Zyje
Weekend byl szalony
teraz pszyszla pora sie wyspowiadac
Zostalam namowiona do zla najgorszego i zamiast treningu sobotniego byl kawalek ciasta czekoladowego z galka lodu, co sie powtorzylo w niedziele. Dodatkowo 1 i pol piwa. Rany ale mialam smak na piwo, po raz pierwszy od 4 lat
Sie narobilo, i jeszcze przyly weeken bede szalec. Nie moge byc silna bo okazja byla i bedzie wyjatkowa
wiem to mnei nei tlumaczy, ale coz raz sie zyje nie?
Teraz mozna krzyczec
Pomiarow nie bylo i beda dopiero za dwa tyg, wiem ze dwa kawalki ciast nie spowodowaly spustoszenia ale jakos sie boje. W spodnie wlazlam i wygladalam dobrze (kiedys bylo lepiej)
Teraz dzisiejszy trening, juz jestem grzeczna
Poprzedni trening nogi+barki
https://www.sfd.pl/Tygrysica/Kontunucaja_walki_o_super_sylwetke-t588251-s10.html
Rozgrzewka - bieznia 5min, delikatne
rozciaganie nog
1. Przysiad
10 - 15
12.5 - 15
15 - 15
20 - 15
25 - 15
Zaczelam od gotowej sztangi, przy 12.5 sie wywalilam (prosze nie krzyczec nic powaznego sie nie stalo, mialam kontrole nad tym) Do 15 poszlam do klatki, wzielam mniejsza sztange 160cm, robilo sie dobrze. Niestety klatka jest zbudowana na wieksza sztange 2m. Mialam asekuracje ale nie cwiczylo sie super. Do ostatniej serii wzielam sama duza sztange 25kg. Z tym cwiczy sie najlepiej w sensie brania, odkladania niestety przysiady nie sa super. Nie mam nad nia takiej kontrolii jak nad krotsza. Filmy wusle jutro. Co mam robic dalej? Acha na filmach zobaczysz ze z wiekszym ciezarem nie schodze juz tak nisko, ale nizej niz wczesniej. Nie wiem co lepsze, krotka nie pasujaca do klatki czy dluga nad ktora nia mam 100% kontroli?
2. Wykroki
5 - 20 (7-8)
6 - 15 (7-10)
7 - 15 (7-10)
7 - 15 (8-10)
3. Boczny przysiad plie
5 - 15 (5)
7.5 - 15 (7)
10 - 15 (8)
10 - 13 (10)
Poslady sie trzesly jak galareta, pot sie lal, zadowolona bardzo
4. Zuraw
Tylko pare razy, miejsce nie bylo zbyt wygodne. Straszny bol lydek
5. Push press
12.5 - 12 (12.5-15)
15 - 11 (12.5-12)
15 - 11 (15-12)
Bardzo prosze o zmiane cw na jakies inne. Nie za bardzo mi przypadlo do gustu, pare razy probowalam i nie jestem zadowolona. Nogi strasznie zmeczone mialam i jakos kompletnie sie zniesmaczylam. No i Mariusz wielka prosba do ciebie o jakies inne cwiczenie zamiast tego, dzieki
6. Unoszenie w bok
3 - 12 (4)
3 - 12 (4)
4 - 12 (4)
Staralam sie robic poprawnie, niestety wydaje mi sie ze nie wyszlo. Bede walczyc z tym (filmik dzis lub jutro)
7. Unoszenie w przod
2 - 12 (3)
3 - 12 (3)
3 - 12 (3)
ok, moglo byc lepiej
Calosc zakonczona rozciaganiem
i porzadnym trzesieniem sie lydek.
Mariusz jeszcze jedno nie moglam znalezc czy umawialismy sie na konkretne ciezary (poza siadami) i takie cos stworzylam sobie. Jak co to napisz prosze co zmienic na nastepnym treningu.
Padam, jutro do pracy buuuuuuuu
Zmieniony przez - TygrRyseK w dniu 2010-05-03 23:25:16