Dariusz mi pisał kiedyś, że ze względu na ATP i budowanie mięśni warto lecieć cały czas nawet na SAA. Luki, rozważam, tylko. Mam w domu 1kg i zaraz sie zbryli :P
Moze tak być Luki, czasami trzeba przemyśleć i wyciągnąć wnioski. Ja wiele razy zawiniłem i odkąd przemyślałem sobie to już tak nie robię i z żoną się fajnie układa. Zero spinek.