Potreningowe wesołości czyli spam u Massami

Właśnie skończyłam bieganie. Jak już wcześniej wspominałam dzisiaj przyszła pora by wspiąć się trochę wyżej w tym bieganiu i rozpocząć kolejny tydzień planu.

Plan na dziś ( i cały tydzień) przedstawia się następująco
6x4' biegu +6x30" marszu

Poszło całkiem nieźle a przynajmniej lepiej niż wczoraj, pulsometr nie krzyczał tak często, że przekraczam odpowiednie tętno, ale też dystans nie jakiś oszałamiający bo w ostatnich biegach musiałam zwolnić tempo ( chyba nawet ślimaki mnie wyprzedzały). Do końca tygodnia przyspieszę.


A po treningu nie było banana Był jogurt bez tłuszczu, 0% tłuszczu , wolę nie wiedzieć jak TO zostało wyprodukowane

Wiem, że trochę nie w porę to pytanie , ale jeżeli czyta to ktoś kto ma wiedzę w tym temacie to proszę o odpowiedź. Czy przy redukcji mój trening w ogóle ma jakikolwiek sens? 3x w tygodniu proteo + 4x w tygodniu bieganie?

Redukcje możesz zrobić na splicie, fbw, proteo i wielu innych planach, wszystko zależy od diety, to jest najważniejsze. A ja Ci dałem soga za banana...nieładnie

Zmieniony przez - Massabitt w dniu 2011-06-27 23:29:32

A ja Ci dałem soga za banana...nieładnie

Obiecuję poprawę dzisiaj nie zdążyłam kupić ale jutro już będą banany

Pamiętaj na redukcji posiłek potreningowy to jedyny moment kiedy w miarę bezkarnie możesz jeść węglowodany (w granicach zdrowego rozsądku oczywiście)

Dobra przyznaję się bez bicia do tego jogurtu to były jeszcze 2 ciasteczka zbożowe takie małe , żeby było co gryźć No i ten jogurt jakiś ubogi w węgle.

A co do węgli tak w ciągu dnia to są dosyć ograniczone. Najwięcej węgli dostarczam w chlebie (słonecznikowy jem) oraz warzywach i owocach. Wywaliłam sporo zbędnych rzeczy z diety, aż sama nie wiem czy nie za dużo.

Sama powinnaś to wiedzieć najlepiej...lustro prawdę Ci powie

lustro prawdę Ci powie

Niestety moje lustro kłamie, a raczej ja mam spaczone spojrzenie na swój wygląd , tak więc jeżeli nie stracę około 30 kg nadal będzie mi się wydawało, że niema postępów. Najlepszą chyba metodą będzie robienie zdjęć co jakiś czas może wtedy uda mi się dostrzec różnicę. ( Chociaż i tak pewnie ewentualne spadki ciała zrzucę na inny kąt robienia zdjęcia i takie tam).

Obiło mi się o uszy ,że pierwszy miesiąc (około) treningów proteo nie przyniesie mi raczej rezultatów jeżeli chodzi o redukcję tylko rozwinie siłę a dopiero potem zaczną się ewentualne spadki? Czy to prawda ? Mogę na to zwalić moje niewielkie jak do tej pory spadki obwodów ?

Druga sprawa to zamierzam na tym poziomie na którym ćwiczę aktualnie dojść do 20 powtórzeń w serii każdego ćwiczenia, czy to przy redukcji ma jakiś sens czy może lepiej zostać przy tych około 13 a może jak tylko będą możliwości przeskoczyć na wyższy poziom?

Zmieniony przez - Massami w dniu 2011-06-27 23:57:44

Zdjęcia dobra rzecz, też mam prywatną kolekcje z ostatnich kilku miesięcy treningu.
Jeśli chodzi o plan to ja trzymał bym się zaleceń Lafaya a całą resztę regulował dietą.

Drugi tom stawia sprawę jasno:
Dłuższe serie (nawet z prostszymi wersjami ćwiczeń) = większa efektywność redukcji

To w takim razie, na kolejny poziom przeskakiwać dopiero gdy się zablokuję i nie będę w stanie wykonać większej ilości powtórzeń. Może jutro zaopatrzę się w II tom - Shinji jednak oczywiście twierdzi, że lepiej się zaszyć w empiku i przeczytać niż kupować