30.08.2010
Dzisiaj byłby bardzo dobry dzień gdyby nie to, że na początku treningu upadł mi aparat i coś się w nim z***ało
WL 20/8 70/3 75/5 90/3 100/3 110/3 120/3 - trzeci minimalnie pomagany
WL koszulka: na ułożenie koszulki: 145/1 na zaliczenie: 147,5/1 150/1 155/1 160/1 - ten minimalnie palcem dotknięty bo krzywo naciągnąłem koszulkę i z lewej strony poszło jak strzała a prawa ręka w połowie ruchu troszeczkę została.
MC 75/5 130/3 165/3 192,5/3,3 kostium: 210/3,3
Ogólnie dobry dzień. Mały niedosyt czuję po ławce na tych 120 ale co poradzić. Ważne, że w koszulce dobrze poszło. Jak naciągałem koszulkę pod 160 to chyba z wrażenia tylko lewą stronę i przez to krzywo mi się opuszczało trochę no i krzywo wyszła "z progu" ale dwa trzy podejścia i spokojnie jest do wzięcia technicznie jak 150 czy 155. Na ciągach wyszło mi troszkę zmęczenie po czwartkowym klasyku, więc uciąłem jedną serie zasadniczą RAW. Serie w kostiumie w moim najstarszym kostiumie ładnie na luzie zrobione. Jedyne czego mi szkoda to aparatu