WISŁA KRAKÓW

Pilkarza Wisly brakuje jaj.. graja ospale, schematycznie, bez ambicji...
Z taka gra awans im sie nie nalezy, jestem przekonany ze nie odrabia straty 3 bramek w Krakowie.

jak dla mnie blamaz, zdecydowanie nie nalezy im sie gra w UEFA, az smutno sie robi na mysl ze taka druzyna jest najlepsza w kraju... to tylko swiadczy o polskiej lidze ehh...

Cóż mogę powiedzieć...?
czy przypadkiem Wisła nie zmieniła połowy składy z meczu z Panathinaikosem?
Podziwiam optymizm działaczy Wisły, którzy zmieniają połowe składu już po rozpoczęciu sezonu...
A i tak z***y dostanie Engel i piłkarze...
Aż mi się żal robi...
To nie jest drużyna... może będą nią za kilka miesięcy...

erminho nie ma sie z czego cieszyc bo jezeli mistrz kraju wisla dostje tak po dupie to co moga sobie europejczycy myslec o dopiero 3 druzynie "ligi" polskiej?

ale oczywiscie teraz beda sie wszyscy odzywali wisla to wisla tamto, fakt ten mecz to byl dno a wiec reszta polskich druzyn to co to jest? jak nazwac to co jest ponizej dna?

BTW po nizej dna jest metr mułuuu

Reprezetacja sobie jeszcze jakoś radzi ale cała polska liga i cała nasza piłka klubowa to jeden wielki syf.

Pozwólcie że wyładuje się na tym forum zamiast na jakimś biednym przechodniu...
Wisła Kraków "najlepsza drużyna w Polsce" dostała dzisiaj z jakże mocną , naszpikowaną gwiazdami Vitoria. Przed meczem byłem pełen optymizmu , potwierdzeniem moich słów jest 20zł postawione na białą gwiazde. Ale nieprzewidziałem 1 szczegółu że będą grać gorzej niż niejedni frajerzy na podwórku. Całą pierwszą połowe przestali czasem tylko majdan jakąś piłke wyłapał , podania kierowali zazwyczaj tam gdzie było njajmniej piłkarzy w czerwonych koszulkach a dryblingami czarowali jak Lepper przedwyborczymi wypowiedziami. Gdy zobaczyłem Głowackiego i tą "agresja i wole walki w jego oczach" wiedziałem za co jest karny. 1-0 Myśle teraz chłopaki zagrają bez obciążenia , Engel ich zmotywauje czy coś druga połowa musi być lepsza. Ale już pierwsze minuty rozwiały mój nadmierny optymizm , miałem nadzieje że to taka taktyka żeby ich pod koniec zaatakować bo mieli siły w końcu stali cały czas. Przy moich przemyśleniach utwierdzała mnie gra Baszczyńskego czy Kryszałowicza bo przecież takich zagran i umiejętności trzeba się wyuczyć. Na pierwszy rzut oka widać było że wszystko było na treningu jak to oddając przeciwnikowi piłke można wygrać mecz. Jednak znów się zawiodłem 2-0 , czekałem na powtórke żeby sprawdzić czy sędzia nie popełnił jakiegoś błedu przy bramce a tu 3-0.Do końca grali jak p***dy i mimo że pełen szacunek dla kibiców Wisły to zarząd i zawodników mam w d*** , mam ochote z****lić każdemu zawodnikowi po kolei.

<15.IX.2005>
WISŁA KRAKÓW
***R.I.P***

Ja tam wiedziałem od razu, że chłopaki z Wisły nie mają szans z taką legendą światowej piłki jak victoria... naweł ławka rezerwowych mogłby stworzyć dream team a co tu mowić o pierwszej 11... bez szans, mieliśmy po prostu pecha w losowaniu i tyle...

po raz pierwszy nie umiem wydusić z tego meczu ani jednego pozytywu dla Wisły, wiadomo czasami wynik nie odzwierciedla wydarzeń na boisku... ale tu nie miało nic takiego miejsca, Wisła dostała najmniejszy wymiar kary. Nie wiem co sie stałoz "białą gwiazdą" , mimo takich osłabień i tak powinni zagrac lepiej.