Redukcja Bunii77, podsumowanie str. 33

Arphiel, bardzo dziekuje! Wlasnie chyba bede tak robic! Jak te przeskoki sa male, puchne juz po 1-2 serii i na 3 ledwo ciagne

Przeczytałam dziennik od deski do deski - aż chciałoby się mieć takiego partnera na siłownię

Pani, z checia pocwiczylabym z kims, bo musze powiedziec, ze cwiczenie samemu niby OK, ale druga osoba mobilizuje do spiecia posladkow

Wiem, ze jestem troche nudna z tymi wszystkimi wypiskami, ale jesli sie nie zredukuje chce wiedziec dlaczego

weź jaka nudna po to są dzienniki żeby pamiętać co robiłyśmy i żeby ktoś obiektywnie nam doradził a w tym szefowe i dziewczyny są genialne. Ja jestem w szoku ilu naprawdę ciekawych rzeczy się dowiedziałam odkąd tu wpadłam a wcześniej wydawało mi się ze kwestiach jedzenia kaloryczności jestem obcykana bo przecież 3/4 życia na dietach. Tak samo z ćwiczeniami 2 lata ciągle coś ćwiczyłam regularnie pilatesa ( i akurat tego nie żałuje daje fajne podstawy )to coś innego a teraz po miesiącu na siłowni widzę większe efekty niż po 2 latach.

Katlak, musze przyznac racje jesli chodzi o to zdobywanie wiedzy, ale zauwaz, ze wlasciwie jesli nie czytasz specjalistycznej literatury to wszedzie gadaja to samo: chudy jogurt, piersi z kurczaka i nie daj boze masla

Dzisiaj bylam na swoim pierwszym "interwale" tzn poszlam do parku i probowalam zrobic 5 interwalow. Nie lubie biegac, wiec cierpialam, no i oczywiscie kondycji 0, bo moge biegac maxem nie wiecej niz 30 sekund!!!!
To znaczy truchtem to ja moge biec calkiem sporo, ale jesli chodzi o przyspiesznie to doopa blada...

Dzisiejsza miska jest z wysokim fatem, bo nie sprawdzilam ile tluszczu ma ten nieszczesny karczek Ale musze przyznac, ze byl pyszny!

No stalo sie... Moj biust postanowil odejsc Tzn, najpierw emigruje ostro w dol bez podtrzymanki, a w trzymance miska u gory pusta


Ten tydzien byl wariacji ze wzgledu na prace, wiec aerobow bylo mniej niz zazwyczaj, ale silownia i dieta trzymane OK. Ale co dziwne spadlo mi sadlo w udzie Moze powinnam sobie co pare tygodni odpuscic te aero?

To jest moj 6 tydzien z Wami, czyli polowa pierwszej sesji redukcji, wiec zanuzde was mini podsumowaniem
Dieta:
odkad zaczelam jesc 1800 kcalw tym 90 g fatu, przestalam myslec o jedzeniu. Po prostu jem 4 posilki dziennie i nawet nie pomysle o przegryzce. Przed SFD jadlam ok 1500-1600 kcal z fatem 45-50 g i weglami 250 kcal no i oczywiscie w kolko bylam glodna
Cwiczenia:
W gruncie rzeczy cwicze mniej niz przed, ale duzo efektywniej. Uciecie aerobow i wprowadzenie porzadnego treningu silowego spowodowalo, ze w koncu moje uda traca centymetry!
Co chce zmienic/wprowadzic:
Wczoraj zrobilam swoj pierwszy leszczarski interwal. Zamierzam kontynuaowac, przynajmniej 1-2 razy w tygodniu.
Chce poprawic znaczaco wyniki w przysiadzie, MC i lunges, bo sa to cwiczenia, ktore najbardziej lubie.
Musze poprawic rece, naprawde jestem slabiak w wyciskaniu, ale tu progres jest duzo wolniejszy
Jesli chodzi o diete, to bylabym bardzo zadowolona gdybym do konca pierwsze sesji redukcji nie musiala nic scinac z kalorii, ale wiem, ze kiedys spadki moga sie zakonczyc i wtedy bye bye tluszczyku...

Najważniejsze, że są spadki !
Ja już dawno pożegnałam się z biustem, który i tak był wątpliwej wielkości - spoko, dorobimy se tam mięśnia

biustu to Ty masz jeszcze dużo jak 8 będzie pierwszą cyfrą możesz zacząć płakać
Spadki masz bardzo ładne i póki leci trzymaj tak jak jest Gratuluję

Akcja zaczyna się w poniedziałek a teraz póki co przyzwyczajam się do ważenia i liczenia wszystkiego treningu już doczekać się nie mogę, będzie bolał

Arphiel: jeśli by tyle samo spadło z doopy co z biustu może być i 8 z przodu będę podglądać rzeźbę, bo mam nadzieje, ze się do przyszłego roku zredukuje i wtedy będę mogła pomyśleć o takich rzeczach

Zrobilam trening A wg Obli
Serie 3X 8 powtorzen (w nawiasie poprzedni trening)
A. Przysiad ze sztanga na plecach (37.50, 40, 42.50,45)
I –37.50 kg, II – 42.50, III – 47.50 kg.
Było ciezko, dolozylam 2.5 kg do wyniku z ostatniego trenigu, ale dochodze do przekonania, ze niewiele mi zostalo do dolozenia bez gruntownego usprawnienia calego ciala.

B1. wyciskanie sztangi skos góra (22.50, 25, 27.50)
I – 20, II – 25, III – 27.50
Nie widze mozliwosci progresu, chyba żeby zamowili krazki mniejsze niż 1.25 kg
B2 przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki (35, 40, 40)
I – 25, II – 35, III – 45 kg
W ostatniej serii było tylko 5, wiecej nie dalam rady, ale ciezar zwiekszony
C1. prostowanie nóg w siedzeniu (55,65, 60)
I – 45kg, II – 55, III – 65 kg
Dolozylam 5 kg, było ciezko
C2 wznosy w opadzie nie mam tej laweczki, Dzien dobry zamiast tego
15 kg, 20kg, 25 kg
Zrobilam ‘dzien dobry’ zamiast wioslowania za rada Arphiel. Obejrzalam 5 filmikow na youtube, na kazdym opuszczali się na rozne wysokosci, ale nic to Ciezar pewnie moglam wziąć wiekszy, ale wolalam pocwiczyc technike na mniejszym skoro to pierwszy raz
A tak w ogole to fajne cwiczenie jest, podoba mi sie
D. plank – około 20 paru sekund

Aeroby – zrobilam 10 min na cross trainerze. Tradycyjnie nie dalam rady wiecej...

A ciężar w dzień dobry masz zacny - jesteś pewna, że poprawnie to robisz?
Mogłam od razu napisać - przy dzień dobry masz się wypiąć, znaczy się nie schylasz się kręgosłupem a miednicą czyli tak jak byś wypinała tyłek. "Uginasz się" w biodrach. Mało profesjonalnie to opisałam ale mam nadzieje, że zrozumiesz o co chodzi
To jak nisko schodzi zależny od rozciągnięcia mięśni. No i bardzo ważne nie rób "kociego grzbietu" kręgosłup prosto Robisz na prostych nogach DD czy na lekko ugiętych?