Wznosy bokiem ramion to patrząc na inne obciążenia, to coś mi mówi, że technika kuleje...ma Ci kto na to spojrzeć??
...
Napisał(a)
te ćwiczenia są ok, ale 1,5 kg??
Wznosy bokiem ramion to patrząc na inne obciążenia, to coś mi mówi, że technika kuleje...ma Ci kto na to spojrzeć??
Wznosy bokiem ramion to patrząc na inne obciążenia, to coś mi mówi, że technika kuleje...ma Ci kto na to spojrzeć??
...
Napisał(a)
dobra, czaję ćwiczenia czaję, to nie wiem jak z tym obciążeniem, ale wciąż mam wrażenie ze za asekuracyjnie
Amstaff- zajrzyj do podwieszonego w dziale dziennika- informacje ladies, tam są dzienniki dobrze prowadzone wypisane- zajrzyj do WRONG jak prowadzi wypiski z treningów
zrób podobnie i POŚWIĘĆ CZASU chwilkę, żeby napisać porządnie, nawet w Wordzie- zrobisz sobie z tego szablon, który potem będziesz tylko uzupełniać o obciążenia, i przyklejać do posta, będzie łatwiej czytać,
ogarniaj się kobieto bo chaos wyziewa z każdego kąta, a tak sie ciężko czyta i pomaga
no to jedź ten winiary, TYLKO Z DUŻYM UMIAREM!!!! i sprawdź jeszcze czy on cukru nie ma, bo z tego co wiem najmniej ma kielecki, so you know...
Amstaff- zajrzyj do podwieszonego w dziale dziennika- informacje ladies, tam są dzienniki dobrze prowadzone wypisane- zajrzyj do WRONG jak prowadzi wypiski z treningów
zrób podobnie i POŚWIĘĆ CZASU chwilkę, żeby napisać porządnie, nawet w Wordzie- zrobisz sobie z tego szablon, który potem będziesz tylko uzupełniać o obciążenia, i przyklejać do posta, będzie łatwiej czytać,
ogarniaj się kobieto bo chaos wyziewa z każdego kąta, a tak sie ciężko czyta i pomaga
no to jedź ten winiary, TYLKO Z DUŻYM UMIAREM!!!! i sprawdź jeszcze czy on cukru nie ma, bo z tego co wiem najmniej ma kielecki, so you know...
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
...
Napisał(a)
Aajj, wiem, wiem, chciałam ładnie i czysto, tabelkę zrobiłam, a znowu nawaliłam.
Czy asekuracyjnie? Pewnie tak. W jednych ćwiczeniach czuję, że dam radę, ale boję się docisnąć za mocno, w niektórych przy marnych ciężarach leżę i kwiczę. Wznosy bokiem przy 3 kg to dla mnie totalna masakra, jeszcze te wczorasze zakwasy. Nic to jutro spróbuję inaczej. Na siłownię chodzę z narzeczonym, pilnuje mnie, ale też nie będzie cały czas przy mnie stał, bo ma swój trening. Sama muszę się bardziej przyłożyć.
OBWODY:
Obwód szyi: 33
Biceps luzem: 27
Biceps napięty: 28,5
Obwód w biuście: 85
Obwód pod biustem: 72
Obwód talii w najwęższym miejscu: 66
Obwód na wysokości pępka: 76,5
Obwód bioder: 86,5
Obwód uda w najszerszym miejscu: 55
Obwód uda na kolanem: 39
Obwód łydki: 37
Trochę popuchłam
Zmieniony przez - Amstaff91 w dniu 2011-10-13 09:55:20
Czy asekuracyjnie? Pewnie tak. W jednych ćwiczeniach czuję, że dam radę, ale boję się docisnąć za mocno, w niektórych przy marnych ciężarach leżę i kwiczę. Wznosy bokiem przy 3 kg to dla mnie totalna masakra, jeszcze te wczorasze zakwasy. Nic to jutro spróbuję inaczej. Na siłownię chodzę z narzeczonym, pilnuje mnie, ale też nie będzie cały czas przy mnie stał, bo ma swój trening. Sama muszę się bardziej przyłożyć.
OBWODY:
Obwód szyi: 33
Biceps luzem: 27
Biceps napięty: 28,5
Obwód w biuście: 85
Obwód pod biustem: 72
Obwód talii w najwęższym miejscu: 66
Obwód na wysokości pępka: 76,5
Obwód bioder: 86,5
Obwód uda w najszerszym miejscu: 55
Obwód uda na kolanem: 39
Obwód łydki: 37
Trochę popuchłam
Zmieniony przez - Amstaff91 w dniu 2011-10-13 09:55:20
...
Napisał(a)
Margot nie odrazu Kraków zbudowano, niech nam się Amstaff rozrusza trochę, pozna ćwiczenia, na parcie na ciężar będzie czas... taka moja opinia...
...
Napisał(a)
No właśnie Rally chciałabym najpierw zadbać o odpowiednią postawę czu pozycję przy ćwiczeniach, bo tu jest źle, choć się staram. Widzę, jak wygina się moja sylwetka przy przywodzicielach i dowodzicielach. Nie daję rady ustać prosto, wyginam się w przeciwną stronę od maszyny, chociaż nie wiem czemu, nie targam wielkich ciężarów. Boję się, że zakozaczę, a skończy się naciągniętym mięśniem czy czymkolwiek innym.
A na Karków to by mi i miliona lat zabrakło
Zmieniony przez - Amstaff91 w dniu 2011-10-13 10:05:36
A na Karków to by mi i miliona lat zabrakło
Zmieniony przez - Amstaff91 w dniu 2011-10-13 10:05:36
...
Napisał(a)
Spoko, byle te nauki wieczność nie trwałyale zdecydowanie lepiej wykonać dobrze z mniejszym ciężarem, niż źle z większym
Spokojnie i cierpliwie, a na wszystko przyjdzie czas ( choć ja nadal z oporem robię wznosy bokiem 3 kg, a 5 to już nieprzekraczalna granica )
Spokojnie i cierpliwie, a na wszystko przyjdzie czas ( choć ja nadal z oporem robię wznosy bokiem 3 kg, a 5 to już nieprzekraczalna granica )
...
Napisał(a)
Rally no mam zamiar w tym tygodniu wykonać te ćwiczenia już poprawnie
Dla mnie rozpiętki są tragiczne, muszę się chyba lepiej rozgrzać przed konkretnymi ćwiczeniami.
Dla mnie rozpiętki są tragiczne, muszę się chyba lepiej rozgrzać przed konkretnymi ćwiczeniami.
...
Napisał(a)
RALLY- ja wiem ze nie od razu ,
jednak Amstaf-- ode mnie masz kopa w doope na rozpęd do ogarnięcia- jesteś tu od 28 września, prawie trzy tygodnie powtarzania- "znów wyszło jak zwykle, chciałam dobrze wyszło inaczej, znów się nie udało"
może metoda dobrego(rally) i złego(ja) policjanta dla lepszy efekt
bo te stwierdzenia c przytoczyłam na górze to WYMÓWKI SĄ kochana,
to wszystko nie ma "się nie udało" tylko "ja dałam ciała", to ty panujesz nad swoim życiem a nie ono nad tobą,
ja wiem ze początki są trudne, ale odsuwasz sobie czas efektów, a to w pewnym momencie cie zdemobilizuje, a tego uwierz mi nie chcesz, i tak w pewnym momencie przyjdzie okres zmęczenia - sposobem jedzenia, tym ze czegoś tam nie można a coś tam trzeba- a ty masz to już! pozbywaj się tego i spinaj poślady,
jak sobie pozwolisz na "powoli"- efekty też będą powolne, jak się ogarniesz szybciej to i wiedza i efekty przyjdą szybciej, ukróć sobie trochę ta wygodę, wyjdź z tego jak ci wygodnie, zacznij robić tak jak ma być
ode mnie powtarzam masz ŻYCZLIWEGO KOPA W DUPĘ, bo jak dla mnie się mazgaisz trochę, stać cie na więcej na pewno
jednak Amstaf-- ode mnie masz kopa w doope na rozpęd do ogarnięcia- jesteś tu od 28 września, prawie trzy tygodnie powtarzania- "znów wyszło jak zwykle, chciałam dobrze wyszło inaczej, znów się nie udało"
może metoda dobrego(rally) i złego(ja) policjanta dla lepszy efekt
bo te stwierdzenia c przytoczyłam na górze to WYMÓWKI SĄ kochana,
to wszystko nie ma "się nie udało" tylko "ja dałam ciała", to ty panujesz nad swoim życiem a nie ono nad tobą,
ja wiem ze początki są trudne, ale odsuwasz sobie czas efektów, a to w pewnym momencie cie zdemobilizuje, a tego uwierz mi nie chcesz, i tak w pewnym momencie przyjdzie okres zmęczenia - sposobem jedzenia, tym ze czegoś tam nie można a coś tam trzeba- a ty masz to już! pozbywaj się tego i spinaj poślady,
jak sobie pozwolisz na "powoli"- efekty też będą powolne, jak się ogarniesz szybciej to i wiedza i efekty przyjdą szybciej, ukróć sobie trochę ta wygodę, wyjdź z tego jak ci wygodnie, zacznij robić tak jak ma być
ode mnie powtarzam masz ŻYCZLIWEGO KOPA W DUPĘ, bo jak dla mnie się mazgaisz trochę, stać cie na więcej na pewno
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
...
Napisał(a)
Ło kurde Margot to ten czas tak zapitala???
Ja tu Margot jestem dobra, bo sama się bujałam i bujałam
Ale co racja to racja, 3 tyg - miska można powiedzieć w miarę ogarnięta, tylko musisz ten poziom utrzymać....
Może i masz rację, że tu bat potrzebnyja tylko patrząc po sobie, na początku batów nei lubie, potem ok, można mobilizować batami, ale baty na wstępie mnie demobilizują...
Ja tu Margot jestem dobra, bo sama się bujałam i bujałam
Ale co racja to racja, 3 tyg - miska można powiedzieć w miarę ogarnięta, tylko musisz ten poziom utrzymać....
Może i masz rację, że tu bat potrzebnyja tylko patrząc po sobie, na początku batów nei lubie, potem ok, można mobilizować batami, ale baty na wstępie mnie demobilizują...
...
Napisał(a)
Ralyy- ty weź bacik, ja ogarnę szpicrutę
bać i tak należy się martuccy, jej rekwizyty niepotrzebne
Amstaf- do raportu
bać i tak należy się martuccy, jej rekwizyty niepotrzebne
Amstaf- do raportu
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
Poprzedni temat
Poprawa sylwetki
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- ...
- 55
Następny temat
Od czego zaczynacie dzień?
Polecane artykuły