Pełna lista powołanych na mecz París Saint-Germain-FC Barcelona to:
Valdés, Pinto, Dani Alves, Piqué, Fábregas, Puyol, Xavi, Iniesta, Alexis, Messi, Mascherano, Sergio, Pedro, Afellay, Montoya, Bartra, Dos Santos, Tello, Ilie, Sergi Roberto, Planas i Rafinha.
Santos zmuszony do sprzedaży Neymara
Sprzedaż Neymara wydaje się być jedynym sposobem na ‘ożywienie’ zespołu Santosu.
Zły czas nadszedł dla ekipy z Vila Belmiro. Po zwycięskim okresie, podsycanym przez ‘efekt Neymara’ i prezydenta (Luis Álvaro de Oliveira), nastąpiła zapaść. W ciągu półtora miesiąca odeszła euforia, a zespół, który tworzył historię, patrzy w przyszłość przez bardzo ciemne okulary. Potrzebne są radykalne środki, a jednym z nich jest sprzedaż Neymara. Teraz lub za rok, bo w 2014 zawodnik odejdzie za darmo.
Odpadnięcie w półfinale Copa Libertadores, w dodatku z odwiecznym rywalem (Corinthians, który później wygrał cały turniej), było kroplą, która przelała czarę goryczy. Eksplozja w Santosie ujawniła, że klub znajduje się w mizernej kondycji ekonomicznej.
Neymar to prawdziwy huragan medialny, to zjawisko masowe, które stało się największą ikoną reklamy na rozwijającym się brazylijskim rynku. Santos, który posiada jedynie 10% praw do wizerunku gracza, nie w pełni świadomie wykorzystał potencjał medialny piłkarza. W poprzednim sezonie Neymar zarobił za udział w różnego typu reklamach 14 mln €, ale wygenerowany dla Santosu zysk nie jest wystarczający, by zapewnić sobie drużynę walczącą o tytuły krajowe i międzynarodowe.
Bezpośrednią konsekwencją takiego stanu rzeczy jest osłabienie drużyny, która zdobyła pięć tytułów w ciągu ostatnich trzech lat. Elano, podobnie jak Borges, odeszli do Grêmio Porto Alegre. Ibson trafił do Flamengo, a Alan Kardec wrócił z wypożyczenia do Benfiki, ponieważ Santos nie był w stanie go wykupić. Prognozy również nie są zbyt wesołe. Kolejnym piłkarzem, który może odejść, jest Paulo Henrique Ganso. Po igrzyskach może stać się piłkarzem Internacional Porto Alegre, gdzie zastąpi sprzedanego do Chelsea Oscara.
Operacja, potrzebna pod każdym względem, miała jeden jasny cel: zmniejszyć wydatki związane z pensjami zawodników. Gorsze jest to, że Santos wzmocnili piłkarze tani, a to wiąże się oczywiście z jakością. Przyszli Gallardo i Braz (Flamengo), Bernardo (Vasco), Bill (Coritiba), Miralles (jako część operacji związanej z Elano) oraz Patito Rodríguez (Independiente). Żaden z tych piłkarzy nie jest w stanie zastąpić tych, którzy odeszli. Jeśli już pojawiła się próba sprowadzenia zawodnika większego formatu (chodzi o Burrito Martíneza), ten z powodów finansowych wybrał Corinthians.
Santos bez swojej największej gwiazdy radzi sobie kiepsko. W 13 meczach zgromadził zaledwie 13 punktów i zajmuje 14. pozycję w ligowej tabeli. Drużyna traci już 19 punktów do lidera. Neymar opuszczał klub z wielkimi aspiracjami sięgającymi olimpijskiego złota. Kiedy wróci, zastanie drużynę rozbitą, bez motywacji do gry i z piłkarzami, którzy nie spełniają oczekiwań.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest zrobienie kadrowego porządku, co zresztą dla brazylijskiej drużyny nie jest nowością. Teraz, kiedy Neymar zostanie sam, nierozsądne byłoby trzymanie go w drużynie, z której za dwa lata może odejść za darmo. Jasne jest, że Santos sięgnie po piłkarzy grających w drużynie młodzieżowej. Oczy zwrócone są teraz na dwóch graczy: Andersona i Víctora Andrade.
Rosell niech szykuje kase...
Ole-le, ola-la, ser del Barça és el millor que hi ha!