Adziszcze, juz sie troche wymiatanie przystopowalo
Wypiska z wczorajszego treningu, który mowiac oglednie poszedl take se, jeśli nie zupelnie do doopy...
Zrobilam dzisiaj trening A wg Obli
Serie 3X 8 powtorzen (w nawiasie poprzedni trening)
A.
Przysiad ze sztanga na plecach (45, 52.5, 57.50)
I –45kg, II – 52.50, III – 50 kg,
MOC mnie opusciala i w 3. serii mialo być 60 kg, nie zrobilam nawet jednego poprawnego, wiec zdjelam po talerzu do 50 kg... Czy to normalne, czy cos się robie zle?
B1. wyciskanie sztangi skos góra (25, 30, 32.50)
I – 25, II – 30, III – 32.50
Bez progresu, ale tu i tak szlo jako tako
B2 przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki (35,40, 45)
I – 35, II – 45, III – 45
Było OK., w 3. serii już bylam wymeczona
C1. prostowanie nóg w siedzeniu (55,65, 70)
I – 55kg, II – 65, III – 70 kg
Bez progresu, ostatnia seria wystekana
C2Martwy Ciag na prostych nogach (37,5, 42.50, 47.50)
I – 37.50 kg, II – 42.50, III – 50
Dolozylam 2.50 kg. O dziwo przeszla mi slabowitosc z przysiadow.
D. plank – około 30 paru sekund X3
Aeroby – zrobilam 18 min na cross trainerze interwalami z maszyny.