No wiec rok akademicki czas zaczac...
Wypiska z siadow
SQ: 20/8 70/5 100/4 120/3 140/3 150/3 140/3,3,3,3
Odejscia: 210/20,20,
-sec
SQ BOX: ---
Dziendorby: 145/5,1,-
Uginanie nog: 35/8 40/6,6,6
Brzuch: 5 x 10 powt (+10kg)
Wrazenia
Coz moge powiedziec dzien siadow?
Totalna beznadzieja, a dlaczego?
No wiec zaczal sie rok akademicki i na dzien dobry 2 dni po 10 h zajec + wczesne wstawanie + latnie /zalatwianie/przepisywanie sie i zaowocowalo to blyskawicznym przemeczeniem. Od razu wiedzialem ze trening bedzie tym z cyklu 'z doopy' ale mimo to pojechalem go zrobic , siady poszly lekko ,
nawet nauczylem tak mniej wiecej trzymac gryf nisko na plecach (w takim ulozeniu 150 kg ja wogole nie czuje gdy siadam , prawie jak rozgrzewka ) Jednak po siadach i 2 odejsciach moc sie skonczyla ja totalnie zastygnalem , 0 rozgrzania etc. Nie chcialem ryzykowac kontuzja , myslenie wzielo gore wiec trening wyglada jak wyglada. Mysle ze nastepny juz pojdzie calkiem niezle.
Wypiska z Wyciskania
WL : 20/8 65/5 85/5 105/4 125/3x3
Docisk: --
Wyciskanie wasko: 90/6 90/4,4,4
Porecze: --
Drazek z obciazeniem: 7,5/6,6,6
Wyciskanie na barki w siadzie: 50/8 65/8 75/6 85/4
Ugiananie ramion : 3 serie
Wrazenia:
Co tutaj duzo mowic trening dokladnie taki sam jak ten wczesniejszy czyli do dupy..
Dostalem ekspresowego przemeczenia , szczegolnie tricepsu...
Mam nadzieje ze nastepny trening i tydzien beda lepsze