Killing232, trzeba coś ogarnąć wreszcie, str. 1,12,50,100

23.04.2012r
Trening:
OFF

Uwagi: ehh leczymy się dalej...

Dieta:

I jak lepiej już coś?

tak sobie... niby z dnia na dzień lepiej, ale i tak cienko dalej jest z tym urazem...

24.04.2012r
Trening:
OFF
Uwagi:
Chyba jutro odpuszczę przysiady na treningu... zrobię skrócony treningu planu skróconego

Dieta:
Mało bo zerowa aktywność

Killing232

24.04.2012r
Trening:
OFF
Uwagi:
Chyba jutro odpuszczę przysiady na treningu... zrobię skrócony treningu planu skróconego

miałeś 2 dni wolnego i chcesz jeszcze sobie plan skracać? Przez ten czas powinieneś się zregenerować i zrobić porządny trening bez czitowania.

toysy, troszeczke nie dokładnie czytasz dzienniczek
Aktualnie mam jeszcze opuchniętą i obolałą kostkę po urazie, dlatego prawdopodobnie dziś odpuszczę przysiady

25.04.2012r
Trening:
A)
-przysiad 5*38\5*48\5*58\\5*63\5*69.5(-0.5kg)
-wyciskanie na plaskiej 5*28\5*35\5*40\5*45\5*49(-1kg)
-wioslowanie w opadzie 5*28\5*36\5*40\5*45\5*51(+1kg)
-pompki na poreczach 10+5kg\8+5kg\7+5kg
-brzuch

Uwagi:
No i jednak robiłem przysiady, nie mogłem się powstrzymać
Jakbym był tak odporny na urazy jaką mam zawziętość to bym chyba niezniszczalny był
Jakiś zamulony dzień... zamiast iść do przodu to się cofnąć musiałem z ciężarami... nie ćwiczyłem 2 dni i wybity całkowicie z rytmu jestem... brak powera

Przysiad- trzeba zniżyć jeszcze ciężar bo plecami pomagam w ostatniej serii i nie ma co się oszukiwać
WL - ta ostatnia seria cięzko, ostatnie powtórzenie ledwo ledwo... chyba trzeba zejść jeszcze z 1kg
Wiosło: tu jest okej przynajmnie, poszedł do przodu kilogram
Poręcze - nie jest źle

Dieta:

nie przeciągaj struny z tymi siadami ale wiem co to za fbw bez siadów :D

26.04.2012r
Trening:
OFF

Uwagi:
Już mnie tak ściska w tej chacie, a w sobotę mecz, mam taką zarąbistą ochotę zagrać że nie wytrzymam zaraz...
Ale w poniedziałek do lekarza, muszę jakoś przetrzymać tę parę dni jeszcze, bo jak znowu w sobotę zagram to nie mam po co do lekarza jechać raczej bo co on mi wymyśli jak ja się leczyć nie potrafię

Dieta:
A zrobiłem sobie sernik z przepisu z tego forum, zaj**isty

27.04.2012r
trening:
5X5
high pull(chwyt podrzutowy) 5*18\5*25\5*30\5*34\5*37(+1kg)
Przysiad 5*38\5*48\5*55\5*60\5*65(-4.5kg)
Wyciskanie w staniu 5*20\5*26\5*30\5*34\5*37(+1kg)
Podciąganie na drązku 7\5\3+4 negatywy
Wspięcia na palce ze sztangą 37kg 50\60

Uwagi:
HP - pozytywnie, energicznie wykonane
Przysiad - zmniejszyłem znacznie ciężar a i tak nie było idealnej techniki
Wyciskanie w staniu - pozytywnie, ostatnia seria ciężko ale do przodu
Podciąganie - w ostatniej serii po 3 powtórzeniu wyprostowałem całkowicie ręce i próbowałem się podciągnąć, niestety przegrałem walkę z drążkiem
Wspięcia - słabo, staram się oszczędzać nogę ale i tak jakoś tak od niechcenia te wspięcia wyszły...

Ogółem dzisiaj był power, już nie było takiej zamułki

Dieta:
Za dużo węgla jak na taką aktywność...




A teraz mam propozycję na dobry początek weekendu, ta piosenka dodaje mi trochę motywacji ostatnio jak się leczę




Zmieniony przez - Killing232 w dniu 2012-04-27 20:00:24