...
Napisał(a)
Sporo masz serii w ćwiczeniach. W żadnym stopniu nie odczuwasz nadmiernego przemęczenia?
...
Napisał(a)
W żadnym. Jedyne co, to brakuje mi siły w tricepsach po przeoraniu klatki, gdy zaczynam robić barki, dlatego takie słabe wyniki w żołnierskim. Ale o to zadbam, bo za 2 tygodnie zamierzam zaczynać trening od MP i dopiero potem robić klatkę, właśnie, aby to barki mocniej dostawały, a klatka zejdzie na drugi plan. Przyda mi się taka lekka korekta.
Swoją drogą, to w przyszłym tygodniu zamierzam odejść od planu i zrobić sobie nietypowe treningi, a potem znów powrócę do tego, co było do tej pory.
Swoją drogą, to w przyszłym tygodniu zamierzam odejść od planu i zrobić sobie nietypowe treningi, a potem znów powrócę do tego, co było do tej pory.
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Nie zapomnij wrzucać rozpisek. Wszystko co nietypowe ciekawi podwójnie .
...
Napisał(a)
5.03.2014 Środa
Dzień nie-treningowy
Po imprezce chciałem się dziś wyspać i zregenerować, to kumpel z Rzeszowa przyjechał na mecz Polska - Szkocja i się okazało, że osoba, która miała go przyjąć nie ogarnęła i dzwonił do mnie od 7 rano, także dzisiaj 4h snu ...
W czasie dnia byłem w Biedrze i Lidlu. Kupiłem ponad kilogram fileta z łososia w biedrze, a w Lidlu niestety już nie było łososia wędzonego, na którego miała być promocja, a była godzina 11 ... W życiu tyle ludzi w sklepach nie widziałem co dziś, ledwo można było się z koszykiem poruszać. Co do cholery Ci ludzie robią o 11 w środę? Oczywiście pomijając emerytów i rencistów, którzy stanowią zawsze 75% ludzi na mieście w godzinach 8-18.
Dieta:
Na śniadanie (o godzinie 13) zrobiłem sobie królewskiego omleta z przepisu mojej mamy. Na smalcu poddusiłem pomidory, aby zmiękły i żeby ściągnąć skórkę. Na to położyłem szynkę kupioną w Lidlu. Następnie wylałem na to 4 jajka i gdy się już prawie ścięły to położyłem na to plasterki sera żółtego. Na koniec papryka słodka w proszku + ketchup. Mniam.
Potem zrobiłem pierwszą w życiu zupę jarzynową. Marchew, pietruszka, seler, ziemniaki i kalafior + sos sojowy, sól, pieprz, odrobina mleka + suszony lubczyk. Wyszła bardzo smaczna i przede wszystkim można się tych zapchać. Fajna opcja. W sobotę zamierzam zrobić pierwszy raz w życiu sałatkę jarzynową. Skład będzie podobny.
1) omlet z chlebem razowym
2) zupa jarzynowa + grilowany łosoś z resztą wczorajszych ziemniaków
*2 mandarynki
3) kulki kokosowe a'la rafaello + orzechy brazylijskie i włoskie
Kcal: 2550
B: 191
T: 140
W: 130
Na pierwszym zdjęciu wczorajszy po-treningowy
Dzień nie-treningowy
Po imprezce chciałem się dziś wyspać i zregenerować, to kumpel z Rzeszowa przyjechał na mecz Polska - Szkocja i się okazało, że osoba, która miała go przyjąć nie ogarnęła i dzwonił do mnie od 7 rano, także dzisiaj 4h snu ...
W czasie dnia byłem w Biedrze i Lidlu. Kupiłem ponad kilogram fileta z łososia w biedrze, a w Lidlu niestety już nie było łososia wędzonego, na którego miała być promocja, a była godzina 11 ... W życiu tyle ludzi w sklepach nie widziałem co dziś, ledwo można było się z koszykiem poruszać. Co do cholery Ci ludzie robią o 11 w środę? Oczywiście pomijając emerytów i rencistów, którzy stanowią zawsze 75% ludzi na mieście w godzinach 8-18.
Dieta:
Na śniadanie (o godzinie 13) zrobiłem sobie królewskiego omleta z przepisu mojej mamy. Na smalcu poddusiłem pomidory, aby zmiękły i żeby ściągnąć skórkę. Na to położyłem szynkę kupioną w Lidlu. Następnie wylałem na to 4 jajka i gdy się już prawie ścięły to położyłem na to plasterki sera żółtego. Na koniec papryka słodka w proszku + ketchup. Mniam.
Potem zrobiłem pierwszą w życiu zupę jarzynową. Marchew, pietruszka, seler, ziemniaki i kalafior + sos sojowy, sól, pieprz, odrobina mleka + suszony lubczyk. Wyszła bardzo smaczna i przede wszystkim można się tych zapchać. Fajna opcja. W sobotę zamierzam zrobić pierwszy raz w życiu sałatkę jarzynową. Skład będzie podobny.
1) omlet z chlebem razowym
2) zupa jarzynowa + grilowany łosoś z resztą wczorajszych ziemniaków
*2 mandarynki
3) kulki kokosowe a'la rafaello + orzechy brazylijskie i włoskie
Kcal: 2550
B: 191
T: 140
W: 130
Na pierwszym zdjęciu wczorajszy po-treningowy
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Kozacko te kulki wyglądają. Masz gdzieś przepis?
"Nic co naprawdę się liczy nie przychodzi łatwo. Czasem trzeba poświęcić wszystko co dobre, żeby dostać od życia to co najlepsze."
DZIENNIK REDUKCYJNY - http://www.sfd.pl/Dieta/trening__dziennik-t1009006.html
...
Napisał(a)
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
Super opcja jak będzie cisnęło na coś słodkiego.
"Nic co naprawdę się liczy nie przychodzi łatwo. Czasem trzeba poświęcić wszystko co dobre, żeby dostać od życia to co najlepsze."
DZIENNIK REDUKCYJNY - http://www.sfd.pl/Dieta/trening__dziennik-t1009006.html
...
Napisał(a)
6.03.2014 Czwartek
Dzień treningowy pull
Trening:
1) drążek podchwyt na szer. barków 4x6+5
6x5kg/6x5kg/6x7,5kg/6x7,5kg/ 5,5x10kg
2) MCNPN 5x10-12
12x40kg/12x50kg/12x55kg/10x60kg/10x65kg
3) wiosłowanie hantlą 5x12
22,5kg/25kg/27,5kg/30kg/32,5kg
4) martwy ciąg 5 serii
8x60kg/8x80kg/6x90kg/4x100kg/3x105kg
5) zbieranie grzybów 1 seria 12x12kg
6) uginanie nóg na maszynie 2 serie
7) uginanie z hantlami
8) podciąganie sztangi łamanej do mostka 4x12 (20-27,5kg)
9) unoszenie na boki 4x15-21 (4-6kg)
10) wyprostu tułowia bokiem na ławce rzymskiej 3x10 (+10kg) + 1 seria na skośne na maszynie
cardio 10 min
Komentarz:
W ostatniej serii na drążku ostatnie powtórzenie było niepełne, chociaż długo walczyłem. W ćwiczeniach na dwugłowe nie czułem już bólu, ale na wszelki wypadek, nie rozciągałem w pełni tych mięśni. Przy zbieraniu grzybów poczułem nawet leciutki dyskomfort, więc odpuściłem i zrobiłem jeszcze 2 serie na maszynie. W martwym ciągu ewidentnie brakowało dziś siły i w ostatnich powtórzeniach nawet czułem lekki ucisk w brzuchu. To pewnie dlatego, że byłem już mocno przemęczony poprzednimi ćwiczeniami. No i dlatego, że zapomniałem wziąć getrów i trochę bałem się ciągnąć ciężar po nogach. Siniaki i tak oczywiście będą
Dieta:
Rozmroziłem 1,2kg fileta z indyka i muszę go teraz całego zjeść, bo drugi raz zamrażać nie można. Dzisiaj rozbiłem 2 kawałki i zrobiłem roladki z szynką i serem żółtym, mniam.
Resztę łososia z wczoraj zawinąłem w folię aluminiową i wrzuciłem na patelnię.
Poza tym to muszę jeść chleb, który kupiłem w poniedziałek, bo niedługo się zepsuje, a nie lubię marnować żywności.
1) owsianka z truskawkowym WPC na jogurcie naturalnym z cynamonem + spora gruszka
2) roladki z indyka z ryżem basmati + szynka
* 2 mandarynki
3) łosoś pieczony(?) z sałatą zieloną + 2 mandarynki
* 2 mandarynki i orzechy brazylijskie
4) kanapki z chleba razowego z grillowanym łososiem i ketchupem
5) jogurt naturalny z migdadałmi, orzechami i masłem orzechowym
Kcal: 3000
B: 198
T: 107
W: 310
Dzień treningowy pull
Trening:
1) drążek podchwyt na szer. barków 4x6+5
6x5kg/6x5kg/6x7,5kg/6x7,5kg/ 5,5x10kg
2) MCNPN 5x10-12
12x40kg/12x50kg/12x55kg/10x60kg/10x65kg
3) wiosłowanie hantlą 5x12
22,5kg/25kg/27,5kg/30kg/32,5kg
4) martwy ciąg 5 serii
8x60kg/8x80kg/6x90kg/4x100kg/3x105kg
5) zbieranie grzybów 1 seria 12x12kg
6) uginanie nóg na maszynie 2 serie
7) uginanie z hantlami
8) podciąganie sztangi łamanej do mostka 4x12 (20-27,5kg)
9) unoszenie na boki 4x15-21 (4-6kg)
10) wyprostu tułowia bokiem na ławce rzymskiej 3x10 (+10kg) + 1 seria na skośne na maszynie
cardio 10 min
Komentarz:
W ostatniej serii na drążku ostatnie powtórzenie było niepełne, chociaż długo walczyłem. W ćwiczeniach na dwugłowe nie czułem już bólu, ale na wszelki wypadek, nie rozciągałem w pełni tych mięśni. Przy zbieraniu grzybów poczułem nawet leciutki dyskomfort, więc odpuściłem i zrobiłem jeszcze 2 serie na maszynie. W martwym ciągu ewidentnie brakowało dziś siły i w ostatnich powtórzeniach nawet czułem lekki ucisk w brzuchu. To pewnie dlatego, że byłem już mocno przemęczony poprzednimi ćwiczeniami. No i dlatego, że zapomniałem wziąć getrów i trochę bałem się ciągnąć ciężar po nogach. Siniaki i tak oczywiście będą
Dieta:
Rozmroziłem 1,2kg fileta z indyka i muszę go teraz całego zjeść, bo drugi raz zamrażać nie można. Dzisiaj rozbiłem 2 kawałki i zrobiłem roladki z szynką i serem żółtym, mniam.
Resztę łososia z wczoraj zawinąłem w folię aluminiową i wrzuciłem na patelnię.
Poza tym to muszę jeść chleb, który kupiłem w poniedziałek, bo niedługo się zepsuje, a nie lubię marnować żywności.
1) owsianka z truskawkowym WPC na jogurcie naturalnym z cynamonem + spora gruszka
2) roladki z indyka z ryżem basmati + szynka
* 2 mandarynki
3) łosoś pieczony(?) z sałatą zieloną + 2 mandarynki
* 2 mandarynki i orzechy brazylijskie
4) kanapki z chleba razowego z grillowanym łososiem i ketchupem
5) jogurt naturalny z migdadałmi, orzechami i masłem orzechowym
Kcal: 3000
B: 198
T: 107
W: 310
Hard work & dedication
...
Napisał(a)
7.03.2014 Piątek
Dzień treningowy PUSH
Trening:
1) przysiady 6 serii
12x50kg/12x60kg/10x65kg/10x67,5kg/8x70kg/8x72,5kg
2) wyciskanie sztangi na klatkę5 serii
12x40kg/12x50kg/10x55kg/10x60kg/6x62,5kg
3) wykroki ze sztangą na barkach4 serie
20x25kg/20x30kg/16x32,5kg/20x35kg
4) wyciskanie hantli na ławce 4 serie
12x16kg/12x18kg/12x20kg/10x22,5kg
5) wyciskanie hantli na barki5 serii
12x12kg/12x14kg/12x14kg/12x16kg/10x16kg
6) spięcia na łydki na maszynie 3x30 (40-50kg)
7) spięcia na mięsnie proste brzucha na ławce łamanej 2x30
8) pompki na poręczach (triceps) 4x8+11
8x2,5kg/8x5kg/8x7,5kg/8x10kg/11x cw
9) przedramię z hantlą 2x25-30 (12kg)
10 min cardio
Komentarz:
Dzisiaj ławeczka pozioma była zajęta więc zacząłem od przysiadów. 72,5kg x 8 weszło łatwiej niż się spodziewałem, jeszcze jest zapas. W ostatniej serii wyciskania sztangi potrzebowałem juz lekkiej pomocy, bo sam nie dałem rady. W wykrokach ostatnią serię zrobiłem na 20 powtórzeń, bo musiałem aż 3x nawracać, co dawało odrobinę czasu na odpoczynek. W wyciskaniu na barki (oczywiście sił brakowało, bo tricepsy i barki przeorane poprzednimi wyciskaniami) w ostatnich 2 seriach pochyliłem ławeczkę odrobinę bardziej, aby móc zrobić 2 serie na 16kg. Ostatnie powtórzenie w pompkach na poręczach przy 10kg trwało chyba z 5 sec, albo i więcej. Strasznie męczyłem i walczyłem, ale w końcu się dałem radę zrobić pełne powtórzenie .
Trening był dziś nieco dłuższy, bo mi akurat pozajmowali te przyrządy co chciałem na nich ćwiczyć, ale jestem i tak bardzo zadowolony.
Dieta:
Po rozmrożeniu 1,2kg piersi z indyka musiałem go jak najszybciej zjeść, także dzisiaj był 'indyczy' dzień.
Musiałem skończyć jeść o 20, bo potem jechałem na pokera, dlatego nie byłem w stanie zjeść 3000kcal (okno otworzyłem o godzinie 13). Albo i byłem, ale nie chciałem się tak napychać przed wyjściem żeby ciężko się było poruszać . Jakbym podbił tłuszczami, to by się na pewno zmieściło. Ale to nic, podjem sobie jutro.
1) pierś z indyka duszona w pomidorach z puszki, cebuli, oliwkach i ziołach z ryżem basmati + pomarańcz
2) jak wyżej + 3 kromki chleba + gruszka
3) zamarynowany wcześniej grillowany indyk z ryżem parabolicznym, ketchupem i kalafiorem + orzechy brazylijskie i włoskie i migdały (po 10g)
Dzień treningowy PUSH
Trening:
1) przysiady 6 serii
12x50kg/12x60kg/10x65kg/10x67,5kg/8x70kg/8x72,5kg
2) wyciskanie sztangi na klatkę5 serii
12x40kg/12x50kg/10x55kg/10x60kg/6x62,5kg
3) wykroki ze sztangą na barkach4 serie
20x25kg/20x30kg/16x32,5kg/20x35kg
4) wyciskanie hantli na ławce 4 serie
12x16kg/12x18kg/12x20kg/10x22,5kg
5) wyciskanie hantli na barki5 serii
12x12kg/12x14kg/12x14kg/12x16kg/10x16kg
6) spięcia na łydki na maszynie 3x30 (40-50kg)
7) spięcia na mięsnie proste brzucha na ławce łamanej 2x30
8) pompki na poręczach (triceps) 4x8+11
8x2,5kg/8x5kg/8x7,5kg/8x10kg/11x cw
9) przedramię z hantlą 2x25-30 (12kg)
10 min cardio
Komentarz:
Dzisiaj ławeczka pozioma była zajęta więc zacząłem od przysiadów. 72,5kg x 8 weszło łatwiej niż się spodziewałem, jeszcze jest zapas. W ostatniej serii wyciskania sztangi potrzebowałem juz lekkiej pomocy, bo sam nie dałem rady. W wykrokach ostatnią serię zrobiłem na 20 powtórzeń, bo musiałem aż 3x nawracać, co dawało odrobinę czasu na odpoczynek. W wyciskaniu na barki (oczywiście sił brakowało, bo tricepsy i barki przeorane poprzednimi wyciskaniami) w ostatnich 2 seriach pochyliłem ławeczkę odrobinę bardziej, aby móc zrobić 2 serie na 16kg. Ostatnie powtórzenie w pompkach na poręczach przy 10kg trwało chyba z 5 sec, albo i więcej. Strasznie męczyłem i walczyłem, ale w końcu się dałem radę zrobić pełne powtórzenie .
Trening był dziś nieco dłuższy, bo mi akurat pozajmowali te przyrządy co chciałem na nich ćwiczyć, ale jestem i tak bardzo zadowolony.
Dieta:
Po rozmrożeniu 1,2kg piersi z indyka musiałem go jak najszybciej zjeść, także dzisiaj był 'indyczy' dzień.
Musiałem skończyć jeść o 20, bo potem jechałem na pokera, dlatego nie byłem w stanie zjeść 3000kcal (okno otworzyłem o godzinie 13). Albo i byłem, ale nie chciałem się tak napychać przed wyjściem żeby ciężko się było poruszać . Jakbym podbił tłuszczami, to by się na pewno zmieściło. Ale to nic, podjem sobie jutro.
1) pierś z indyka duszona w pomidorach z puszki, cebuli, oliwkach i ziołach z ryżem basmati + pomarańcz
2) jak wyżej + 3 kromki chleba + gruszka
3) zamarynowany wcześniej grillowany indyk z ryżem parabolicznym, ketchupem i kalafiorem + orzechy brazylijskie i włoskie i migdały (po 10g)
Hard work & dedication
Poprzedni temat
IF a młody wiek
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- ...
- 44
Następny temat
Redukcja czy rekompozycja?
Polecane artykuły