skint73
teraz troszkę podlało, ale trudno nic nie szkodzi szybko wytnę byleby było z czego (mam zamiar dojść do tych 102-105kg)
ale i tak jest na chwilę obecną porażka biorąc pod uwagę moją "bombkę" i na pewno robię źle i za szybko chce wszystko odbudować, ale trudno już się nie będę cofał
z masą narazie coś kiepsko to idzie, ale może potrzeba czasu wkońcu dopiero 8tyg (co prawda +8kg, ale już po 2tyg wskoczyłem na ok 90kg, a przez 6tyg te 3kg poszło)
siła za to rośnie elegancko (mimo tej kontuzji, i mniejszej masy jestem już silniejszy niż przed kontuzją)
co mnie trochę dziwi bo np moje ramie nie umywa się do tego co miałem, zresztą zobaczcie te kikuty
, a robiąc poręcze na triceps przy wstępnym zmęczeniu na wyciągu do załamania i odrazu wskakuje na poręcze i mój ciężar to dalej za mało bo robię spokojnie 12 powt
jednym słowem jest pierd.olnięcie, ale gorzej się to przekłada na lustro
nogi już w ogóle aktualnie 64cm, nawet nie ma większych zarysów a przysiad 170x4 z przodu i na suwnicy 410x10 poszło
a to też stwarza obawy o kontuzję bo wchodzę na co raz to większe ciężary a nie mam jeszcze w 100% zrośniętej kości, ogólnie 3 tyg temu byłem u ortopedy i doradzał mi odpuszczenie
treningów bo jak wyszło na zdjęciu ponoć jedna śruba jest luźna i nie trzyma i może mi to je.bnąć
ale zrost jest na szczęście teraz prawidłowy, chodź coś spowolniło i nie wiem czy to nie wina większych ciężarów
dieta przyznam się nie jest dopięta na ostatni guzik, ale jest tego sporo, więc wątpie bym musiał dorzucić jeszcze kcal
250g platkow owsianych
100g rodzynek lub 2 banany
400-500g ryzu
500-700g miesa
8 jajek
100g wpc
100g carbo
250-350g twarogu
to tak mniej/więcej w dni treningowe (może dorzucę jeszcze trochę mięsa i zdrowych tłuszczy, których brak
)
No nic naku.rwiamy dalej z nadzieją na brak już niespodzianek
co mnie nie zabije to wzmocni, a jak zabije to trudno
Zmieniony przez - GIGANTGYM w dniu 2013-09-10 02:36:18
Zmieniony przez - GIGANTGYM w dniu 2013-09-10 02:37:08