[...] jeszcze 64km, 105km, 170km i 240km. Na te 2 ostatnie to już trzeba było mieć odpowiednie kwalifikacje z innych biegów żeby wystartować. Znajomy z drużyny ukończył 170 na 5 miejscu. 30h na trasie. Najlepsza kobieta miała 32h a trzecia 40,5h. Tomasz a Ty co znowu zrobiłeś? W sprawie zmiany dystansu będę pisać do organizatora. Mam nadzieję że nie [...]
Wczoraj pobiegane, dziś pobudka o 5 żeby zdążyć pobiegać przed wyjazdem na działkę. Na miejscu jeszcze nie zdążyliśmy wysiąść i się rozpakować, a Mała pokazała że jest gorszym diabłem od swojego brata i gorsze adhd ode mnie... Tak wykombinowała, że nam spadła ze schodka w aucie, wysokość poniżej moich kolan ale wystarczyło żeby wylądować na SORze. [...]
[...] Jak przez 15 minut siedziała u mnie na rękach bez ruchu to wiedziałam, że coś jest nie tak, bo ona nie lubi na rękach, zawsze się wyrywa i nie usiedzi minuty w miejscu. Normalnie jakby mi ktoś dziecko podmienił. Ale już na poczekalni w szpitalu diabeł wrócił, bo co prawda rękami ruszac nie chciała i ciągle na rękach, ale za to [...]
[...] weekend luzu i w kolejny mam XRun 21km gdzie zamierzam poprawić czas z zeszłego roku. I jeszcze się zapisałam w końcu na 3 kopce które są tydzień po XRunie. To jest u nas na miejscu, kilka lat temu zapisy trwały godzinę i brakowało miejsc, teraz zwiększyli limit uczestników ale i tak miejsca się rozchodzą w kilka dni. Bardzo dużo znajomych [...]
W goblecie bardzo ogranicza ciezar wlasnie, a patentem na to moze byc zalozenie zwyklego plecaka z przodu, czyli na klate, i napakowanie tam obciazenia. Mozna zaladowac tak ze bedzie naprawde ciezko, ciezar w odpowoednim miejscu z przodu i raczej nie przeszkadza, chwyt nie ogranicza.
[...] Tydzień temu po zawodach też bolała, ale tam mnie właśnie złapał skurcz na przeszkodzie. Później przeszło a od wczoraj znowu. Dziś jak patrzyłam to mam małego siniaka a w miejscu bólu jest twarde i spuchnięte. Dzień znowu dzień w biegu, palny były inne ale wczoraj późnym wieczorem mąż wrócić i przywiózł od teściowej "szczepki" %-) Obiecała mi [...]
[...] ale wracam do dziennika, bo nie chce mieć bałaganu. Najwyżej tam będę kopiować wpisy treningowe. Zaczęłam przygotowania do kolejnego sezonu i chce mieć wszystko w jednym miejscu. Akurat w tym tygodniu kończę etap wprowadzania (3 tygodnie) i od poniedziałku rusza budowanie bazy. Plan biegowy mam a siłowy spróbuję jakoś dopasować i zobaczymy [...]
19.11 sobota Bieg w terenie, trochę podbiegów było, kilka pętli zrobiłam, zaczęłam i skończyłam w tym samym miejscu ale wg Garmina w trakcie treningu chyba ziemia się zapadła, bo skończyłam dużo niżej niż zaczęłam. Górka na którą wbiegałam też za każdym razem była coraz niżej %-) /SFD/2022/11/20/38d1bcf930fa464a9063f7f4315c9c5e.jpg [...]
[...] połowa biegu dość spokojnie i pierwszy raz tak fajnie mi się biegło. W drugiej części trochę przyspieszyłam żeby nie stracić zbyt wielu punktów. Ostatecznie przybiegłam na 8 miejscu (czas 29:22) co pozwoliło mi zachować drugie miejsce :-) Oficjalne wyniki całego cyklu mają być dopiero za kilka dni, a nagrody dopiero w styczniu na pierwszym biegu [...]
[...] i nagle wszystko przeszło, wpadłam w tryb że mogłabym biec i biec. Dziś mnie czeka ciężko dzień. Spałam jakieś 4h, właśnie się zbieram żeby zrobić część treningu i później wyjeżdżamy. Jak będę mieć siły to na miejscu zrobię jeszcze drugą część. Wrzucam też poranny przegląd formy ;-) /SFD/2022/12/23/3bdd6023768c446bb715a6164f99c060.jpg
[...] pogorszenie przez overload. Kluczem jest optimal load! (cala aktywnosc), edukacja motoryczna, nowy plan naprwczy/ treningowy, a interwencja jakas byc moze w calkiem innym miejscu niz to sie wydaje. Sorry jak juz wszystkich nudze tym tematem, hehe, tego co mysle jestem pewna, ale chyba nie umiem tego tak ubrac w slowa jak powinnam by bylo to [...]
[...] zmieścić a przebieralnie były dwie na krzyż a kończąc na dość skromnej ofercie samego miejsca. Może miałam zbyt wysokie oczekiwania, bo byliśmy już kiedyś na termach w innym miejscu i tam było mega, bez porównania do tego miejsca które odwiedziliśmy wczoraj. W sumie niezadowolonych osób było sporo, ale też mnóstwo takich którym się podobało ;-)
[...] główny problem to nie bieganie a spadek siły i wytrzymałości w ćwiczeniach góry, takich jak np. pompki czy podciągnie. Tu nie ma wcale progresu, a realizowałam m.in plan od świetnej trenerki i zawodniczki a także od naszego drużynowego trenera który m.in. trenuje drużynę Ninja Pro. I cały czas stoję w miejscu. Nie zrobię nawet 10 pompek @@-)
Viki, wydaje mi się że powinnaś przewartościować pewne rzeczy. Zdrowie i sen na pierwszym miejscu a dopiero później treningi. Miałem takiego znajomego który miał problemy ze zdrowiem na skutek nadwagi i w pierwszej kolejności lekarze zalecali zrzucić nadmiarowe kg. Gość chodził po lekarzach aż w końcu nie trafił na takiego który mu powiedział, że [...]
[...] nie ma, chociaż czasem chciałabym pospać dłużej no ale dzieci nie pozwolą ;-) Viki, wydaje mi się że powinnaś przewartościować pewne rzeczy. Zdrowie i sen na pierwszym miejscu a dopiero później treningi. Miałem takiego znajomego który miał problemy ze zdrowiem na skutek nadwagi i w pierwszej kolejności lekarze zalecali zrzucić nadmiarowe [...]
[...] tej samej porze co Harda). Pozostaje jeszcze kwestia klasyfikacji Iron GPK. Odkąd biegam dwa dystanse zbieram punkty do Irona. Nagradzane jest top6, ja aktualnie jestem na 5 miejscu. Jak pobiegnę tylko Trójkę to wypadne poza top6. Przydałoby się w takim razie pobiec dwa dystanse, ale Harda mi nie pasuje. I tak się zastanawiam czy nie przepisać [...]
[...] akurat sporo punktów dorzuciłam do wyniku, bo tylko ja z drużyny biegałam długi dystans :-) W klasyfikacji Iron GPK w której zupełnie nie planowałam rywalizować kończę na 6 miejscu ze startą niecałych 3 punktów do koleżanki z drużyny. Zresztą patrząc na top 6 Iron GPK odrazu widać w której drużynie jest najwięcej szalonych bab, dla których jeden [...]
[...] biegnie. Wcześniej jakoś nie mogłam tego nigdzie znaleźć. W końcu znalazłam, jednak okazało się że biegi dla dzieci są wcześniej i zaczynają się o 10 a na 10 mieliśmy być na miejscu }:-( I znowu wszystko na wariata, na dodatek nawigacja wyprowadziła nas w pole a dokładnie do lasu i kazała jechać drogą na której był zakaz ruchu i droga tylko dla [...]
Jakbym miała działkę na miejscu to byłoby łatwiej. Niestety trzeba jechać ponad 30km co zwykle trwa 40-50 minut. Do tego działka była zaniedbana i porośnięta chwastami po pas, więc sporo pracy trzeba było włożyć w to, żeby ją przywrócić do porządku. Teraz sadziliśmy drzewa i krzewy owocowe a wczoraj truskawki. Będzie napewno marchewka, pietruszka, [...]
[...] późnym wieczorem. Wróciłam dużo później niż myślałam, nastrój też kiepski. Nie lubię biegać po ciemku po parku i po mieście, jakoś te kilometry wolno lecą a czas stoi w miejscu. Nie było szans na jakiś dłuższy bieg. Dodatkowo wczoraj jak już się położyłam to coś mnie ciągnęło w prawej nodze, nie miałam kiedy tego rozmasować. Nie mogłam też [...]