[ELITE Ladies] Reziolki/podsumowanie str.46 i 105

wytrzymki zostaw na wyzsze ww rob aero dobra płukanie nerek robisz mysle ze to ci pomoze, robiłas?
siła ci spada?

Nie robiłam płukania, mam kamienie na nerkach ale to chyba tym lepiej dla mnie, że zrobię to płukanie.
Nie zauważyłam, żeby siła spadła, w ostatnim treningu nie dokładałam, bo chciałam bardziej popracować nad techniką i zatrzymaniem na 2 sekundy. W wyciskaniach na płaskiej i na skosie widzę nawet lekki postęp siłowy, a wydawało mi się że już nic dalej nie pójdzie.

Zmieniony przez - reziolki w dniu 2012-09-24 10:56:57

ach no to ok, przy kamieniach moze to i byc pomocne

Mam pytanie odnosnie tego płukania (znowu mam kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem):
1. owoce w 1 i 5 dzień to jakieś konkretne, czy dowolne i w jakich ilościach (żeby nie przektoczyc fruktozy)?
2. potem w 1 dzień tlko surowe warzywa lub zupka warzywna (taka normalna czy z twojego przepisu?)
2. w dni 2-4 tylko soki warzywne, herbaty owocowe, zupa warzywna i woda?
3. 50 ząbków czosnku to ile kg tych warzyw muszę wziąć do tego czosnku?
4. Trening robię normalnie?
Nasuwa mi się tylko jedno stwierdzenie jak ja to przeżyję

1. rozsądnie i lepiej nie cytrusy bo dostaniesz zgagi giganta
2. pierwszy i ostatni dzien jesz sałatki środkowe juz tylko soki warzywne
4. tak , walnij 2 głowki całe czosnku w zupe i po sprawie nie musisz liczyc ile tego jest
5. czy ja wiem.. raczej odpuśc nie chodzi o to by sie zajechać

DNT
Ostatni dzień z pełną miską, od jutra robię oczyszczanie nerek, żeby skończyć w sobotę a w niedzielę zjem ogromną jajecznicę z boczusiem Zakupy zrobione, jutro przywiozę sokowirówkę od mamy,najbardziej przeraża mnie ta ilość płynów do wypicia, ja normalnie nie mogę codziennie 2 l zmieścić.

reziolki, trzymaj się na za tydzień robię ale oszczanie wątróbki i się zastanawiam ,czy dam radę bo nie mogę żyć teraz bez jedzenia...

Przy Waszych czyszczeniach mój crash to mały pikuś Trzymam kciuki; jak ma pomóc to trzeba się przemęczyć.

ano ilosc plynu to troche dobija na takiej diecie

No to żeście mnie dobiły siostry

Na razie jestem po porannym protokole, zaraz wszamie owoce (gruszka z bananem) oczywiście jestem głodna jak wilk (rano nie było jajecznicy), muszę sobie w pracy jakieś absorbujące zajęcie wymyślić bo zwariuję od myślenia o jedzeniu, a gdzie tu przetrwać jeszcze kolejne dni, na co mi to było