Witam
Już długi czas przeglądam ten temat na forum i w końcu zdecydowałem się udzielić. Wypowiedzi w nim zawarte zmobilizowały mnie do działania i pozbycia się ginekomastii, tzn do podjęcia próby :)
Najpierw zdjęcia z obecnej formy.
I choć jestem pewny co do posiadania gino to proszę o opinie
Wzrost: 182 cm
Waga: 84 kg
Wiek: 23
Po lewej napinka :P prawa bez
Historia
Ginekomastie mam tak od 12-13 roku życia. Jak dobrze pamiętam najpierw zaczęło się coś pojawiać po lewej stronie, ale jako dzieciak specjalnie się tym nie przejmowałem... do czasu. Rok później zaobserwowałem że mam już po obu stronach pod sutkami jakieś stwardnienia jak i znacznie powiększone piersi. No i się zaczęło kur.... Zero pływania, praktycznie brak sportu itd każdy wtajemniczony wie dlaczego. Zdjęcie koszulki publicznie czy noszenie dopasowanych koszul było torturami. Chodź muszę powiedzieć że i tak psychicznie dawałem rady, jedynie lato było mniej przyjemne. Z czasem w wieku
17 lat pomyślałem sobie że trzeba coś z sobą zrobić. Rozpoczęła się przygoda z siłownią, sylwetka zaczęła nabierać kształtu , jedynie klatka ehhhh wyglądała komicznie. Ale muszę powiedzieć że dopiero na siłowni zobaczyłem paru koleżków z podobną budową co ja. W ruch poszedł internet i huraa, okazało się że nie jestem jedyny hehe... szczęście w nieszczęściu.
Od tamtej pory oczywiście były przerwy w siłowni i to czasami spore, ale ogólny wygląd w miarę pozwolił mi zapomnieć o tej dolegliwości.(muszę wspomnieć że przy wadze 68 kg jaką miałem w wieku 18 lat ilość tkanki tłuszczowej jak i gruczoł był bez zmian w porównaniu do dnia dzisiejszego) Dopiero gdy rok temu ważąc 75 kg przy ładnej rzeźbie zdecydowałem się że nie może tak dalej być. Postanowiłem wykroić skubaństwo ze mnie , lecz jedynie wyjazd mnie powstrzymał od tego, co jest powodem czemu dopiero teraz się zdecydowałem.
Twarde gruczoły są wyraźnie wyczuwalne po obu stronach. Stojąc bez koszulki przodem jak nie pada cień wyglądam całkiem normalnie ale wiem że sam zarys mojego mięśnia piersiowego całkowicie odbiega od tego jak inni myślą (no i te suty :/). Jak stoję bokiem czy jak jest ciepło i jestem w dopasowanej jednolitej koszulce(które unikam jak ognia) dopiero widać ginekomastie w całej okazałości(Jakie było zdziwienie mojej siostry jak jej niedawno o tym powiedziałem :)
Oczywiście muszę podkreślić że zabieg wykonuje jedynie dla swojej potrzeby wyglądu estetycznego jak i osiągnięcia całkowitego luzu psychicznego
Mógłbym się dużo bardziej rozpisać ale wam daruje :P
Koniec historii..
Zabieg planuje zrobić przed wakacjami bądź na początku. W tym tygodniu wybieram się do lekarza rodzinnego gdzie nie spodziewam się rewelacji, jedynie chce usłyszeć opinię( jestem ciekawy jaka będzie :D), dostać radę co do prywatnych klinik żeby zrobić morfologie krwi i USG sutków. Sam zabieg planuje zrealizować za pomocą słynnego pana Rylskiego :D (będę dzwonić na dniach).
Na pewno się odezwę w celu zdania relacji z postępów odnośnie likwidacji ginekomastii jak i po samym zabiegu.
Zmieniony przez - Jacek0101 w dniu 2011-05-23 01:59:27