Tydzień VI |Trening 23, 9.04.12
Domsy na klacie jeszcze spore, przy codziennym życu nieodczuwalne, ale jak zaczałem się rozgrzewac to czułem klate mocno.
Wstałem wczesnie bo chciałem ogarnac trening rano, poniewaz poźniej bym nie miał kiedy a nie chciałem przekładac.
Nogi+łydki
1.przysiad Tylni 5x6
6x70kg / 6x80kg / 6x90kg / 6x95kg / 6x103kg
6x70kg / 6x80kg / 6x90kg / 6x100kg / 6x110kg
6x65kg / 6x80kg / 6x90kg / 6x100kg / 6x115kg
6x65kg / 6x80kg / 6x90kg / 6x100kg / 6x120kg
6x50kg / 6x70kg / 6x80kg / 6x95kg / 6x110kg / 6x125kg
6x50kg / 6x70kg / 6x80kg / 6x95kg / 6x110kg / 6x130kg
2.wykroki 4x10
10x42kg / 10x42kg / 10x42kg / 10x42kg
10x42kg / 10x42kg / 10x50kg / 10x50kg
10x42kg / 10x42kg / 10x50kg / 10x50kg
10x42kg / 10x42kg / 10x50kg / 10x52,5kg
10x42kg / 10x42kg / 10x50kg / 10x55kg
10x42kg / 10x42kg / 10x50kg / 10x50kg
3. Syzyfki 3x10
10xCC / 10xCC / 10xCC
10xCC / 10xCC / 10xCC
10xCC / 10xCC / 10x2,5kg
10xCC / 10xCC / 10x5kg
10xCC / 10x5kg / 10x7,5kg
10xCC / 10x5kg / 10x7,5kg
4. żuraw 4x8
8xCC / 8xCC / 8xCC / 8xCC
8xCC / 8xCC / 8xCC / 8xCC
8xCC / 8xCC / 8xCC / 8xCC
8xCC / 8xCC / 8xCC / 8xCC
8xCC / 8xCC / 8xCC / 8xCC
8xCC / 8xCC / 8xCC / 8xCC
5. mc na prostych nogach 4x10
10x60kg / 10x60kg / 10x60kg / 10x60kg
10x60kg / 10x60kg / 10x65kg / 10x70kg
10x60kg / 10x60kg / 10x70kg / 10x75kg
10x60kg / 10x60kg / 10x70kg / 10x80kg
10x60kg / 10x60kg / 10x70kg / 10x80kg
10x60kg / 10x60kg / 10x60kg / 10x60kg
6a. uginanie nóg 3x12
12x35kg / 12x35kg / 12x35kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
6b. prostowanie nóg 3x12
12x35kg / 12x35kg / 12x35kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
12x40kg / 12x40kg / 12x40kg
-łydki
1 obwód
1 obwód
1 obwód
1 obwód+max pow
1 obwód+max pow
1 obwód+max pow
TRening na minus. Tydzień temu był mega trening tym ale tym razem słabo.
Ale za pewne dlatego ze był rano i po jednym posiłku do czego jestem nie nauczony i w dodatku 2h po posiłku.
Zjdałem śniadanie poszedłem do kościoła i potem uderzyłem na
trening, na siłowni byłem już o 9:30.
Dawniej z jakis rok temu czasem cwiczyłem po pierwszym posiłku i było ok ale najwidoczniej sie oduczyłem od tego.
Już pod koniec siadów poczułem nagłe odciecie "pradu" , zasntanawiałem się czy by nie przerwac ale pomyslałem ze jak juz jestem to trzeba do konczyc.
Ostatnią serię czułem ze spłyciłem, za tydzien sie poprawi.
POtem to juz tak siłą woli dokańczałem ten trening.
Gdzie niegdzie nawet mały regres.
MCNPN miałem odpuscic ale zrobiłem małym cięzarem i nawet ok.
Przynajmniej wiem na przyszłosc ze taka pora to nie dla mnie i w dodatku po jednym posiłku cięzki trening nóg. Puls do tego zawsze trenuje 1,5h po posiłku tym razem było to 2h więc jedno ku drugiemu sie skumulowało.
MOimo że trening średni to nogi tak swoje odczuły bo dziś czuje zakwas.
Podobnie jak wczoraj dieta w połowie trzymana, ale tym razem nie był w domu tylko u rodziny.
1.100g owsa, 5jajek, jabłko
TRENING
-150g rodzynek, 50g białka
2. makaron, troche ziemnikaów, udko z kurczaka, 180g piersi gotowanej, surówka
tutaj juz obiad u rodziny
Następnie juz róznie, weszło torche sernika, potem jeszcze ze 2 udka, jakies sałatki, w tym sałątka z tunczyka. Jakies jajka gotowane tez oszamałem.
Jak juz byłem w domu to przed snem zjdałem jajko, schaba i zapiłem białkiem.
To chyba tyle.
30min przed treningiem:
- 5 kapsów glutafusion
-5 kapsów beta bolic
-8 kapsów vasobolan
po trenie
- 5 kapsów glutafusion
-5 kapsów beta bolic
po aero
50g białka
rodzynki
przed treningiem 10g leucyne xtra bo znalazłem 2 próbki w pułce a data była chyba do marca.
P.S sorry ze nie ma żadnych zdjec szamy ale nie było za bardzo jak zrobic.
Matth3w spoko bardziej mnie juz chyba nie zaleje
Po swietach waga puls 1,5kg ale wiekszosc woda i to co zalega w jelitach, znacyz sie teraz juz chyba nie zalega;D
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2012-04-10 11:00:13