[BLOG] step two: gain this shit up! / foto str.21

cheat day robisz czy cheat meal? napisz cos wiecej

Robię czit mil, jakaś pizza z reguły, dużo kcal. Co więcej mogę napisac? Zadaj może jakieś konkretne pytania?

wczoraj z ciekawości sprawdziłem sobie moją michę w kalkulatorze i wyszło tak:

Widzę jako jeden z nielicznych dzienników do których zaglądałem przetrwał
Do kiedy redukcja? i kiedy podsumowanie to zajrze ocenic :)

Wstępnie 7tyg, zapraszam :)

Ani to LC ani LF, białka jak na redukcję mało, oby efekty też mizerne nie były. Ale żeby nie było życzę jak najlepiej :D. Kcal w sumie też nie dużo, obcinać będzie ciężko. To tylko 500kcal wiecej niż u mnie na VLCD, no ale i kg sporo mniej niż u mnie.

Zmieniony przez - easyriderr w dniu 2014-06-10 19:03:28

przecież to zbilansowana jest :D planuje 3tyg if na zbilansowanej potem 2tyg na if + CC i ostatnie 2tyg na if + LC

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2014-06-10 19:04:10

Warto się tak perdolić? Ja następną redukcję planuję VLCD/UD2 ewentualnie LF. Ale też planuję się na tyle nie zalać żeby VLCD max 3-4 tyg ciągnąć.

znając życie na VLCD stracił bym wszystko co do tej pory zbudowałem, a LF dla naturali to ciężki temat więc też nie za bardzo chcę ryzykowac. Tak teraz lecę i widzę efekty więc ciekawi mnie co z tego będzie, mam nadzieję, że będzie mi z tego taki rekomp wychodził, bo do tej pory tak właśnie mniej więcej wychodziło :P

1.SQ pauza
70kg x2reps x12sets

2.Deficyt DL
140kg x1reps x6sets

3A OL uginanie
30 x15/30 x15/30 x15

3B OL wprosty
35 x15/35 x15/35 x15

4.Łydy siedząc
50 x20/50 x20/50 x20

5.Unoszenie nóg w zwisie
8/6/5

Aero: 30min rowerek

Trening bez szału, ale w mega skwarze więc lało się strumieniami ze mnie dziś. Wszystko pod kontrolą tak jak miało być. Sił mi nie brakowało wręcz bardzo fajnie to wyszło wszystko. Pzdr.

A1 Zarzut
60kg x6

A2 Front
60kg x6

A3 Wiosło
60kg x8

A4 Dips
cc x6

A5 MP
45kg x6

A6 Tricko wyciąg
8szt x8

całość x 5 serii

aero:30min marsz pod górkę

szama ciągle na tym samym poziomie, śniadanie takie syte, że 2h leżałem plackiem i nie mogłem sie podnieść