sorry musiałam 40kg w WL a parę miesięcy temu nie byłam w stanie zrobić ani 1x ale się cieszę
---------------------------------------------------------------------
Przechodząc do konkretów..
DT/ trening 15./ tydzień 5.
Miska:
BTW 135/70/200
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-05-10
Suma dobowa: 1826kcal, 103g (23%) białko, 59g (29%) tłuszcze, 200g (44%) węglowodany
Aktywność:
1h fitness
trening
Suple:
wit.+min. x1, wit. C x1, enzymy trawienne, mag.+b6 x2
Napoje:
woda niecałe 2,5l, kawa z mlekiem x3, może dojdzie jakaś herbatka
Warzywa:
pomidor, cukinia, papryka, szczypiorek, kalarepa, pieczarki
TRENING C
1. Box przysiady 5x5
R 10x 30kg/ 5x 40kg/ 5x 40kg/ 5x 40kg/ 5x 40kg/ 5x 40kg
R 10x 30kg/ 5x 37,5kg/ 5x 37,5kg/ 5x 37,5kg/ 5x 37,5kg/ 5x 37,5kg
R 10x 20kg/ R 5x 30kg/ 5x 35kg/ 5x 35kg/ 5x 35kg/ 5x 35kg/ 5x 35kg
R 10x 20kg/ 5x 32,5kg/ 5x 32,5kg/ 5x 32,5kg/ 5x 32,5kg/ 5x 32,5kg
R 10x15kg/ 5x 25kg/ 5x30kg/ 5x30kg/ 5x30kg/ 5x30kg
2. RDL 3x10
R 10x 25kg/ 10x 35kg/ 10x 35kg/ 10x35kg
R 10x 25kg/ 10x 32,5kg/ 10x 32,5kg/ 10x32,5kg
R 10x 20kg/ 10x 30kg/ 10x 30kg/ 10x 30kg
R 10x 20kg/ 10x 27,5kg/ 10x 27,5kg/ 10x 27,5kg
R 10x 15kg/ 10x 25kg/ 10x 25kg/ 10x 25kg
3. Wyciskanie leżąc 3x10
R 10x 30kg/ 10x 40kg/ 10x 40kg/ 9,5x 40kg
R 10x 30kg/ 10x 37,5kg/ 10x 37,5kg/ 10x 37,5kg
R 10x 20kg/ R 10x 25kg/ 10x 35kg/ 10x 35kg/ 10x 35kg
R 10x 20kg/ 10x 32,5kg/ 10x 32,5kg/ 10x 32,5kg
R 10x 20kg/ 10x 30kg/ 10x 30kg/ 10x 30kg
4. Wyciąg dolny 3x10
R 10x 25kg/ 10x 32kg/ 10x 32kg/ 10x 32kg
R 10x 25kg/ 10x 29,6kg/ 10x 29,6kg/ 10x 29,6kg
R 10x 10kg/ 10x 16kg/ 10x 16kg/ 10x 18kg <-- wiosłowanie sztangielką
R 10x 20,3kg/ 10x 27,3kg/ 10x 27,3kg/ 10x 27,3kg
R 10x 20,3kg/ 10x 25kg/ 10x 25kg/ 10x 25kg
5. Nożyce leżąc 3xmax
x40/ x20/ x35
x30/ x30/ x30
x45/ x35/ x30
x50/ x40/ x50
x70/ x70/ x50
1. Ok.
2. Ogólnie ok. Chwyt nie ok normalnie bym myślała o paskach, ale mam ćwiczyć chwyt co by go wzmocnić i ściskać gryf jak mi chwyt puszcza, więc paski odpadają.
3. Sama nie wierze, traktowałam te 40kg jako jakąś bramę do oświecenia, ale poszło. To 9,5 powtórzeń to dlatego, że ostatnie szło opornie, podnosiłam ostatkami sił długo to trwało i chciałam już tylko odłożyć sztangę. Zahaczyłam o jeden hak a z drugiej strony nie zdążyłam i sztanga... zleciała w dół, ale eveline się nic nie stało, żyje, wyczołgała się spod sztangi z bananem na buzi
4. Ok. Chyba coś ruszyło. Długo nie czułam się na siłach z dołożeniem ciężaru a dzisiaj stwierdzam, że za tydzień dokładam.
5. Eh płacz i jęki, nogi mnie tu bardziej bolą niż brzuch
---------------------------------------------------------------------
Jak chciałam robić wyciąg dolny to maszyna była zajęta, ale myślę sobie spoko możemy na zmianę robić. Chciałam zapytać o to grzecznie pana jak skończy robioną serię, ale on robi... i robi... i trzy dni później on dalej robi (obciążenie 10kg)
Dzisiaj też znowu miałam jakieś dziwne sny. Mi to zawsze coś się śni... jak nie jestem batmanem, iron man'em lub inną istotą walczącą to jakieś inne durnoty. Dziś np. tematem snu był mój tyłek podziwiany przez wszystkich uczestników snów
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-05-10 20:42:11