Lafaya nie mogę porzucić zanim nie dojdę do drugiego poziomu bo już zawsze będę czuła się jak kupa niewartościowego tłuszczu.
A rzucić trening chciałam/chcę z przyczyn czysto czasowych. Ćwiczenie+ spamowanie w dzienniczku( to przede wszystkim ) zabiera całkiem sporo czasu