SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT/Kendra/redukcja/rok str.25

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 42608

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DNT /1600 BTW 130/100/50

Pobudka z MEGA zakwasami - wszędzie! Dawno już nie miałam takich zakwasów - wkońcu czuję, że żyję.

Jeśli wieczorem będę w stanie poskakać to zrobię GPP i dorzucę jakieś ww złożone, żeby wyrównać bilans do 1800.

Warzywa: kapucha kiszona, rzodkiew, papryka
Suple: jak codzień:)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DT/ 2000kcal BTW 130/100/150

Trening:

PRZYSIAD 40kgx10/45kgx10/50kgx8
WIOSŁOWANIE 37,5kgx10/40kgx10/42,5kgx10
WYCISKANIE PŁASKO 25kgx10/ 27,5kgx8/30kgx7
PP 25kgx10/27,5kgx5/30kgx7
WZNOSY 3x10 własny ciężar


Drugi po chorobie, nadal rozruchowo (dlatego brak porównania obciążeń).
Było ostro. Nie dałam rady wykrzesać z siebie nic po siłowym.

Jutro powalczę o jakieś aero.

Miska

Trochę rozchwiana.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DNT/ 1600kcal BTW 130/100/50

Treningi w tym tygodniu dały mi ostro w kość - wszystko mnie boli. Nie mam ochoty robić jeszcze aerobów - jedyne na co mam siłę to na jedzenie i leżenie, a tu jeszcze trza się ruszać...

Jestem mega zmęczona.

Dziś robię dnt, coby jutro zrobić siłowy, albo chociaż aero, bo kuleje to w tym tyg.
Żywię nadzieję, że dupa mi ożyje w przyszłym tygodniu i zmuszę się do jakiejś aktywności poza siłowym.

Wymiary JUTRO - zobaczymy co pokażą na ten brak cardio.

Miska:

Warzywa: papryka, kalarepa, rzodkiew
Suple: echinacea, zma, multi, probiotyki, enzymy, o3.




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DNT/ 1600kcal

Dzień wariata - zaspałam, zostałam na lodzie z jedzeniem poza domem - musiałam się ratować kanapką z jakiegoś pseudo chleba razowego - przez co zawyżone ww. Brak siły na cokolwiek.

Dziś się pomierzyłam - nadal wszystko w granicach fluktuacji.
Nie ukrywam, że ciało się zmieniło przez te 2 miesiące z sfd - duża zmiana w konsystencji, czuję ewidentny + w rozmiarach mięśni, co mnie cieszy. Fałdy też wydają się mniejsze (nie umiem dobrze zmierzyć), ale według mojego fałdomierza od 20.12 zleciała mi fałda na brzuchu z 32mm do 26mm. Mimo wszystko obwody mnie nie zadowalają, dołują.
Pewnie przez to, że 1 etap redukcji był dość zjawiskowy i non stop leciało...ale też fatu było więcej no i kaloryczność niższa.

Pomiary:



Miska:




Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-11 16:39:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4263 Wiek 51 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 35910
Najważniejsze, że widzisz zmiany w jakości ciała. Nie można się zniechęcać, rób swoje bo to jedyna słuszna droga, jesz bo tak wybrałaś i to jest najlepsze dla zdrowia sylwetka to produkt uboczny.

Ale wiem, że nie jest lekko i by się chciało widzieć efekty.
Widzieć szybciej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 3070 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 64241
Na tym etapie najwięcej oddadzą fotki

"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Oveja, Fela: Racja Dziewuszki - I know it
____________________________________________________________

DT/ 2000kcal BWT 130/150/r

Trening:

Nadal odczuwam spadek formy. Dziwne, bo nierównomiernie. Mc poszedł ładnie, ale reszta słabo. Nie wiem na ile to siedzi w głowie, a na ile jest realnym zmęczeniem.

+20min rowerek

MC/ pękło 60kg. Mogłam pociągnąć więcej w powtórzeniach, ale z podniecenia się wystraszyłam
Ściąganie drążka / tu dziś niemoc. Żadnej serii nie dociągnęłam do mostka. Może stąd, że wczoraj próbowałam wieczorem pobawić się z taśmą w domu i nieudolnie podciągać.
PP - powtórka z ostatniego trena. I tak ciężko. (zamieniłam wyciskanie na PP, bo nie mogę progresować z ciężarem wyciskając, bo nie daję rady zrobić zarzutu - a w PP mogę robić na olimpijskiej i odkładać na stojak, wyciskanie robię mniejszą sztangą i nie mam takiego stojaka).
Skos - 25 szło bardzo ciężko, ale stwierdziłam, że nie będę się wygłupiać i progresuję - 2 serie nieopuszczane do końca. Co jest qwa????? Mam wrażenie jakby mi ktoś klatę podmienił...
Wykroki - spoko.

Miska:

Warzywa: ogórek, szpinak, papryka
Suple: multi, zma, o3, kozieradka, siemię




Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-12 16:22:22

Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-12 16:39:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DT/ 1800kcal BWT 130/100/r

Trening:

GPP 2 obwody

przysiad 30s
pajacyk 30s
mountain climbers 30s
walka z cieniem 30s
przerwa 30s

Rower 2 obwody
max na stojąco 30s/wolno siedząc 30s
+ 25 min stałym tempem - szybko

Komentarz: no cóż...zadeklarowałam się dziś do konkursu przemianowego, w którym jest mega dużo wytrzymałościówek...a moja kondycja jest poniżej krytyki. Po prostu nienawidzę intensywnego zap*****lania - czas to zmienić. Makabra. Po tych 4 obwodach zanim wlazłam na aero przysiadłam sobie na ławce i myślałam, że zwymiotuję, albo umrę.

Miska:
warzywa: szpinak, ogórek, papryka i co tam wpadnie
suple: multi, zma, o3, kozieradka, siemię.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DT 2000kcal BWT/ 130/150/r

Ciągnę ten cykl do końca miesiąca, później rege i konkurs. Mam nadzieję, że nie padnę wcześniej, bo nie ukrywam, że pomimo sporej kaloryczności treningi siłowe są dla mnie wyzwaniem. Mam nadzieję, że uda mi się wykrzesać coś z siebie jeszcze w tym cyklu, coby trochę poprawić wydolność, bo jest na poziomie staruszki.Nie ukrywam, że pod kątem wydolnościowym nie przemęczam się w tym cyklu, po prostu siłowy daje mi ostro popalić i najzwyczajniej witki mi opadają.

Trening:

Siłowy+ 2obwody gpp+ 10min rower

Dupy nadal nie urywa. Ciężko o progresję.
Nie rozpisuję się, bo po prostu - jest spadek formy.


Po treningu próbne podejście do jednego z obwodów konkursowych, który jest totalnie poza moim zasięgiem wytrzymałościowym.

Planowo powinno być 4x 3obwody, w moim wykonaniu 2 obwody:

10x burpees (powinno być 15, ale nie wyrabiam)
10x pompek
5x turkish get up
1min odpoczynku

+ 10 min rowerek
------------------------------------------------------------
Dieta:

warzywa: rzodkiew, sałata lodowa, ogórki
suple: multi, omega3, zma, kozieradka, siemię
poza planem: dwie łyżki jogurtu naturalnego do dressingu, gryz kiełbasy wiejskiej zanurzony w musztardzie, 2 kawy z mlekiem.




Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-14 15:46:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Kendra dont worry
Ja zaczynałam te obwody z takim bęcem, że hej Wszystko to kwestia zawziętości i systematyczności Spróbuj sobie może tak jak ja np. od:

5x
15 przysiad
10 mountain climbers na nogę
5 pompka

albo

15 pajacyk
10 przysiad
5 burpee

Ważne jest by czas sobie mierzyć, bo gwarantuję Ci, że zawsze będzie lepszy od poprzedniego

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kornelia/rozkoszna redukcja

Następny temat

Zadziwić siebie i innych - redukcja

WHEY premium