pawel1235 - dziennik

ale zwykly ser rozpusc o to chodzilo a nie odrazu toopiony:P oliwa to chyba dla kazdego obrzydlistwo, ale zatykasz nos, lykasz i zapijasz i po strachu

przed sec wypilem tak 50ml oliwy i zyje;)

Jezu, oliwa dla was jest ochydna? To jak wy pijecie bimber albo ruską wódkę? :O

Venc powiem Ci tak, ja jak pije jakieś %specyfiki to już naprawde musi byc szajs żeby mnie odrzuciło a oliwa mnie odrzuca za każdym razem. Kiedys po wypiciu łyżki ściskałem kibel

Oliwa z oliwek jest obrzydliwa. Jakbym pił płyn do płukania tkanin wymieszany z perfumami. Wódka przy tym to soczek jabłkowy.

-------------------------------------------------------------------------
Do rzeczy. Dziś zrobiłem jednak trening. Nie będzie żadnych przerw.

10 października 2011 - poniedziałek
Trening 50 min.

1. WL Skos Sztanga:
- 8 x 30kg
- 8 x 35kg
- 8 x 40kg
- 7 x 45kg
(Próbowałem na ile kg mogę zrobić skos sztangą, bo wcześniej nigdy tego nie robiłem. Trochę jest przy tym gorsza stabilność niż przy prostej.)

2. Skos hantlami:
- 10 x 16kg
- 10 x 16kg

3. Push&Press:
- 10 x 23,5kg
- 10 x 26,0kg
- 10 x 28,5kg

4. Wznosy bokiem hantli:
- 12 x 6kg
- 12 x 8kg

5. Dips:
- +10kg x 8 powt.
- +10kg x 8 powt.
- +10kg x 8 powt.
- +15kg x 8 powt.
(Niespodziewanie dobrze.)

6. Brzuch: 4 serie, różne partie brzucha.
-------------------------------------------------------------------------
Dieta z dziś. Wcześniej nie było porcji białka w ciągu dnia. Dziś jednak zrobiłem wyjątek i chyba przy tym zostanę. Dwa ostatnie posiłki tuż po treningu. Tak mniej więcej wygląda moje wyżywienie w ciągu tygodnia. W poprzednich tygodniach było (czasem) tylko trochę więcej węgli, ale znowuż nie dużo więcej. Nie mogłem się dziś zmusić do picia oliwy. Nie uwzględniłem tu tylko masła do grahamki rano. Było go ok. 20g.






Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-10-10 19:35:38

Powoli odechciewa mi się ćwiczyć. Zbyt długo bez efektów...

ja tam oliwy nie pije tylko polewam nią ryż/kasze

ew zamiast oliwy możesz dac olej lniany - troche mniej odrażający, a ma bardzo duzo WNNKT, tylko nie można podgrzewac bo sie utlenia



też tak miałem że bez efektów przez długi czas było, ale założyłem dziennik, poprawiłem diete, zmieniłem trening i coś ruszyło

Ciśnij a nie tam pyerdolisz ze Ci sie odechciewa

SIŁA

Zmieniony przez - vixen3 w dniu 2011-10-10 21:39:36

Nie dam rady polewać. Jadłem kilka razy twaróg lub pomidory polane dosłownie łyżką oliwy i niemal zwracałem posiłek. Nie idzie mi oliwa wcale. Poszukam tego oleju lnianego.

Najgorzej mnie dołuje sadło na klatce i brzuchu. Żeby jeszcze mięsa też przybywało to ok, ale na takiej diecie jak wyżej rośnie mi brzuch! Aż się ***** wierzyć nie chce.


No kurna, odechciewa się. Czy to takie dziwne? Kilka miesięcy tej je*anej diety i dźwigania żelastwa bez kur*wa efektów. Żeby nie było, że się oszczędzam na treningu. Zawsze wracam z całą koszulką mokrą i jak wchodzę do domu, to najpierw muszę posiedzieć chwilę, bo padam na twarz. Ale co z tego. Sadło jak było tak jest. Waga mięsa praktycznie stoi w miejscu. Nawet nie wiem czy dobrze trenuję. Chodzę na siłkę sam, brakuje mi motywacji. Ch*jowo się czuję gdy każdy na siłowni dźwiga więcej niż ja i wygląda lepiej. Nawet gówniarze po 16 lat. Masakra... dół jak ch*j mam dzisiaj...


Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-10-10 21:48:31

umarl bym na takiej kcal

taki okres jesien, nie tylko ty masz brak motywacji...

co do oliwy i wodki nie wiem jak to mozna porownac wódka wchodzi miodzio oliwa czasem jak pijez 6 lyzek na raz to lekka cofka kup z wytloczyn smak jet neutralny
pzdr.

Zmieniony przez - koles08 w dniu 2011-10-10 21:52:47

i czym sie przejmujesz...ja tez dzisiaj zyebalem trening...ale nie wolno sie poddawac!






tyle w temacie

Zyebany trening to jedno. Łatwo przeboleć. Zmarnowane 4 miesiące, kupa kasy i czasu to zupełnie inna sprawa.

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-10-10 22:04:51