośc. Uginanie progresik i łydki zrobione = git.
miska:
a dziś zrobiłem sobie progres miski, jestem na 2 posiłku i w sumie już wiem, że działa
pzdr.
Zmieniony przez - koorasy w dniu 2014-01-10 15:07:18