przybyłam wyciągnąć mój dziennik z czeluści forumowych
niestety nie mam czasu na regularne wchodzenie tutaj, ale za to znajduję chwilę dla sztangi
poniedziałek - DNT
wtorek - szybki trening, bez aero, bo musiałam zmykać na korki :
trening B - 5powtórzen, wolno wykonywane ćwiczenia
1.
sumo squat
23kg/ 25kg/ 27kg
2.
dzień dobry
22kg/ 24kg/ 27kg
3.
wiosłowanie
23kg/ 25kg/ 27kg
4.
rozpiętki
18kg/ 19kg/ 20kg
5.
unoszenie sztangielek bokiem stojąc
12kg/ 14kg/ 16kg
środa - musiałam iść na obowiązkowe rekreacje i wybrałam aerobic. spodziewałam się sajgonu, potu i krzyków zmęczenia (do takiej formy treningu jestem przyzwyczajona
), a tu nic.. były ćwiczenia z piłkami, mięśnie trochę popracowały, szczególnie przywodziciele, które czuję do dzisiaj, ale ogólnie rzecz biorąc nie poszalałam
czwartek
TRENING A 5powtórzen, wolno wykonywane ćwiczenia
1.
front squat
25kg/ 27kg/ 30kg
2.
podciąganie z taśmą
4 samodzielne + 7 / 1+5 / 6 z taśmą
3.
RDL
27kg/ 30kg/ 32kg
4.
wyciskanie żołnierskie
22kg/ 24kg/ 25kg
+ GPP
15 minut, jak najwięcej obwodów
10x burpee
10x swing - 16kg
10x air squat
10x pompka
10x unoszenie i opuszczanie nóg w leżeniu na plecach (coś jak odwrócone brzuszki)
ilość obwodów: 5
piątek - DNT, z wyjątkiem 15 minut na najwyższym obciążeniu na rowerku w czasie w-fu
przejechałam chyba 6km wtedy..
sobota
z rana interwały
rozgrzewka - 2 minuty biegu
20sekund sprintu / 40sekund marszu x 11
na zakończenie 2-3 minuty biegu
łącznie około 17 minut
po południu
Bear Complex
20kg/ 22kg/ 22kg/ 25kg/ 25kg *
czas -
18:15
+ 15 minut cardio z Y!F
* stawiałam przede wszystkim na technikę. nie chciałam oszukiwać, zakładać nie wiadomo jakich ciężarów, a później robić jakieś pseudo push-pressy. cofnęłam się o te 5kg, ale za to zrobiłam sumienny trening, ani razu nie opuściłam sztangi, wszystkie ćwiczenia zrobione prawidłowo
coś mnie chyba choróbsko chwyta, bo wstałam z bolącym gardłem. na interwałach zasuwałam, ale z misiem było już ciężko. nie wiem czy to kwestia zmęczenia po wcześniejszym treningu, czy po prostu jestem osłabiona
miska
1. placek owsiany z bananem i maslem orzechowym
2. ryba gotowana na parze (chyba mintaj, ale nie jestem pewna), ryz, fasolka szparagowa, orzechy włoskie
TRENING
3. brzoskwinia, whey
4. ryż, tuńczyk, smalec, masło, pomidor, fasolka czerwona (cały tydzień na odwyku to mogłam wczoraj
), kalafior
5. naleśniki owsiane z mielonymi migdałami + farsz brokułowy (brokuły, jajko, musztarda, majonez)
6. galareta z kurczakiem
i poszłam spać o 22
, bo się źle czułam, ale dzisiaj jak nowo narodzona, więc choróbsko ma mnie gdzieś. mam nadzieję
Zmieniony przez - dontknow w dniu 2011-09-25 09:43:45