plan treningowy zakonczyłem w piatek, a w srode doszła paka i zaczałem test czyli były te 4 dni wolnego, trening zrobiłem w środe i czwartek i od tamtej pory pauzuje do poniedziałku najprawdopodpbniej, mam nadzieje ze nie dłużej, ale w sumie zawsze po jakims tam okresie treningowym ~8tyg starałem sie robic tydzien regeneracji, tym razem wyjdzie pewno ok 2tyg. tylko ze regenracja pdoczas choroby raczej nie bardzo dobra
Kamil ok

Matth3w jak narazie bez zmian, węzły dalej opuchniete, wysypka znikła, ale temperatura dalej się utrzymuje
zinko no miałem taki zamiar żeby pisac co 2 dni czy jest jakaś poprawa

Przemyski ja świnke od razu wykluczyłem bo już miałem jak byłem dzieckiem i to dwustronną, pamiętam ze tez ja ciezko przechodziłem.
no choróbsko wrednę, żeby to była jeszcze jakaś grypa to pół biedy. A tu tak dosyc poważnie zachorowałem akurat a niedopowiednim momencie
SMS dzieki za opinie


najszerszy zawsze odstawał, cięzko mi go nadrobic;/ triceps w tej pozie faktycznie źle wyszedł, popracuje nad nim, teraz jeszcze po tej przerwie i chorobie forma ucierpi, bo apetyt tez troche kiepski, ale mam nadzieje ze jak wróce do treningów to szybko nadrobie, bo to jednak bedzie moja najdłuzsza przerwa.
Troche to wszystko inaczej palnowałem i do maja miałem na 110% nap*****ylac, ale jak widac z niektórymi "czynnikami"(mam na mysli choroba) nie da się wygrac. Wiec nie bedzie tej masy tak jak planowałem z ~8tyg, tylko pewno wyjdzie ze 6tyg bo z tydzień treningów albo i wiecej bedzie wrcac wszytsko powoli do normy.
z tym pozowaniem to chyba nie ma tak dobrze, sporo sie nameczyłem zeby w miarę to jakoś ogarnac, teraz akby mi pewno przyszło zapozowac, to bym znowu musiał sie nagłowci

~~~~
To tak jak napisałem juz troche wyżej, jak narazie wiekszych zmian nie ma,węzły chłonne dalej sporo powiekszone. Wysypka juz zeszła, temperatura sie utrzymuje, troche mnie zaczeło pobolewac gardło, apetyt średni.
Leków w sumie nie dostałem żadnych, tylko jakieś witaminy i apap na zbicie goraczki.
Od dwóch dni praktycznie nie wychodze z łózka.
Na pewno miałem różyczke, bo wczoraj sie dowiedziałem ze kumpel z klasy z którym w ławce siedze tez własnie dostał;d mówił że węzły miał powiększone tylko przez 2 dni
A u mnie Tylko zastanawiajace jest to ze te wezły chłonne tak długo nie przechodzą, więc pewno tez jest to zwiazane z rózyczka ale boje sie żeby tez nie było jakieś innej przyczyny...
MOze tez byc tak ze różnie te różyczke się przechodzi, ja moze akurat w ten sposób.
Dziś byłem na badaniach, pobrali mi krew do 3 próbówek, wyniki bedę znał w piatek i ide do lekarza.
Wyniki na pewno nie wyjda dobre bo jakas infekecja w organizmie jest chociażby ta różyczka, a w dodatku temperatura i dzis jeszcze troche odczuwam gardło, ale moze jak cos bedzie ztymi wezłąmi chłonnymi nie tak to wyjdzie coś, bo musze wiedziec na czym stoje.
Wiec jak narazie jest lipa.
Mam tylko nadzieje ze od poniedziałku bedę mógł już cwiczyc, a tak po cichu liczyłem że zaczne juz w sobotę ale jednak nie bedzie to mozliwe...
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2012-02-29 10:19:10
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!