misworld/podsumowanie I str.22/II str.50

Mis zintensyfikuje plany co do zakupu, na razie "dozbrajam" się aerobowo mam na oku już rowerek.

Co do drążka to ja kupiłam wczoraj w Lidlu u mnie mają w ofercie za 60 zł, widziałam kiedyś na allegro, ale z przesyłką to chyba wyszłoby podobnie..ale jeszcze nie wypróbowałam..

dzień 56
DIETA
146B/80T/120W + warzywa

TRENING
rozgrzewka+seria z 20kg
wiosło 37x6/39x6/41x6/43x6/45x5 (+1kg)
przysiad przedni 34x9/38x8/42x5 (+2kg)
wycisk skos 28x6/28x7/30x5 (+1kg/+1kg/+2kg)
RDL 56x9/58x9/61x7 (+2kg)
+ areo 25'

Z takimi węglami to ja mogę ćwiczyć Generalnie to ich zwiększenie było dla mnie zbawienne, bo głód głodem, ale siły to mam znacznie więcej A jutro się mierzymy
_________________________________________________________________
Ovejka póki co nie mam zamiaru powtarzać tego treningu, bo dało mi mocniej po nogach niż miękkie nogi
Co do warzywek, to ja już wstydzę się robić zakupy w jednym warzywnym i kupuję te kilogramy (dosłowanie) w trzech, różnych miejscach Czy Twój potworek warzywny je jak dama, bo mój już dawno zapomniał jak to jest
Me super, że mi powiedziałaś o tym Lidlowskim drązku, bo w wolnej chwili będę musiała się udać Dzięki
Właśnie, rowerek też się przydaje. Powolutku i skompletujesz niezbędny sprzęt
Mam nadzieję, że odpoczęłaś i w pełni zregenerowana wracasz na salony

Czy ilość kupowanych przez ciebie warzyw jest wprost proporcjonalna do postępów w treningach super

A jeśli chodzi o drążek to ja mam do oddania nówkę w dobre ręce, tyle ze trzeba wiercić dziury we framugach

Czy Twój potworek warzywny je jak dama, bo mój już dawno zapomniał jak to jest
Jeżeli damy jedzą całe liście kapusty pekińskiej, bo nie chce się im kroić w kostkę a co dopiero robić surówkę to tak

Falka w warzywach moc A sił to postaram się jeszcze z siebie ciut wydobyć, szkoda tylko, że na drugi dzień jest tak ciężko
Drążek, ach, piękny jest

Ovejka no właśnie Ja bardzo gustownie jem pomidory ze szczypiorkiem ostatnio

Mam pomiary i chyba nie lubię się mierzyć Nie wiem co o tym myśleć, ale raczej nie czuję bym tyła Mam wrażenie, że pupa mi się podniosła i w tabelce nie ma pomiaru z najszerszego miejsca na brzuchu, bo wstyd , ale tam mi spadło od ostatniego tygodnia I dodam jeszcze, że super mi na tym rozkładzie i szykuję się na bieganie dzisiaj, by oczyścić umysł

najważniejsze że cyc ocalał a spadki są i jest się z czego cieszyć zawsze to przodu Super

Miss ja właśnie lubię się mierzyć w boczkach bo spadki tam dają mi największą satysfakcję a skoro u ciebie w boczkach leci to rewelacja

moze to woda? albo jakies hormony czy cus, ze nagle cos uroslo? nie wierze zebys z Twoim samozaparciem tyla

Misworld a może to błąd pomiaru i tyle. Ja się dziwię, jak niektórzy potrafią się mierzyć z dokładnością do milimetrów, u mnie te pomiary są zaokrąglane, bo i przesunięcia w miejscach są, i czasem mocniej przyciągnę miarę ...

Oj tam oj tam ja tak miałam ze dwa tyg temu albo 3 poprzybywało mi wszędzie. A potem na następny pospadało. Ot co głowa do góry