dziennik DONTKNOW

brzmi cudoooownie tylko musiałabym sporo pomyśleć nad planem albo ktoś musiałby mi pomóc
tzn. zrobię tak- na razie się regeneruję, później dokończę ten plan, który ściągnęłam od Marty, a pod koniec października pomyślę (pomyślimy? ) nad nowym.
jakby co Hubert mogę się liczyć na twoją pomoc?

Nie wiem, zawsze zyeby dostaję jak próbuje coś z treningiem doradzać.

serio?
to będę się musiała do którejś z szefowej zgłosić, ale one pewnie czasu nie będą mieć przez ten konkurs teraz

a co jest nie tak z twoimi poradami? za duży hardcore układasz?


dawno nie dawalam zadnej rozpiski, to teraz chociaz miska szasne
1. owsiane, szpinak, maslo, pomidor + koperek
w szkole
2. jabłko, orzechy laskowe
3. sałatka: sałata, olej, ocet, pomidor, pierś z indyka pieczona, koperek, szczypiorek
4. razowiec na zakwasie, masło, pierś j/w, sałata
w domu
5. ryż, polędwiczka wieprzowa, dużo fasoli szparagowej, orzechy włoskie
6. kawa, marchewki, schab ze śliwką pieczony, orzechy włoskie, brokuły
+ będą jeszcze mielone smażone na smalcu i coś z warzyw

Zmieniony przez - dontknow w dniu 2011-09-29 18:55:22

Nie wiem, raczej nie.

Mogę się wypowiedzieć w kwestii samych ćwiczeń, rodzajów czy zamienników, techniki etc. Ale planów nie pomagam tworzyć i basta.

ok, to po pomoc w planie zglosze sie pozniej do dziewczyn

_________________________________________________________
regeneracji ciag dalszy
miska:
1. owsiane, jajka, banan, zmielone migdaly
2. orzechy laskowe, chleb na zakwasie z maslem i pieczonym kurczakiem + sałatka: sałata, brokuły, pulpeciki wieprzowe, pomidor, olej, ocet, przyprawy, zielsko
3. papryka, orzechy włoskie
4. fasolka szparagowa, pulpeciki
5. omlet ze szpinakiem na maśle, pomidor, marchewka

nie chciało mi się dzisiaj węgli jeść. zresztą.. ryż mi się skończył
dzisiaj odebrałam prawko i zaliczyłam już pierwszą jazdę z bratem powiedział, że jeżdżę za spokojnie i zbyt przepisowo

______________________________
1.10.2011
we wtorek juz zaczne treningi, bo nie podoba mi sie to lenistwo chociaz dzisiaj akurat spedzilam dzien owocnie, bo duzo samochodem jezdzilam

miska
1. owsiane, mleko, banan, orzechy wloskie, whey, wiorki kokosowe
2. karkowka mielona, ryz, pomidor, fasola, maslo (duzo masla )
3. jablko, orzechy laskowe
4. poledwiczka wieprzowa, fasolka szparagowa
5. maslo, dwa jajka, kalafior
+ moze cos jeszcze


jak nie cwicze, to nie mam ochoty na wegle albo sobie po prostu wmawiam. ale mam nadzieje, ze to nie wplynie jakos niekorzystnie.. chcialabym sie kiedys wysuszyc, ale to by musialo trwac wiecej niz jeden dzien, a nie wiem, czy tyle wytrzymam

Zmieniony przez - dontknow w dniu 2011-10-01 22:03:51

Noooo gratuluję prawka super sprawa samemu jeździć autkiem

samemu to nie, bo jego wlasciciel (tata) siedzial obok i byla wieksza presja niz na egzaminie
ale mam przynajmniej papierek i nikt mi go bez powodu nie zabierze

Wysuszylam sie na maksa w czerwcu 2010 r. na wysokich weglach, wiec nie ma sie co martwic

ale mi chodzi o.. odwodnienie.

chciałabym jeszcze trochę zejść z %BF, bo moje krytyczne oko mówi mi, że mam za duży wałek pod pępkiem nadal jako gruszka będę musiała włożyć mnóstwo pracy w spalanie dolnej części. ciekawe, jak będzie wtedy góra wyglądać

ale ja sie wtedy odwodnilam tez, sa foty gdzies na dowod