Wuchta&Tata - Wielka rywalizacja z Koniem str.119

Ja jadę planem już chyba 16tygodni i doszedłem właśnie do max ciężarów a powolutku jest nawet więcej.
Miałem jedną przymusową przerwę , bo się podpaliłem i dokładałem po 5kg co było moją największą głupotą.

Jeśli na przysiadach 75kg idzie mega lekko to możesz dodać 5kg to już będzie 80kg, jeśli w dalszym ciągu będzie lekko kolejne 5kg a wtedy masz już 85kg. Od tego ciężaru lepiej już dokładać tylko po 2,5kg.

Jak dugo może trwać plan? Hm... ja pojadę nim przez najbliższe kilka miesięcy tylko lekko zmodyfikowane ćwiczenia (chyba , że Wodyn czymś nowym mnie zaskoczy). Z drugiej strony spieszysz się gdzieś? Masz zawody lub planujesz start w zawodach?

Wsio inzwiestna, wielkie dzięki za wyłumaczenie, po prostu dokładałem po 5kg bo myślałem że tak należy robić, teraz już będę spokojnie szedł do przodu ale pewnie i tak mój postęp wyczerpie się z jakieś 4-6 tygodni wtedy zacznę wszystko od nowa wg twoich rad.

czy mi się śpieszy? nie ale ćwiczę z kolegą i jest taka presja, on ciągnie do dużych ciężarów i ja nie chcę żeby wyglądało na to że ja go trzymam.

Jeszcze nic nie jest stracone. Dokładaj tylko 2,5kg a zobaczysz, że progres będzie dłuższy gdyż mięśnie "przygotują sie" do większych ciężarów. Siła idzie jak szalona ale należy zachować progres Wodynowski i nic nie kombinować.

Kolejna sprawa - nie patrz na innych. Nie sugeruj się tym, że kolega jest mocniejszy, na dzień dzisiejszy. Porozmawiasz z nim za 20tygodni i wówczas zobaczysz różnicę. Cierpliwości

Na mnie też dziwnie patrzą jak w składance na bica biorę np 32kgx15 ale nikt nie pomyśli, że jestem już po drążku i wcześniej jest trenowane przedramię i do tego ta liczba powtrz. Trenujesz dla siebie i nie patrz na innych. Mnie i Borasa też biorą za :innych" bo co trening trenujemy mięśnie piersiowe, plecy, nogi itp.
KAżdy męczy tylko łapę, wyginając się jak paragraf a efektywność żadna. Podobnie jest z WL. Dupa niekiedy wyżej niż klata, asekurant podnosi mu 5powtrz ale i tak chwali się, że zaliczył wszystkie powtrz i jeszcze był zapas

Każdy ma prawo wyboru również co do treningu

nie chodzi tu o to że on jest ode mnie silniejszy tylko trenuje razem ze mną i ma coś takiego że jak nie boli to trening do bani, ale powoli go urabiam bo zauważył że jemu trochę stanęło a mi cały czas idzie do przodu,

masz rację do świąt na pewno pociągnę z tym planem

czyli już jesteś lepszy od niego a jego podejście to

w naszym sporcie cierpliwość to największa cnota

Jak to mawia WODYN "spiesz sie powoli"

Kurde powiadomki mi sie wylaczyly

WUCHTA - wpadij do mnie filmasy obejrzec troche
PS.
JAak nastrój przed zawodami??

WYGRYWASZ?!

Samopoczucie bardzo dobre, wręcz rewelacja.

Wygrywam, samym faktem , że będę startował

W mojej kategorii wagowej to z moim wynikiem mogę tylko sztangę podawać i być asekurującym.

jaka masz obecnie wage z rańca? Ciekawe jak Ci jutro ten trening hardkorowy pójdzie

Heh miałeś mi odpisać o tym unoszeniu hantli bokiem!

Od ilu będziesz zaczynał zawody WL ? Pewnie z 210 na "dzień dobry"