Otóż, mam problem z klatką oddkąd pamiętam, obecnie mam 21 lat trenuję ok 2.
Trening oczywiście poprawia sylwetkę, spaliłem dużo tłuszczu ze 100 do 80 w pare miesięcy odkąd zacząłem prawie codziennie robić trening aerobowy, stosować diete wysokobiałkową, oraz suplementacje wspomagającą to, klatka też sie kształtuje, jednak to właśnie na niej jest najwięcej tłuszczu oraz ma odstające sutki, oczywiście przy potarciu, (zimna woda) wracają do normy, ale dużo tłuszczyku jest swoja drogą.
Zrobiłem badania w celu wykrycia gienkomastii,
TSH - 1,75 mlU/L (Norma 0,4 - 4,0)
LH - 5.67 mlU/mL (Norma 0,8 - 9,0)
ESTRADIOL (ESTROGENY) - 31,61 pg/mL (Norma 0,0 - 75,0)
TESTOSTERON - 350 ng/dL (Norma 200 - 800)
Oraz badanie USG klatki, na którym lekaż wykluczył powiększenie gruczołu piersiowego. Stwierdził że to nie GINEKOMASTIA,
tylko nadmiar tłuszczyku ( za dużo pokarmów - jak to określił).
Badania jak widać trafiają w środek normy tak więc wychodzi na to że to faktycznie nie Ginekomastia,
nasuwa się pytanie co to jest, LIPOMASTIA ??
ćwicze jakieś pół roku na spalenie tłuszczyku wszystko sie rzeźbi a same okolice sutków poststają rzekłbym "takie same".
Czy jest na to jakiś sposób, co z tym można zrobić jak to zwalczyć, czy da sie wogóle jakoś? Macie jakies rady sugestie ? Licze na fachowców w tym temacie.