SPAMPOST- niech ktoś wymyśli temat

Zostałem wychowany w duchu patriotycznym wiec raczej mi się nic nie odwidzi,nawet i za pare lat

Moim zdaniem,każdy trochę niedowartościowany człowiek w jakiś sposób próbuje wyróżnić się z tłumu,czy to ubraniem,fryzurą,czy zachowaniem,żeby być "inny" niż reszta pospolitego społeczeństwa.A potem wychodzi śmiesznie,bo tych "innych" jest tak dużo,że próbują się licytować który jest bardziej prawdziwy i autentyczny w tym co robi.Powoduje to puste, dziwne i głupie kłótnie w różnych kręgach.

Wiele osób obecnie chce podkreślić swoją odmienność,tu wpływ ma też moda,ze ludzie jak po.j**.ani,dają na sobie dziarać tatuaże.Kilka lat temu może taki ktoś z tatuażem rzucał się w oczy ludzie patrzyli na niego-nią,obecnie ludzi wy.je.ba.nych dziarami jak mapa naszego kraju wszelkimi rzekami,nizinami,wyżynami.itd. tak dużo chodzi,że powoli ludzie przestają ich zauważać.Niedługo bardziej zauważalni będą ludzie bez tatuażów na ciele i tych zaczną wytykać palcami,że są inni

ja zostałem wychowany w nurcie discopolo i dragon balla
ale od paru lat słucham tylko trancu. Nigdy nie bawiłem się w stylizacje pod dana grupe "wyzwolonych" większość brudasów chodzi ubrana jak ich gwiazdy. Tylko jest taki motyw, że te wielkie gwiazdy schodzą ze sceny i ubierają sie w trampki...

Pikaczumba, można wiedzieć co taki wielki patriota robi za granicą,zamiast wrócić do kraju?

Pikaczumba z Anglii próbuje zrobić kolonię polską

Długa historia.ale pojechałem pielęgnować wartosci rodzinne oraz nadrobić stracony czas ze starą(dopłacając sie do chaty )i tak mi czas tu zlatuje nad planowaniem ostatecznego rozwiązania kwestii angielskiej

albo pracować na murzynów aby było im tam dobrze i nie opłacało się im przyjeżdżać do Polski.
Nie ma to jak motyw martyrologii w nowoczesnym wykonaniu

A wczoraj wrodziłem chwiejnym krokiem z odmrożonym ptakiem

muzłumanie to wybawienie dla angielskiego bydłastara co pół roku tylko widziałem na jej urlopie.więc przyjechałem do niej

Słaby, dzięki za fachową poradę

A co do tzw. subkultur, to przez wszystkie lata chyba najbardziej uległo wykoślawieniu pojęcie "dresiarza". Dawno temu oznaczało to dobrze zbudowanego pana, o szemranych źródłach dochodu, gustującego w markowej odzieży sportowej i luksusowych autach produkcji niemieckiej...A teraz pierwszy lepszy menel, gimnazjalny i ponadgimnazjalny gangsta itp. jest określany tymże mianem

Kurna, w końcu się po studniówce ogarnąłem. Świetnie było, potańczyłem, troszkę popiłem i w ogóle super.
A jak raz wychodziłem z kibla patrzę jakaś emo-ciota, idę dalej, hipsterek jakiś, no kurfa... Ale dużo takich nie było.
Ja z tego wkręcania się w subkultury jeszcze w gimnazjum wyrosłem. W dvpie to mam, jestem sobą i chvj. Okresowo bywam łysy, co z resztą najbardziej mi odpowiada i muszę niedługo znów ściąć, słucham zarówno rapu jak i metalu i jeszcze innych wielu rzeczy, nie identyfikuję się z żadną grupą.