Wypiska za dzis i wczoraj!
Piatek 14.08.2009r
WL: 70/6 85/3 100/3 115/3 130/2 140/2 145/2,2 150/1
Aktywne opuszczanie: brak.
Trzymanie sztangi : 170kg/20 sec , 20 sec
Wyciskanie wasko : 100/6 110/4 120/3
Pompki na poreczach: 20/5 30/5 -/-
Wrazenia:
Trening beznadziejny w 110%! Wina jest oczywiscie moja, spedzilem 2 dni i 2 noce z swoja lady no i 3-4 h snu po calej nocy etc nie jest czyms odpowiednim. Dlatego nawet mnie to nie dziwilo. Trening o tyle beznadziejny ,ze wogole sie nie pocilem , pod kazde podejscie podchodzilem tak jakbym nawet nie byl rozgrzany , co powodowalo to ze balem sie o kontuzje. Zrobilem wszystko do 145/2 za pierwszym razem poszlo za drugim przy drugim powtorzeniu pomogl mi znajomy (bardzo delikanie , doslownie dotkniecie palcem) 150 wywalilem w ostatniej mimo to ,ale tez z pomoca szczegolnie w dolnej fazie gdzie w dupe dostaja tricepsy
Tak czy siak wina jest moja bo trening bym napewno zaliczyl ,ale wyszlo jak wyszlo . W koncu sa wakacje i tez trzeba troche sie zrelaksowac.
Bedzie dobrze
Sobota 15.08.2009r.
SQ: Rozgrzewka: 60/10 100/10 120/4 Zasadnicze : 150/4,4,4,4
SQ z zatrzymaniem: 120/4 130/4 140/4
MC na prostych: 120/8 130/8 140/8
Ugnianie nog: 8/6/6/6/6 (na maszynie ost. 45kg)
Prostowanie nog : 8,8,8 (wszystkim co jest na maszynie)
Wspiecia na palce w siadzie: brak (jeszcze nie wyleczyl mi sie palec u nogi)
Wrazenia:
Zupelnie inny dzien! Wiecej snu , dobra micha i odrazu jest taki trening na jaki mam ochote przychodzic. Siady 150/4 Lekko , nie jest to specjelanie ciezka sprawa , zrobilem spokojnie 160/4 tez pewnie by i tak poszlo. Co mnie kure.vsko cieszy bo moj CM przed to 160/1 ! Teraz napewno poleci grubo wiecej
Z zatrzymaniem nieco ciezej ,ale poszlo i jest progress wiec jest okey! MC spokojnie i bez nerowo , reszta tak samo. Jedynie jeszcze lydki odpadaja ,ale duzy palec u stopy jeszcze nie wyglada za dobrze ,dlatego nie robie wspiec. Trening oceniam b.dobrze i pozytywnie ! Jest moc , bedzie moc i juz moge zapewnic ze w MC i SQ poprawie swoje maksy gruubo. WL nieco gorzej ,ale niestety z lekko kontuzjowana klatka od poczatku poprawic sie w 2 miechy o 20-30 kg to nie jest lekka sprawa , wiem ze napewno poprawie sie o 10 moze 15 kg! Wiec i tak jest chyba okey!