Proszę moda, ja nie kłamię, wszystkie kłótnie wygrywam w spamie

zasadniczo to jest spam ... takie akademickie dyskusje są dla "Januszów" typowych ... ale na świszczące świstaki i kwaczące kaczuszki ... NIKT nie jest lepszy od Fiodora ( zawsze mnie bawiły takie dyskursy na kilkadziesiąt postów , kto by kogo ... widać że problemów mało macie i mama jeszcze kieszonkowe płaci )

Nikt nie jest lepszy od Fedora? Bo? Bo tak twierdzisz? Zbuduj sobie ołtarzyk i zamknij oczy na rozwój MMA.

I nie lansuj się tu na jedynego dojrzałego wśród dzieciaków, bo to żenujące.

Zmieniony przez - enediktal w dniu 2013-10-22 12:31:28

może trochę kwestia tego, że walczy dosyć.. bezpiecznie? po takim hype się spodziewałem, że zgwałci Nelsona a zrobił baaardzo niewiele, ok wystarczyło bo Nelson nie zrobił nic. Z Mirem też chyba dosyć zachowaczo walczył, bo nie pamiętam dokładnie? Nie takiego czegoś się spodziewałem po top 3 HW :) można sobie tylko wyobrazić co by zrobił Junior drugi raz z Nelsonem, albo Cain.

A po co mial sie wysilac skoro to co robil starczylo na Nelsona,zobaczymy jak bedzie walczyl gdy ktos stawi mu zaciety opor

^dokładnie. @jac88 GSP to nr 1 WW a jak walczy!? JDS bardziej obił Nelsona - fakt, ale za to też od Nelsona wyłapał trochę a DC praktycznie NIC. Werdum to już wgl sobie gorzej poradził z Nelsonem - ta walka była wyrównana (Nelson/Werdum) fakt decyzja jak najbardziej słuszna, ale ogólnie była wyrównana, Werdum trochę tymi kolanami co porozcinał Nelsona taki obraz tej walki wam pozostawił, ale pamiętacie, że Werdum w 3R nie miał już za dużo paliwa i jak Nelson zapewnił mu knockdown!? No właśnie Wniosek - nie trzeba być emocjonującym (ja uważam, że walki Cormiera są zaj**iste nawet z Mirem, bo skill jaki wnosi do oktagonu to mistrzostwo) żeby być najlepszym.
Ja wgl nie rozumiem po co miał go kończyć przecież lepiej bezpieczniej 30-27 zrobić i udowodnić, że Nelson jest gorszym fighterem, sprawdzić się w nowej wadze a Nelsona w ch** ciężko skończyć a DC trafiał naprawdę mocnymi ciosami przecież, dobre kopnięcia, ale gdyby za bardzo chciał to mógłby zostać skontrowany czymś potężnym zwłaszcza, że Nelson wciąż miał paliwa na tyle i po co by mu to było!?

ja właśnie nie trawie takich fighterów co trafi 5 razy więcej, obali ze 2 razy, starczy mu na dec to nie próbują kończyć albo obalają i nic nie robią, tylko punktują tym. Skoro Cormier taki zayebisty to by skończył Nelsona albo chociaż zdecydowany wpjerdol mu spuściłł. Tutaj była przewaga typu, że Nelson trafił 2 razy a Cormier 10 i raz czy tam dwa obalił WYgra z kimś co mu stawi mega opór, to może zmienię zdanie, narazie dla mnie jest przeceniany i tyle.

to, że go nie trawisz nie znaczy, że jest przeceniany. Nelson zrobił taką przewagę, że bezdyskusyjnie 10-9 zrobił a nie jak Machida zazwyczaj. Hunt jest w ch** bardziej przeceniany niż DC i napewno DC jest lepszym fighterem, 20x bardziej kompletnym (tak wiem Hendo tak samo jest mniej kompletny niż DC) to nie zmienia faktu, że ja obiektywnie na to patrze.. Bigfoota Cormier zniszczył a przypomnij sobie kogo Bigfoot ma na rozkładzie.

Barnetta tez wypykał,a on leszczem nie jest na pewno

Po pierwsze Nelsona prawie nie da się skończyć - ostatni raz przez KO przegrał w 2008 roku. Po drugie przy próbie skończenia Nelsona można się odsłonić, co może oznaczać wyłapanie ciosu i drzemkę. Po trzecie Cormier ma skłonność do rozwalania sobie łap przy ciosach więc nie wiem po co mu prucie w beton Nelsona. Po czwarte Nelson jest zbyt doświadczonym grapplerem, żeby taki przeskakujący z białego w brąz Cormier go poddał. Od początku było wiadomo, że jak Cormier wygra, to pewnie przez decyzje.

właśnie możę Cormier nie kończył np Mira bo ma te dłonie ze szkła i nie może za mocno nap*****lać? ,przecież Jak zaj**ał Bigfootowi to od razu łapa połamana z Barnettem też coś było ,no ale już przed Jonesem ręki nie zwolni raczej