WISŁA KRAKÓW

bramkarz jak saper... myli się tylko raz przecież w dwumeczu z Panatom ogólnie spisał się znakomicie ale pomylił się w kluczowych momentach i to wzbudziło ogromną fale krytyki.

Nad Radosławem Majdanem (33 l.) zbierają się czarne chmury. W Wiśle bowiem szukają młodszego bramkarza – pisze Super Express.

- Spokojnie, nikt mi jeszcze nie pakuje walizek. Ale muszę się zabezpieczyć i szukać nowego pracodawcy, aby nie zostać na lodzie - mówi krakowski bramkarz.

Radzio jest trochę zdziwiony, że klub nie kwapi się do przedłużenia jego kontraktu (kończącego się w czerwcu 2006).

- W ciągu dwóch lat raczej mnie chwalono. Teraz słyszę, że chcą się mnie pozbyć. Ale cóż, na siłę nie będę się pchał - wzrusza ramionami.


Radek zostan, bramkarzy z takim reflexem jak Ty nie znajduje sie w pierwszym, lepszym klubie

Majdan niejest zbyt dobrym bramkarzemMaja racje niech szukaja jakiegos lepszego

W dniu wczorajszym pan Zdzisław Kapka został odwołany z funkcji p.o. Prezesa Zarządu Wisły Kraków SSA. Nadal pozostaje w Zarządzie Spółki na stanowisku vice Prezesa do spraw sportowych.

Decyzją Rady Nadzorczej do składu Zarządu Wisły został oddelegowany Przewodniczący Rady Nadzorczej, pan Andrzej Baś.
Aktualnie w składa Zarządu Spółki wchodzą: Zdzisław Kapka, Romualda Piotrowska, Andrzej Baś.
Do końca tego tygodnia Zarząd wybierze osobę, która będzie pełnić obowiązki Prezesa Zarządu Wisły Kraków SSA.



Dawno już nie było takiego tłoku na treningu wiślaków. „Jest dobry lekarz, więc wszyscy są zdrowi.” - żartował po zajęciach doktor Mariusz Urban.

Na tak dużą frekwencję trener Wisły rzadko kiedy mógł liczyć. „Rzeczywiście, wszyscy zawodnicy są dzisiaj obecni, ale należy pamiętać, że część z nich to rekonwalescenci. Radek Sobolewski dopiero dziś wznowił zajęcia z piłką”. Po kontuzji powraca również Jakub Błaszczykowski, który ćwiczy już pod pełnym obciążeniem, jednak jego występ w Zabrzu stoi pod znakiem zapytania. Podobnie jak w przypadku Mauro Cantoro. Argentyńczyk wciąż ćwiczy z opatrunkiem na kolanie. W meczu z Górnikiem powinien już jednak wystąpić, tym bardziej, że na pewno zabraknie Konrada Gołosia pauzującego za żółte kartki. „Goły” jak zwykle ćwiczył najdłużej, razem z Markiem Penksą sprawdzali formę Marcina Juszczyka.

„Staramy się przećwiczyć warianty gry oskrzydlającej” - tłumaczył przebieg zajęć trener Kulawik. „Podzieliłem zespół na dwie drużyny, ofensywną i defensywną i muszę stwierdzić, że obrońcy wypadli dużo lepiej”. Z dobrej strony pokazał się Nikola Mijailovic, którego w żaden sposób nie umiał minąć głodny gry Tomasz Dawidowski.
Przed budynkiem klubowym Wisły Kraków SSA zgromadził się tłum kibiców oraz dziennikarzy i fotoreporterów niemal wszystkich krakowskich i ogólnopolskich dzienników, redakcji telewizyjnych i radiowych. Właśnie przy takiej asyście na swój środowy trening wyszli piłkarze Wisły.

Wydarzeniem dnia dzisiejszego jest powrót do zespołu Jacka Paszulewicza. - Jacek miał dopiero pierwszy trening z piłką. Nie ma co ukrywać, to widać. Trzeba czasu, żeby przyzwyczaić się do takiego rodzaju treningów - powiedział już po zajęciach trener Kulawik.

Trening obserwowany przez koło sto osób w głównej mierze składał się z ćwiczenia strzałów po akcjach skrzydłami. Zawodnicy byli podzieleni na trójki: jeden z nich uderzał na bramkę, a potem biegł do dośrodkowania kolegi. Trzeci zaś tylko czekał na wykończenie podania zawodnika biegnącego z boku boiska. - Po indolencji strzeleckiej chcieliśmy każdemu dać szansę coś pouderzać. Wymyśliliśmy tego typu zajęcia, żeby były zmiany krzyżowe. Każdy miał okazję powrzucać, postrzelać – tłumaczył założenia treningu Tomasz Kulawik. Zajęcia zakończyła krótka gierka, w której piłkarze zdążyli zdobyć tylko jednego gola. Jego autorem był Marek Zieńczuk.

Z boku biegał Radosław Sobolewski i Paweł Smółka. - Radek ma stłuczone podbicie, więc nie może kopać. Wolałem, żeby potrenował indywidualnie, niż narażał się na pogłębienie urazu - wyjaśnił trener.

Jak wyglądają plany Wisły na następne dni? - Przygotowujemy się normalnie do meczu z Górnikiem – spokojnie odpowiada Kulawik. Jutro o 11 zawodników czeka trening taktyczny, pojutrze będą ćwiczyć stałe fragmenty.

Niech klub postawi sprawe jasno a nie potem będzie tak, że zatrudnią jakiegoś bramkarza a Majdana zostawią samemu sobie

ja tam wolałbym aby Majdan został bo dobrze broni i chyba na tej pozycji nie potrzebna jest zmiana

Jak się dowiedziało radio RMF FM Henryk Kasperczak nie będzie trenerem Wisły Kraków. Negocjacje, które według doniesień prasowych zbliżały się do szczęśliwego końca, zostały definitywnie zerwane. Informację potwierdziło biuro prasowe Wisły.
"Dzisiaj w godzinach wieczornych zakończone zostały rozmowy pomiędzy Wisła Kraków SSA a panem Henrykiem Kasperczakiem na temat objęcia stanowiska szkoleniowca zespołu mistrza Polski. Po trwających blisko 2 tygodnie negocjacjach strony nie osiągnęły porozumienia" - czytamy w komunikacie.

"Nie udało się osiągnąć kompromisu, wyczerpały się możliwości dalszych rozmów na ten temat warunkow objęcia stanowiska trenera przez pana Kasperczaka" - powiedział Jerzy Jurczyński, rzecznik prasowy Wisła Kraków SSA - "Będziemy natomiast kontynuować dalsze rozmowy ze szkoleniowcami, którzy - jak wynika ze wstępnych ustaleń - mogliby rozpocząć pracę w Krakowie w przyszłym roku".

Zespół Wisły Kraków do końca rundy jesiennej 2005/2006 poprowadzi Tomasz Kulawik.

A mówili że zostały do uzgodnienia szczegóły

Nie dobrze

syndrom dzeka zielińskiego i legii

Zgadzam sie, taki sam syf.