[FIT] CiociaSamoZlo na redukcji

Ciocia... Łączę się z Tobą w chorobie... moje grypsko jest beeee ;/

Walczę..walczę .. .
Już mnie nosi w 4 ścianach i tęskno za wysiłkiem...

No Dosiego...oby Nowy był lepszy od Starego

Dziś toasty warzywnymi "drinkami"

2.1.2013 - środa - DNT


dziś jeszcze bez treningu na siłowni. Szczerze mówiąc to kompletnie nie mam siły. Zejście z 4 piętra, i wejście na 3cie poczułam w całym ciele...ale nie ma co marudzić - zawsze tak zachowuje się organizm po/w trakcie choroby przy zażywaniu lekarstw - zostały mi jeszcze 3 dni z tymi chemiobiorykami...

Tak czy inaczej mam w planach dziś - mały "rozruch", bo czuję się słaba i zastana. Więc trochę rozciągania, i kilka ćwiczeń z hantlami w domu...żeby zacząć wybudzać organizm z letargu :)

Najważniejsze że jem już normalnie, bo apetyt wrócił... więc liczę, że szybko wrócę do formy.

poniżej miska.





Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2013-01-02 09:09:18

3.01.2013 CZWARTEK - DNT

dalej bez treningu, ciągle kaszlę...

suple: omega3gold ( 3 x 2 kaps )

leki: cipronex ( 2 x 1 tabl ) - jeszcze 2 dni, PectroDrill ( 2 x 1 tabl ),osłonowo floractin , syrop herapect ( mega to słodkie ;/ )

warzywa: mix warzyw ( mrożonka ), imbir, czosnek w ilości umożliwiającej egzystowanie w społeczeństwie

płyny: kawa, herbaty mix, woda, napar z imbiru

miska:

Ciocia biedna jestes Na kaszel ponoc dobry jest domowy syrop z cebuli.Do picia dolacz jeszcze herbatke lipowa lub kwiat czarnego bzu

Właśnie zjadłam pierwszego w życiu prawdziwego " stejka"....

Chcem jeszcze !!! Dużo ! Fcuk jakie to dobre !!!

lunika - dzięki, syrop z cebuli znam, jest moją zmorą z dzieciństwa ;) więc za niego podziękuję - ale lipę zakupię dziś jeszcze ( kurcze akurat mam w domu hand madeowe wino z kwiatów lipy... więc dla kurażu uraczę się lampką )



dziś kończę antybiotyk...
pomimo jakiegoś osłonowego specyfiku - widzę, że moja flora trochę ucierpiała...

w niedzielę lecę na siłownię - nareszcie !!!
nie liczę na spektakularne efekty - ale mam nadzieję, że trochę siły mi zostało :P


miski:

wczorajszą wklejam raz jeszcze - bo z powodu dnia poza firmą, trochę mi się miska pozmieniała... w wklejam jak rzeczywiście było :)

mięsko które jadłam mnie zauroczyło...mimo iż było w 85%surowe :D
fakt, że zapłaciliśmy dużo za ten obiad, ale uważam że warto... lepszego mięsa w życiu nie jadłam ... kruche, soczyste, pyszne :)

jakby ktoś jechał w Beskid Śląski i chciał namiar na to wyjątkowe miejsce - info na priv - nie będę robić reklam na forum :)

wklejam też dzisiejszą miskę, która jest konsekwencją tego czego nie zjadłam wczoraj :)








---------------------------------------------


w wogóle to się nie pochwaliłam ... dostałam rękawiczki z Treca na Gwiazdkę :D :D Będzie MOC :D :D

taki gadżecik a jak motywuje :P


----------------------------------------------

jutro się pomierzę i poważę, żeby mieć punkt odniesiena na nowy rok... i jeśli będę mniej cherlać - to już jutro zrobię trening :)


Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2013-01-04 09:18:26

Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2013-01-04 09:21:22

widziałam, podobne wymiarki na starcie, więc pozwole sobie popodglądać :)

te osłony to ha ha, co ma osłaniać skoro bakterie sa tępione antybiotykiem na bieżąco?

mięsko które jadłam mnie zauroczyło...mimo iż było w 85%surowe :D

odważna jesteś cioteczka