Krata na lato - według - RafalRRRR

kuba_n

ale formę Rafcio ma bardzo mocną, wyprzedza mnie około 3-4 tygodnie z redukcją/formą

Oj wiecej.

kuba_n

ale formę Rafcio ma bardzo mocną, wyprzedza mnie około 3-4 tygodnie z redukcją/formą

Bardzo optymistyczna ocena.

Czasem wątpię czy na pierwszych zdjęciach naprawdę jest RafalRRRR - obecnie super sylwetka, brak widocznego nadmiaru skóry po znacznej utracie tkanki tłuszczowej, więcej tatuaży. I to wszystko w stosunkowo krótkim okresie czasu! Przemiana kolosalna! Szacun!

kuba_n

ale formę Rafcio ma bardzo mocną, wyprzedza mnie około 3-4 tygodnie z redukcją/formą

Owa ! Ten black devil, nie wiem czy dziala Wam na to co ma dzialac, ale na optymizm dziala z pewnoscia ;) Zapamietam, jak popadne w depresje, nabede ;)

Na mnie nie działa optymistycznie!

mówicie że więcej niż 4 tygodnie - słabo

Kurde, ostatnie 3 dni to masakra. W niedziele wyjazd o 15 Katowice-Poznań. Tam spotkanie z Mastim do 00;30, potem praca do 2 rano. O 5,30 pobudka na bieganie. Z Poznania o 16 wyjazd do Szczecina wczoraj, dojechałem o 20. Drzemka godzinna bo padłem ze zmęczenia, od 22 do 1;30 robota na kompie. Dzisiaj pobudka o 6 rano na krótką siłownię. Do czego zmierzam, na siłowni była waga. Taka raczej nowsza. Wlazłem (dzisiaj trening na czczo niestety) i pokazała 77kg. Rozumiem różnice w wagach, ale nie 4-5 kg!. Ostatnie minimum zanotowałem jakieś 2,5 tyg temu - 79,8 kg. Potem po czitowaniu 2 tyg temu wrzuciło mnie na 82-83 i tak trzymało pomiędzy 81-82,5. Ostatnio ważyłem się w sobotę wieczorem - 82,5. Przy tym wymiary delikatnie w dół. Wywaliłem sól od 4 dni (wcześniej dużo za dużo). Michę trzymam na 150%. Czy możliwy jest taki spadek? Stresów brak ostatnio.

Mozliwe Inna waga, brak retencji od soli oraz mozliwe, ze to co ja mialem - bunt organizmu i palenie miecha (obym sie mylil).

Mam dwie wagi zwykłą i elektroniczną i też jest różnica,najlepiej ważyć się na jednej,a dodatkowo elektroniczna musi stać na idealnie płaskim podłożu ja ustawiam ją kładąc tablet z włączoną aplikacją poziomicy :)

Zmieniony przez - drazekm w dniu 2013-06-25 08:49:02

no ja dziś miałem małą przygodę z wagą, wskakuję na wagę a tanita wypluła 79kg se myślę zacząłem rano biegać fat napewno spada, ale nie w takim tempie żeby 10kg na dobę
robię jeszcze jeden pomiar, przez łeb przelatują mi myśli - jeszcze śpię, waga się zrypała i inne
pomiar powtarza się takim samym wynikiem - se myślę no ładnie coś sie zrypało

patrzę pod wagę, a tam pod jedną łapę wpadł mi 1kaps spalacza, który mi wczoraj gdzieś zginął

3 pomiar pokazał już wynik prawidłowy czyli 88,5kg

Kapitanie - palenie ale w 3 dni? Stawiam na ta wodę i jak drazek pisze rożne wagi. Wczoraj w trasie 3 kawy 300ml weszły, potem w hotelu duzo lałem. Dodam ze czuje sie wyśmienicie .