SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Amstaff91/dziennik motywacyjny/str.37

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 38919

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1491 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10039
Sowiszon na boga wysil się zajrzeć choć na pierwszą stronę

a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 347 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 6229
Już tam byłem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 295 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5412
No! Choc raz!
Z gratisowego działu chętnie będę korzystać CZĘSTO
Przed chwilą wciągnęłam porcję jadła 100g kury+25g makaronu. Momentalnie mnie pogoniło! A w pracy jestem

Generalnie widzę, że mam teraz minimalne problemy z wyrpóżnianiem, a wcześniej szło jak z zegarku. No, ale w końcu zmieniłam jadło.

Pomieszał mi się groszek z fasolą Następnym razem ujmę tak, jak piszesz. O kurczaku doskonale wiem. Aczkolwiek po dniu wczorajszym, kiedy to przeżuwałąm indyka i myślałam tylko o tym, jak go nie wypluć, zrobiłam sobie mały meal off, na obiad i tak muszę zmęczyć indyka.

Warzyw jem strasznie mało. Najczęściej dlatego, że chcę zjeść to, co w rozpisce a później już miejsca brak.

TRENING:

wznosy bokiem: masz rację, te 3 kg to była dobitka, ostatnie powtórzenia to były już wznoso-szrugsy

przyciąganie drążka: staram się ułożyć pupę odpowiednio, wyprostować i nie napierać całym ciałem. W sumie nie wiem czy dobrze robię. A te 28kg robiłam bez większej tragedii, przy ostatnich powt. był już głupie miny, ale do przeżycia. Jutro zopbaczę co i jak.

uginanie naprzemienne: napiszę Ci, że mnie wyczułaś Rzeczywiście gibałam się po koniec. Będę leciała na 3kg, ew. 4kg jak dam radę.

Co do michy, to już bez łzawych obietnic. Będzie micha trzymana, mówię Wam

Zmieniony przez - Amstaff91 w dniu 2011-10-13 12:45:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1449 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 13082
Warzyw jem strasznie mało. Najczęściej dlatego, że chcę zjeść to, co w rozpisce a później już miejsca brak.

Dokładaj warzywka dokładaj, nawet po troszku do każdego posiłku. To, że się ich nie liczy i nie ma ich w rozpisce - nie wyklucza ich z jedzenia, wręcz przeciwnie, są nam bardzo potrzebne.
Zanim rozpędzisz metabolizm będziesz miała wrażenie ciągłej sytości i wpychania kolejnych posiłków na siłę - ale daj sobie czas, to się nie dzieje z dnia na dzień. Potem będziesz z wytęsknieniem czekać na kolejną michę "na ssaniu"

A woman is like a tea bag. You never know how strong she is until she gets into hot water.

http://www.sfd.pl/W_poszukiwaniu_zaginionej_talii__k_rol_k-t764731-s17.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1491 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10039
fasola tez strączek jakby co

przepis na indyka do zjedzenia jak dla mnie przez każdego- indor do garnka w kawałkach na olej, jak się zagrzeje, troszkę wody, jabłko słodkie, migdały, cynamon i inne przyprawy "indyjskie" jakie lubisz, można na ostro- jak dla mnie za***iste i nie suche, jabłko pomaga,
inne mięsa zacznij jesć,

masz gotować tak, żebyś się nie mogła doczekać następnego posiłku, znajdź swoje smaki, to ma być twój sposób jedzenia na zawsze!!!! a nie dieta "do czasu aż..."
kuchnia i ladies w kuchni obowiązkowo do przeczytania choć kilka przepisów na jutro, i poproszę napisać które ci się spodobały, z tego też zostaniesz odpytana

z warzwami mam podobnie, dzięki czemu przestałam je jeść w ogóle i teraz muszę znów przechodzić okres dopychania, nie ma sensu jedz teraz, i tak na razie ci się żołądek rozciąga, odbębnij za jednym razem oba rozciągania.

ćwiczenia- wznosy i uginana- nie ma sensu robić źle, jak widzisz ze traci technika, zmniejszaj, - nabawisz się kontuzji i nie będziesz mogła ćwiczyć przez dłuższy czas, a to kolejna strata czasu, TECHNIKA NAJPIERW, potem obciążenia, ja wiem ze głowa by chciała dokończyć zadaną ilość, ale to zaburza obraz treningu, i i tak nie pracuje to co masz wypracować

przyciaganie- tu oprócz tyłka i postawy chodzi o to co ciągnie drążek- rece czy plecy , znów

na następny trening- nie wiem kiedy- obejrzyj w atlasie ( ja sobie wydrukowałam i łaziłam na siłowni i przed każdym ćwiczeniem na początku oglądałam na czym mam się skupić) do wszystkich ćwiczeń- które mięśnie mają pracować, a potem je zlokalizuj na tym szkieleciku, i potem na sobie

odpytam również

a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 295 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5412
k rol k wiesz, wcześniej nie jadłam ich praktycznie w ogóle, więc teraz ta 1/4 papryki to hardcore

W życiu bym nie powiedziała, że będę na diecie, na której nie będę mogła wciskać innych posiłków.


Przypomniało mi się

PYTANIA:
1. Strasznie ciężko ćwiczy mi się po posiłku przedtreningowym. Z trugiej strony mój posiłek potreningowy jest ostatnim. Co jeść przed i po treningu, żebym mogła biegać ćwiczyć na i nie obżerać się na noc po?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1449 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 13082
A ile czasu mija między posiłkiem a treningiem?

A woman is like a tea bag. You never know how strong she is until she gets into hot water.

http://www.sfd.pl/W_poszukiwaniu_zaginionej_talii__k_rol_k-t764731-s17.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1491 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10039
dziel miskę na posiłki, bo jak masz wszystko zbiorczo to nie ma jak komentować przed i po treningowych,

jedzenie najpóźniej jakoś 3 czy 4 godziny PRZED SPANIEM a nie "do godziny np.20", na razie istotniejsze od nieobżerania się na noc jest dobicie bilansu, rano i tak się obudzisz z normalnym brzuchem, potem nawet ze ssaniem w żołądku

a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1449 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 13082
Porób sobie eksperymenty na własnym organizmie. U mnie sprawdza się 1,5 godziny między posiłkiem przedtreningowym a treningiem - inaczej mi się w żołądku kotłuje i żarcie chce wracać.
Posiłek po - jeżeli dobrze kojarzę, powinien zawierać węgle (poprawcie mnie dziewczyny, jeżeli pyeprzę bzdury). Czyli nawet jeżeli przypada na ostatni danego dnia, bo masz trening późno - tych węgli nie wywalaj.

A woman is like a tea bag. You never know how strong she is until she gets into hot water.

http://www.sfd.pl/W_poszukiwaniu_zaginionej_talii__k_rol_k-t764731-s17.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 295 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5412
margot77 przestudiuje i ladies w kuchni i kuchnia sfd A co do tego, że ten styl ma zostać na zawsze - wiem! Dlatego teraz "biegnę" jak żółw. Zawsze miałam słomiany zapał na parę dni i wracałam na początek. Teraz chcę zaszaleć i zmienić wszystko na zawsze.

Co do ćwiczeń - wiem, dlatego jak na początku pytałaś czemu lipa z obciążeniami pisałam, że chcę najpierw poznać technikę. Z tym atlasem super pomysł, poczytam. Jeśl;i chodzi o przyciąganie to szczerze już nie pamiętam - chyba bardziej ręce ciągnęły. Zobaczę na następnym treningu.


Mam tyle lektury na dzisiaj, że nie wiem, kiedy trening zrobię



k rol k o 17 kończę pracę, czasami 17.30, póki przygotuję i zjem obiad jest już 18-18.30 siłownia najczęściej jest po 19 wracam dobija powoli 21 muszę na szybko zjeść bo o 22-23 już lulu. Także lipa straszna z godzinami. Nie wiem jak pokombinować, żeby było jak najlepiej.


Nie nie margot, źle mnie zrozumiałaś, ja nie z tych co to po 18 nie jedzą
Tylko u mnie jedzenie 3-4h przed snem realnie nie istnieje, bo wtedy ostatnim posiłkiem byłby przedtreningowy.



Ok, czyli lepiej zjeść nieco mniej przed treningiem i zostawić na potreningowy dobicie bilansu?
Bo ciężko mi zjeść 300g mięsa a godzinę później hulać na siłowni.



k rol k już czytałam dylematy dziewczyn w tym temacie. Generalnie ostatni posiłek powinien być białkowy, ale jeśli ostatni jest potreningowym, to z węglami. Tylko mam właśnie problem z czasem, doba jest za krótka

Zmieniony przez - Amstaff91 w dniu 2011-10-13 13:07:08
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Poprawa sylwetki

Następny temat

Od czego zaczynacie dzień?

WHEY premium