Potreningowe wesołości czyli spam u Massami

Chyba nie. Jednak grappling to inna bajka. Na karate będzie zapewne męcząca rozgrzewka a potem technika- na uderzanych sparingi chyba wchodzą dużo później z tego co się orientuję więc karate traktuję na razie jako taką aktywną regeneracje, oczywiście wszystko zostanie zweryfikowane jak zacznę te treningi


W mieszkaniu jest chomik więc chyba z moim królikiem nie będzie

Dzisiaj trening w plenerze

A jeśli tak, to faktycznie moje obawy były nie na miejscu

Przecież ten gigant zje biednego chomika! Ratuj go póki czas!
Btw znasz taki trik, że jak się weźmie chomika w garść i ściśnie, to tak mu śmiesznie oczki wychodzą ?

Idziesz się bujać na drążki Shinjego ? Tylko tam nie fiknij jak Igor z rusztowania

Spokojnie Chom w klatce siedzi
Sadysta

Byłam, bujałam się i napotkałam problemy natury psychologicznej i trening nie został zrobiony:-/

Ja sadysta ? Toż im się nic nie staje, wracają na miejsce potem

Znowu zły duch podciągania Cię postraszył ?

Tak, drążek był jakiś taki plastikowy i wyślizgany zrobiłam 3x3 i tyle( dzisiaj i tak miało być 70% więc akurat by pasowało), potem B1 2/1/2 ta jedynka w środku bo zeszłam za nisko a potem A4 2/2 później zadzwonił mój telefon i doszłam do wniosku, że ten trening to o kant dupy. Przeszłam fazę "o nie więcej nie ćwiczę", "mam to w dupie" , "to był mój ostatni trening" i kilka podobnych. Chyba mi już przeszło ale i tak nie jestem zadowolona z tego.

Shinji zasugerował ćwiczenie jakimś innym planem...

Bywają takie spadki motywacji, trzeba się nauczyć mieć je w dupie i tyle

Co Shinji proponował ?

Ciągle mi się to zdarza Shinji ten dzisiejszy brak formy zwalił na nowy sprzęt do ćwiczeń myślisz, że to może być to? Ja bym jeszcze dodała fakt, że ludzie na mnie patrzyli.

Nie wiem nie słuchałam go bo byłam zbyt przejęta narzekaniem na trening

Może, to tak jak z pierwszą nocą w nowym miejscu, ciężko usnąć przeważnie
Trzeba było ich czymś rzucić, czymś ciężkim!

O to dobrze!

Hmm nie wiem bo mi zwykle ciężko zasnąć Może to wina wczorajszych drinków
Nie jestem w stanie wykonać tak podstawowej czynności jak mycie zębów gdy ktoś na mnie patrzy a co dopiero ćwiczyć

Czemu dobrze?

Masz gdzieś pod ręką tą książkę Lafaya dla kobiet? Może bym trochę popatrzyła

Ja tam przeważnie usypiam jak kamulec, ale w nowym miejscu przymusowe gapienie w sufit się zdarza.
To żyj myślą "niech się wstydzi ten kto widzi", może pomoże

A czemu nie ?

http://www.filesonic.pl/file/20352857/Methode de musculation au feminin - 80 exercices sans materiel.pdf
Miałem coś tam z niego wytłumaczyć ale mi nie wyjszło, za to znalazłem taki "Lafayowy stoper" na telefony z androidem, i tam są wymienione wszystkie poziomy i ćwiczenia i męskie i żeńskie, tylko te żeńskie są w jakimś dziwnym układnie i wiele z niego nie rozumiem jak masz tel z androidem mogę Ci podesłać