Redukcja Bunii77, podsumowanie str. 33

dzisiaj nie robilam nic. nawet na rowerze nie pojezdzilam. Po prostu sie obijalam.

Chyba poptrawilam technike w MC, bo mnie miesnie plecow bola po wczorajszym treningu

Wczoraj zrobilam trening A
Wszystkie cwiczenia – 3 serie po 8 razy
A. Przysiad ze sztanga na plecach (27.5, 30, 32.50) I – 30 kg, II - 30, III – 32.5 kg.
B1. wyciskanie sztangi skos góra(20, 22.5, 22.5) I – 22.50, II – 22.5, III – 22.50. Nie dalam rady z 25, wykonalam 2 razy po pol (!!!), wiec zdjelam do 22.50
B2 przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki (35, 35, 40) I – 35, II – 40, III – 40 kg. Idzie lepiej, bo ciagnelam te 40 kg jakos pewniej
C1. prostowanie nóg w siedzeniu (35, 40, 50) I – 45kg, II – 50, III – 55 kg - ostatnie seria była ciezka, nogi na osoatnich 2 powtorzeniach palily
C2 wznosy w opadzie nie mam tej laweczki, zrobilam wioslowanie sztanga w opadzie z podchwytu, (17.50, 20, 22.5, 25) I – 20 kg, II – 22.5 kg, III – 25 kg
D. plank – zrobilam 3 razy po ok. 15-20 sekund, ale czy to jest naprawde plank???

Po treningu zamiast aerobow na maszynach jezdzilam na rowerze, ale dosyc dobrym zmiennym tempem, tak, ze wlasciwie do domu ledwie dopedalowalam

Dzisiaj bylam tylko na spinningu, a poza tym się byczylam...
Wklejam michy z wczoraja i dzisiaj.

Musze przyznac, ze przy takiej pogodzie najchetniej jadlabym caly dzien owoce, ale wiem, ze nei wolno

bunia

Musze przyznac, ze przy takiej pogodzie najchetniej jadlabym caly dzien owoce, ale wiem, ze nei wolno

mnie też tak się chce

Kiedys z moim bylym kupowalismy sobie arbuza, nastepnie kroilismy go na pol i kazdy bral lyzke i wyjadal swoja polowke.

Wiem, ze za duzo jadlam tych owocow, ograniczam je od okolo lutego, ale i tak mnie ciagnie.

Wstawiam dzisiejsze pomiary. Mialy byc wczoraj, ale zupelnie zapomnialam ....

Oczywiscie jak to u mnie leci najpierw z talii, nawet chyba ten placek, ktory przyczepil mi sie pod brzuchem tez sie zmniejsza

Postanowlam ograniczyc jeszcze bardziej nabial, przede wszystkim pozbyc sie mleka. Mam je w kawach, ale nie lubie czarnej, teraz uzywam mleka wysokotluszczowego (ma ono z 5-6% tluszczu), ale od poniedzialku bede pila kawe z double cream, bo wtedy dodam tylko jedna lyzeczke zamiast 25 ml

Ładnie Mnie też leci tylko z brzucha. Tylko jak na złość z talii słabo

Dotkazoz, mnie to wkuropatwia. Moja doopa jest naprawde nieposledniej wielkosci, wiec naprawde wolalabym troche wiecej w brzuchu, jesli by tylko pare cm tluszczu sie wytopilo z ud... Nic to poczekam jeszcze, jak nie to zaczne ciulac na skalpel - wtedy wytna mi tam gdzie chce

Wrzucam dzisiejsza miche. Jadlam na obiad i kolacje to samo, bo nie mialam czasu na robienie czegos innego.

Zrobilam trening B, ale jutro wkleje rozpiske. Moge powiedziec tylko jedno: Mow mi leszczu... Chyba 30C na zewnatrz nie nastraja mnie do poprawiam max'ow...

No, ładne spadki . I jaki skalpel? Chcesz się pokroić za coś co możesz osiągnąć sama? U must be patient .

Monia WB: to tylko taki zart Boje sie jak jasna cholera szpitala, a w zyciu mnie nie kroili, i raczej dla takich gloopot nie beda

Wiem, ze sie czepiam, ale niby sie mowi, ze tluszcz sie topi rownomiernie, ale moj wlasnie nie... Nic to, kiedys musi cos z doopy spasc

Wczoraj zrbilam trening B.
W koncu wpadlam jak moge zrobic dwuglowe bez laweczki do lezenia Zamiast tego zrobilam to cwiczenie: http://www.kulturystyka.pl/atlas/nogi.asp, gif 8C.


"Martwy ciąg"
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 30kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 32.5kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 35kg
ćwiczenie własne
Seria nr 1: Wyciskanie sztangi stojąc 10X 22.50 kg
Seria nr 2: 10 X 22.50
Seria nr 3: 10 X 20 po prostu nie dalam rady... Byla za goraco, sala slabo klimatyzowana i myslalam, ze zejde..
Ściąganie drążka/rączki wyciągu górnego w siadzie uchwyt neutralny
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 50kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 50kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 55kg
Wykroki ze sztangą
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 27.5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 30kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 32.50kg
Odwodzenie nogi w tył na maszynie - wariant A
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 15kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 20kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 25kg
ćwiczenie własne
Seria nr 1: Pompki - 10, 8, 6 - ale to nie sa pelne pomki
ćwiczenie własne
Seria nr 1: Cross trainer - 16 min - Asc - 6, end. - 11, tylko 10 minut, nie nie dalam rady wiecej

trening zrobilam wczesnym popoludniem, temperatura na zewnatrz tropikalna a w srodku nie duzo lepiej.
Ogolnie czulam jakby moje cialo sie zamknelo na jakikolwiek wiekszy wysilek fizyczny.
Widac to zwlaszcza po wyciskaniu sztagi stojac. Na szczescie poprawilam troche wykroki ze sztanga. Ogolnie nie bylo jakos tragicznie, chociaz musze przyznac, ze wole chlodniejsza pogode


Dzisiaj lajtowo, bylam tylko na spinningu wieczorem, wiec za bardzo nie ma czego komentowac No, moze poza faktem, ze babka przez cale cwiczenia nawet razu nie usiadla na rowerku... Bylam na jej zajeciach pierwszy raz i chyba ostatni.