SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG]Fryto/Dziennik treningowy

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 35108

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2485 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 40634
Masujesz tak?
Nie traktuj batonów itd. jako cheat-meal. Masz ochotę zjeść baton, albo chipsy zamiast ryżu, to po prostu zrób to. Cheat-meal wymyśliły głównie osoby, które stosują "czyste" jedzenie non stop, a potem brakuje im rzeczy, które przecież normalnie mogą być w diecie. Dopóki nie zastępujesz 100% węgli "brudem" jest ok. 2 lata temu jeszcze na tym forum były podnoszone głosy jak z chłopakami na IF jedliśmy banany i rodzynki jako źródła węgli, a potem liczyliśmy kalorie z chipsów i batoników i nadal chudliśmy. Na masie i tak choćbyś nie wiem co robił będziesz zyskiwał tłuszcz. Taka już uroda insuliny i dodatniego bilansu.

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2013-12-09 23:54:47

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2013-12-09 23:55:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
Ja w ogóle nie masuję. Napisałem na pierwszej stronie swojego dziennika, że moim głównym celem jest maksymalne rozkręcenie metabolizmu, przy jak najmniejszym naborze tkanki tłuszczowej. Jak zaczynałem z wagą 71kg +-, tak chciałbym skończyć okres, który zacząłem 3 tygodnie temu, z wagą 74-76kg. To kiedy zmienię swoje plany i obiorę inną drogę będzie zależało od tego, co będzie się działo na bieżąco. Na razie jestem bardzo zadowolony z tego co się dzieje.

Baton będzie dla mnie zawsze cheat-mealem. To nie znaczy, że zawsze go sobie będę odmawiał, czy zawsze będę miał wyrzuty sumienia po jego zjedzeniu. Nie wiem w sumie do której mojej wypowiedzi się odnosisz, abym mógł to skomentować (dobrze by było jakbyś to wyjaśnił). W tej chwili jem, że tak powiem 'dość czysto', ale nie do końca. Jem tak, aby być w pełni usatysfakcjonowanym. Jeśli mam w tygodniu 1 dzień, aby pozwalać sobie na więcej, to wolę po prostu zjeść spaghetti, czy przygotować sobie tego typu danie, na przygotowanie którego schodzi mi więcej czasu, ale które bardzo lubię i przede wszystkim jest go bardzo dużo i mogę się go najeść.

Jeśli mam wybierać między zjedzeniem pączka, batona, chipsów, lodów i ciastek, a takiej samej ilości kcal z posiłku, który mi mega smakuje (np. spaghetti), to wybiorę spaghetti. Nawet jeśli w smaku odniosę minimalnie mniejszą korzyść od tych słodyczy, to moja użyteczność całkowita będzie znacznie wyższa, bo zaspokoję swoją zrytą psychę, która każe mi jeść 'do porzygu'.


Ponadto nie jestem zwolennikiem systemu IIFYM (If it fits your macros), o którym zdaje się wspomniałeś. Dieta ma polegać nie tylko na tym, aby mieć niski bf i dużo mięśni, ale przede wszystkim na tym, aby była życiowa, dopasowana indywidualnie (tak abyśmy się jej trzymali całe życie, a nie tylko na jakieś przejściowe okresy) oraz zdrowa.

Jedzenie chipsów, batonów, ciastek i słodyczy oraz fast foodów na pewno nie wyjdzie nam na zdrowie w dłuższym okresie czasu. Nie mówię, żeby sobie wszystkiego odmawiać, tylko po prostu zachować umiar. Jeśli mnie do takiego żarcia nie ciągnie, to go po prostu nie jem. A pomaga mi w tym dieta, którą praktykuję na co dzień i która mnie w pełni satysfakcjonuje (no może nie do końca, bo z chęcią bym jadł 3x tyle, ale nic na to nie poradzę ).

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
10.12.2013 Wtorek

Dzień nie-treningowy.

Wyszedłem z domu o 11, wróciłem o 10.

Czuję DOMSy na dwugłowych, czworogłowych i plecach, ale także na skośnych brzucha, po sobotnim treningu, czyli już 3 dzień się utrzymują.

Dieta:
Pierwszy, drugi i trzeci posiłek jadłem na uczelni.

Posiłek 1 - ziemniaki z kurczakiem, cukinią i papryką przyprawione cynamonem, imbirem i pieprzem cayene
Posiłek 2 - to samo
Posiłek 3 - wiórki kokosowe + jabłko
Posiłek 4 - wafle ryżowe z serkiem wiejskim/masłem orzechowym
Posiłek 5 - jajecznica + czekolada 90% + orzechy włoskie

Kcal: 2300
B: 150
T: 116
W: 156

Zmieniony przez - Fryto w dniu 2013-12-11 00:01:32

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 3976 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 30901
Fryto
.Wyszedłem z domu o 11, wróciłem o 10.


Normalnie David Copperfield

Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
Chodziło mi oczywiście o godziny 11 i 22

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
11.12.2013 Środa

Trening o 10 na czczo:
1. wykroki ze sztangą 4 serie
2. żuraw 10 serii x 6 powtórzeń
3. wyciskanie żołnierskie 5 serii
4. wiosłowanie sztangielkami 6 serii
5. wyciskanie sztangielek na ławce poziomej 4 serie
6. prostowanie francuskie sztangą łamaną w leżeniu (triceps) 4 serie
7. uginanie ramion ze sztangą łamaną 3 serie
8. brzuch skośne na maszynie 3 serie x 10 powtórzeń
cardio : 15 minut biegania, 7 wchodzenia pod górę

Komentarz:
Dzisiaj robiłem na dużej intensywności. Krótkie przerwy między seriami, góra 1 minuta.
Wykroki na wysokim zakresie powtórzeń, najpierw 20, a potem nie liczyłem, ale wszystko od 15 w górę. Ciężar: 30,35,40 oraz 42,5kg. W żurawiu krótkie przerwy między seriami: 20-30 sec; przy czym po pierwszych 4 seriach zrobiłem sobie wyciskanie żołnierskie i po kolejnych 3 seriach żurawia znów, aby dać dwugłowym troszkę odpoczynku by były zdolne do kolejnych ciężkich serii. Po żurawiu dokończyłem wyciskanie żołnierskie. Wszystkie serie na 30kg po 12-15 powtórzeń. Wiosło hantlami - pierwsze 3 serie na 12 powtórzeń i kolejne 3 serie na 10 powtórzeń; ciężar: 16,18,20 oraz 22,5 25 i 27,5kg. Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej: ciężar 16, 17,5 18 oraz 20kg + 1 drop seria na 14kg. Zakres powtórzeń: 8-12, z wyjątkiem pierwszej serii - 15.
Trening uważam za bardzo udany.

Niestety, ale spytałem instruktora o stojaki. Odpowiedział, że sam by chciał, ale to jest klub fitness, czy coś takiego, a nie siłownia i nie może tu być stojaków.
K**wa, ludzie robią przysiady ściągając sztangę z ławeczki do wyciskania na klatkę i robią te cholerne przysiady i tak, ale stojaków nie mogą kupić. Co za chora sytuacja. Nie wiem, czy to przepisy im zabraniają czy co ...

Dieta:
Dziś po treningu wszedł makaron z tuńczykiem na przysmażonym czosnku, z jogurtem naturalnym, przyprawione curry i ziołami prowansalskimi. Dawniej jadłem to danie 3x w tygodniu, ale teraz wolę jednak ograniczać żarcie z konserw.
W ciągu dnia zjadłem między posiłkami marchewkę i jabłko.

Posiłek 1: makaron z tuńczykiem + pomidory
Posiłek 2: owsianka z migdałami, taka jak zawsze (wcześniej zjadłem jeszcze wafle ryżowe z serkiem wiejskim)
Posiłek 3: jajecznica na cebuli z ketchupem
Posiłek 4: czekolada 90%, orzechy włoskie, orzechy nerkowca


Kcal: 3000
B: 188
T: 126
W: 270


Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 825 Wiek 6 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15387
Fajne przepisy i dziennik. Współczuje braku stojaków (wiem jak to utrudnia życie). Powodzenia :)
ps. Aktualnie mam podobny cel. Tylko dużo gorszy bf :/.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
11.12.2013 Czwartek

Dzień nie-treningowy

Krótko dziś spałem i budziłem się w nocy chyba z 50x. Z tego powodu bardzo szybko w ciągu dnia złapało mnie potężne zmęczenie i byłem nie do życia.

Dieta:

Posiłek 1: Wątróbka z cebulką i jabłkiem z ziemniakami i batatami
Posiłek 2: To samo
Posiłek 3: ser biały rozrobiony z jogurtem naturalnym z pomidorami i ogórkami na waflach ryżowych
Posiłek 4: jajecznica na cebuli + czekolada 90% + orzechy brazylijskie

Dojadłem jeszcze serek wiejski, także znów sporo nabiału, ale kończyła się data ważności. No i w końcu udało mi się pierwszy raz w życiu dorwać orzechy brazylijskie na targu. 48zł za kilogram, także wziąłem tylko 100g na spróbowanie. Całkiem smaczne

Kcal: 2550
Nie pamiętam dokładnych makro.

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 945 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 17324
uwielbiam wątróbkę ale ona na maxa zawsze mnie zapycha !
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
Mnie zapychają tylko i wyłącznie ziemniaki. Warunkiem jest duża ilość (więcej niż 1kg). Gdyby nie moje skłonności od obżarstwa, to nigdy bym nie musiał robić redukcji, ale niestety ciężko z tymi skłonnościami walczyć. A jak mi coś bardzo smakuje, to właściwie nie ma limitu ile mogę zjeść, niestety .

Hard work & dedication

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

IF a młody wiek

Następny temat

Redukcja czy rekompozycja?

WHEY premium