Hard work & dedication
...
Napisał(a)
No właśnie jest to jeden z bojów, w których ciężko mi zrobić jakiś wyraźny progres. Nie wiem z czego to wynika. Albo faktycznie mam takie słabe barki i triceps (chociaż wyniki w pompkach na poręczach na to nie wskazują), albo coś mam pokopane z techniką. W sumie dobrze, że to napisałaś, to we wtorek nagram filmiki z żołnierskiego i wrzucę do oceny, to może czegoś się dowiem
...
Napisał(a)
Filmiki na pewno się przydadzą. Zobaczymy jak to wygląda.
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
5.03.2014 Sobota
Dzień nie-treningowy
Pogoda piękna, ale jakiś zmordowany byłem cały dzień. Nogi trochę ciężkie. Pewnie przemęczenie lekkie treningami.
A może to przez tą niską podaż węgli? Jutro się okaże. Powinienem być bardziej wypoczęty
Jutro o 10 rano mam bieg swojej uczelni SGH na 4km. 35zł było wejściowe, ale zdecydowałem się, bo pieniądze będą przeznaczone na budowę domu dziecka w Wawie, także szczytny cel . Mam nadzieję, że jutro będzie więcej mocy niż dziś i nie będzie ze mnie pośmiewiska .
Dieta:
Postanowiłem dziś zrobić wątróbkę drobiową 'ala polski chińczyk' (wiem, żę nikomu to nic nie mówi ). Podsmażyłem cebulkę na smalcu, dodałem wątróbkę. Następnie pokrojone pieczarki oraz starte na tarce na grubych oczkach: marchewkę, pietruszkę i seler. Pod sam koniec dodałem pokrojoną w paski kapustę pekińską. Przyprawy użyłem typowe jak do chinola - pieprz, sól, cayene, kolendra, duuuużo curry oraz oregano i natkę pietruszki. Na koniec podlałem sosem sojowym i sokiem z cytryny. Wyszło bardzo smacznie. Chyba najlepsza wątróbka jaką jadłem. Gdyby zamiast wątróbki dać kurczaka i podlać wszystko mlekiem kokosowym to wyszedłby typowy 'polski chińczyk'
1) łosoś grillowany z mizerią + marchewka
* czekolada
2) wątróbka ala 'poslki chinol'
* czekolada
3) masło orzechowe + nrzechy nerkowca
4) jajecznica na cebuli i pieczarkach + orzechy brazylijskie
Kcal: 2500
B: 153
T: 184
W: 65
Dzień nie-treningowy
Pogoda piękna, ale jakiś zmordowany byłem cały dzień. Nogi trochę ciężkie. Pewnie przemęczenie lekkie treningami.
A może to przez tą niską podaż węgli? Jutro się okaże. Powinienem być bardziej wypoczęty
Jutro o 10 rano mam bieg swojej uczelni SGH na 4km. 35zł było wejściowe, ale zdecydowałem się, bo pieniądze będą przeznaczone na budowę domu dziecka w Wawie, także szczytny cel . Mam nadzieję, że jutro będzie więcej mocy niż dziś i nie będzie ze mnie pośmiewiska .
Dieta:
Postanowiłem dziś zrobić wątróbkę drobiową 'ala polski chińczyk' (wiem, żę nikomu to nic nie mówi ). Podsmażyłem cebulkę na smalcu, dodałem wątróbkę. Następnie pokrojone pieczarki oraz starte na tarce na grubych oczkach: marchewkę, pietruszkę i seler. Pod sam koniec dodałem pokrojoną w paski kapustę pekińską. Przyprawy użyłem typowe jak do chinola - pieprz, sól, cayene, kolendra, duuuużo curry oraz oregano i natkę pietruszki. Na koniec podlałem sosem sojowym i sokiem z cytryny. Wyszło bardzo smacznie. Chyba najlepsza wątróbka jaką jadłem. Gdyby zamiast wątróbki dać kurczaka i podlać wszystko mlekiem kokosowym to wyszedłby typowy 'polski chińczyk'
1) łosoś grillowany z mizerią + marchewka
* czekolada
2) wątróbka ala 'poslki chinol'
* czekolada
3) masło orzechowe + nrzechy nerkowca
4) jajecznica na cebuli i pieczarkach + orzechy brazylijskie
Kcal: 2500
B: 153
T: 184
W: 65
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
sporo tego tłuszczu
ponad 2,5g masz chyba?
jak proporcje,sprawdzasz czy masz to w De?
ponad 2,5g masz chyba?
jak proporcje,sprawdzasz czy masz to w De?
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
...
Napisał(a)
Jutro ostatni dzień z tak wysokimi tłuszczami.
Proporcji nie sprawdzam. Po prostu staram się jeść zdrowe tłuszcze, no może poza masłem orzechowym, ale mi zostało już niewiele i wolę to skończyć niż wyrzucić. Na oko staram się trzymać. Dlatego też dziś wpadł łosoś, żeby podbić DHA i EPA. Na jutro też mi jeszcze został kawałeczek, a od poniedziałku wysokie węgle więc luzik
Zmieniony przez - Fryto w dniu 2014-04-05 22:44:48
Proporcji nie sprawdzam. Po prostu staram się jeść zdrowe tłuszcze, no może poza masłem orzechowym, ale mi zostało już niewiele i wolę to skończyć niż wyrzucić. Na oko staram się trzymać. Dlatego też dziś wpadł łosoś, żeby podbić DHA i EPA. Na jutro też mi jeszcze został kawałeczek, a od poniedziałku wysokie węgle więc luzik
Zmieniony przez - Fryto w dniu 2014-04-05 22:44:48
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Jak ma się gorszy dzień to i przedtreningówka cudów nie zdziała .
Będę musiał przetestować wątróbkę w takiej odsłonie.
Zmieniony przez - OXYTONE w dniu 2014-04-06 09:28:29
Będę musiał przetestować wątróbkę w takiej odsłonie.
Zmieniony przez - OXYTONE w dniu 2014-04-06 09:28:29
...
Napisał(a)
6.04.2014 Niedziela
Dzień nie-treningowy
Dziś, jak wspomniałem wcześniej, miałem bieg na dystansie 4km. Niestety rano uciekł mi autobus i przed biegiem na 4km, miałem bieg na 4km . Potem jeszcze wracałem na nogach i połowę dystansu znów przetruchtałem, także troszkę się poruszałem. Dobrze się czułem, zmęczenie minęło. Oficjalnie wykręciłem czas 17 min 30 sec, czyli niespecjalnie. Niestety w ciągu ostatnich 6 miesięcy brakowało tego typu aktywności - była tylko siłownia i krótkie aeroby po niej. Za miesiąc jednak zacznie się systematyczna poprawa pod tym kątem.
Dieta:
Do wczorajszej wątróbki dodałem trochę mleka kokosowego, z 60 gram i wyszło jeszcze lepsze .
Miałem zrobić kulki ala Rafaello, ale dodałem ociupinkę za dużo mleka i nie dało rady skleić kulek, dlatego wsypałem do twarogu z WPC i słodzikiem wiórki kokosowe i zjadłem taką masę łyżeczką .
1) wątróbka z warzywami + awokado + czekolada
2) reszta łososia, tym razem pieczonego w folii aluminiowej na patelni + awokado + orzechy nerkowca
3) twaróg z WPC, słodzikiem i wiórkami + orzechy nerkowca + masło orzechowe
Kcal: 2400
B: 176g
T: 158
W: 72
Skoro moja waga nie zmieniła się na przestrzeni ostatnich 10 tygodni, a podbiłem kcal z 2100 do 3000, to na ostatnie 2 tygodnie cyklu dorzucam do pieca 200kcal. Teraz będę miał 3400 w DT i 3000 w DNT. Na ostatni tydzień może jeszcze 100 dorzucę w DT, zobaczymy czy mi psycha nie siądzie .
Jutro wracam do wysokich węgli. Żyć nie umierać !
Zmieniony przez - Fryto w dniu 2014-04-06 22:15:49
Dzień nie-treningowy
Dziś, jak wspomniałem wcześniej, miałem bieg na dystansie 4km. Niestety rano uciekł mi autobus i przed biegiem na 4km, miałem bieg na 4km . Potem jeszcze wracałem na nogach i połowę dystansu znów przetruchtałem, także troszkę się poruszałem. Dobrze się czułem, zmęczenie minęło. Oficjalnie wykręciłem czas 17 min 30 sec, czyli niespecjalnie. Niestety w ciągu ostatnich 6 miesięcy brakowało tego typu aktywności - była tylko siłownia i krótkie aeroby po niej. Za miesiąc jednak zacznie się systematyczna poprawa pod tym kątem.
Dieta:
Do wczorajszej wątróbki dodałem trochę mleka kokosowego, z 60 gram i wyszło jeszcze lepsze .
Miałem zrobić kulki ala Rafaello, ale dodałem ociupinkę za dużo mleka i nie dało rady skleić kulek, dlatego wsypałem do twarogu z WPC i słodzikiem wiórki kokosowe i zjadłem taką masę łyżeczką .
1) wątróbka z warzywami + awokado + czekolada
2) reszta łososia, tym razem pieczonego w folii aluminiowej na patelni + awokado + orzechy nerkowca
3) twaróg z WPC, słodzikiem i wiórkami + orzechy nerkowca + masło orzechowe
Kcal: 2400
B: 176g
T: 158
W: 72
Skoro moja waga nie zmieniła się na przestrzeni ostatnich 10 tygodni, a podbiłem kcal z 2100 do 3000, to na ostatnie 2 tygodnie cyklu dorzucam do pieca 200kcal. Teraz będę miał 3400 w DT i 3000 w DNT. Na ostatni tydzień może jeszcze 100 dorzucę w DT, zobaczymy czy mi psycha nie siądzie .
Jutro wracam do wysokich węgli. Żyć nie umierać !
Zmieniony przez - Fryto w dniu 2014-04-06 22:15:49
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Wiesz co dobre Jedx na zdrowie.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
7.04.2014 Poniedziałek
Dzień treningowy PULL
Na uczelni zjadłem posiłek przed-treningowy, pierwszy raz od dłuższego czasu. Strasznie mi się nie chciało iść na trening, już byłem bliski zrezygnowania, ale jakoś się w końcu przemogłem.
Trening:
1) drążek podchwyt na szerokość barków 6 seri: 4x4 + 2x3
4x5kg/4x7,5kg/4x10kg/4x12,5kg/3x15kg/3x17,5kg
2) wiosłowanie sztangą 8 serii
12x50kg/10x55kg/8x60kg/8x70kg/6x70kg/6x70kg/10x50kg/10x50kg
3) MCNPN 4x12 (50kg)
4) żuraw 10x6
5) szrugsy na suwnicy smitha 3 serie: 1x20+2x15
6) uginanie ramion hantlami 1 seria
7) wyprosty tułowia na ławce rzymskiej bokiem 4x10-12 (5-15kg)
8) ściąganie wyciągu górnego V do klatki 2 serie
9) face pull 3 serie
10) podciąganie hantli wzdłuż tułowia + unoszenie na boki z hantlami 4x12+4x15
cardio 12 min
Komentarz:
Miałem zrobić 6 serii wiosłowania, ale się okazało, że wyciąg górny był zajęty więc dołożyłem 3 serie na zmianę z MCNP. Muszę przyznać, że dopiero w ostatnich 3 seriach potrafiłem dobrze wczuć się w pracę grzbietu, podczas gdy pierwsze 6 serii było takie 'nijakie'. Poza tym, nic ciekawego.
Dieta:
1) ryż na oleju kokosowym z kurczakiem, cukinią i przyprawami
2) ryż gotowany na mleku z WPC + banan
*jabłko
3) kanapki z avokado i mozzarellą
* 2 kawałki babki + masło orzechowe
4) jajecznica na maśle z chlebem razowym i ketchupem + orzechy brazylijskie
Kcal: 3000
B: 168g
T: 115g
W: 320g
+ 100g babki czyli pewnie około 400kcal
Dopiero dziś przyszło mi do głowy co może być przyczyną tego, że od dłuższego czasu słabo mi idzie wiosłowanie, nie tylko jeśli chodzi o ciężar, ale nawet samo wczucie się w pracę odpowiednich mięśni. Otóż przyczyną może być ćwiczenie, od którego zawsze zaczynam dzień PULL - drążek. Dlatego na ostatni tydzień cyklu zrobię małą zmianę i w pierwszy dzień PULL zrobię samo podciąganie na drążku i jakieś ćwiczenia uzupełniające, a w drugi dzień PULL zrobię samo wiosło, bez drążka. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Na zdjęciu jest jeszcze WPC z odrobiną mleka, którą potem przelałem do głównej michy. Po prostu chciałem oddzielnie rozpuścić WPC. Dzisiejszy ryż na mleku wyszedł zdecydowanie najlepszy w życiu
Dzień treningowy PULL
Na uczelni zjadłem posiłek przed-treningowy, pierwszy raz od dłuższego czasu. Strasznie mi się nie chciało iść na trening, już byłem bliski zrezygnowania, ale jakoś się w końcu przemogłem.
Trening:
1) drążek podchwyt na szerokość barków 6 seri: 4x4 + 2x3
4x5kg/4x7,5kg/4x10kg/4x12,5kg/3x15kg/3x17,5kg
2) wiosłowanie sztangą 8 serii
12x50kg/10x55kg/8x60kg/8x70kg/6x70kg/6x70kg/10x50kg/10x50kg
3) MCNPN 4x12 (50kg)
4) żuraw 10x6
5) szrugsy na suwnicy smitha 3 serie: 1x20+2x15
6) uginanie ramion hantlami 1 seria
7) wyprosty tułowia na ławce rzymskiej bokiem 4x10-12 (5-15kg)
8) ściąganie wyciągu górnego V do klatki 2 serie
9) face pull 3 serie
10) podciąganie hantli wzdłuż tułowia + unoszenie na boki z hantlami 4x12+4x15
cardio 12 min
Komentarz:
Miałem zrobić 6 serii wiosłowania, ale się okazało, że wyciąg górny był zajęty więc dołożyłem 3 serie na zmianę z MCNP. Muszę przyznać, że dopiero w ostatnich 3 seriach potrafiłem dobrze wczuć się w pracę grzbietu, podczas gdy pierwsze 6 serii było takie 'nijakie'. Poza tym, nic ciekawego.
Dieta:
1) ryż na oleju kokosowym z kurczakiem, cukinią i przyprawami
2) ryż gotowany na mleku z WPC + banan
*jabłko
3) kanapki z avokado i mozzarellą
* 2 kawałki babki + masło orzechowe
4) jajecznica na maśle z chlebem razowym i ketchupem + orzechy brazylijskie
Kcal: 3000
B: 168g
T: 115g
W: 320g
+ 100g babki czyli pewnie około 400kcal
Dopiero dziś przyszło mi do głowy co może być przyczyną tego, że od dłuższego czasu słabo mi idzie wiosłowanie, nie tylko jeśli chodzi o ciężar, ale nawet samo wczucie się w pracę odpowiednich mięśni. Otóż przyczyną może być ćwiczenie, od którego zawsze zaczynam dzień PULL - drążek. Dlatego na ostatni tydzień cyklu zrobię małą zmianę i w pierwszy dzień PULL zrobię samo podciąganie na drążku i jakieś ćwiczenia uzupełniające, a w drugi dzień PULL zrobię samo wiosło, bez drążka. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Na zdjęciu jest jeszcze WPC z odrobiną mleka, którą potem przelałem do głównej michy. Po prostu chciałem oddzielnie rozpuścić WPC. Dzisiejszy ryż na mleku wyszedł zdecydowanie najlepszy w życiu
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
8.04.2014 Wtorek
Dzień treningowy PUSH
Trening:
1) wyciskanie żołnierskie
10x25kg/6x27,5kg/6x30kg/6x32,5kg/5x35kg/4x37,5kg/10x25kg
2) przysiady
10x50kg/10x60kg/6x70kg/6x80kg/6x82,5kg/5x85kg/5x87,5kg/15x60kg
3) wyciskanie hantli na klatkę na poziomej
12x16kg/6x18kg/6x20kg/6x22,5kg/6x25kg/6x25kg/10x16kg
4) wypychanie na suwnicy 4x15-20
5)pompki na poręczach
6x5kg/6x10kg/5x15kg/4x20kg/4x22,5kg/4x25kg/4x27,5kg/8x cw
7) rozpiętki 4x12
8) łydki na maszynie 3x30
9) unoszenie hantli przodem 2x15
10) brzuch: unoszenie kolan/nóg 3x15
cardio 10 min
Komentarz:
Dieta:
Postanowiłem dziś spróbować nowego placka z przepis grekara:
https://www.sfd.pl/Najgorsze_Pancaksy_na_świecie_%_-t1013804.html
Użyłem tylko mąki owsianej. Niebo w gębie!!! Najlepszy placek jaki jadłem w życiu. Polecam każdemu! Część posmarowałem masłem orzechowym, na resztę wylałem polewę z WPC i jogurtu oraz resztę owoców. MIAZGA!
Szkoda tylko, że mi się rozwalił przy przewracaniu i się wkur**łem. Następnym razem zrobię 2 mniejsze piękne placuszki. A zrobię na pewno!
1) budyń śmietankowy + gruszka
2) ryż z marynowanym w musztardzie kurczakiem + kapusta pekińska z jogurtem
3) ryż z marynowanym w musztardzie kurczakiem i mozzarellą i ketchupem
* czekolada
4) pancake z przepisu Grekara z masłem orzechowym i polewą z WPC i jogurtu naturalnego + reszta banana i jabłka !!!
5) czekolada + orzechy brazylijskie + nerkowce
Kcal: 3350
B: 197g
T: 116g
W: 380g
Dzień treningowy PUSH
Trening:
1) wyciskanie żołnierskie
10x25kg/6x27,5kg/6x30kg/6x32,5kg/5x35kg/4x37,5kg/10x25kg
2) przysiady
10x50kg/10x60kg/6x70kg/6x80kg/6x82,5kg/5x85kg/5x87,5kg/15x60kg
3) wyciskanie hantli na klatkę na poziomej
12x16kg/6x18kg/6x20kg/6x22,5kg/6x25kg/6x25kg/10x16kg
4) wypychanie na suwnicy 4x15-20
5)pompki na poręczach
6x5kg/6x10kg/5x15kg/4x20kg/4x22,5kg/4x25kg/4x27,5kg/8x cw
7) rozpiętki 4x12
8) łydki na maszynie 3x30
9) unoszenie hantli przodem 2x15
10) brzuch: unoszenie kolan/nóg 3x15
cardio 10 min
Komentarz:
Dieta:
Postanowiłem dziś spróbować nowego placka z przepis grekara:
https://www.sfd.pl/Najgorsze_Pancaksy_na_świecie_%_-t1013804.html
Użyłem tylko mąki owsianej. Niebo w gębie!!! Najlepszy placek jaki jadłem w życiu. Polecam każdemu! Część posmarowałem masłem orzechowym, na resztę wylałem polewę z WPC i jogurtu oraz resztę owoców. MIAZGA!
Szkoda tylko, że mi się rozwalił przy przewracaniu i się wkur**łem. Następnym razem zrobię 2 mniejsze piękne placuszki. A zrobię na pewno!
1) budyń śmietankowy + gruszka
2) ryż z marynowanym w musztardzie kurczakiem + kapusta pekińska z jogurtem
3) ryż z marynowanym w musztardzie kurczakiem i mozzarellą i ketchupem
* czekolada
4) pancake z przepisu Grekara z masłem orzechowym i polewą z WPC i jogurtu naturalnego + reszta banana i jabłka !!!
5) czekolada + orzechy brazylijskie + nerkowce
Kcal: 3350
B: 197g
T: 116g
W: 380g
Hard work & dedication
Poprzedni temat
IF a młody wiek
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- ...
- 44
Następny temat
Redukcja czy rekompozycja?
Polecane artykuły